Data: 2003-04-01 12:56:58
Temat: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((
Od: "Dunia " <d...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> napisał(a):
> Dunia wrote:
> >
> > Masz racje, niestety :(
> > Ale co zrobic, kiedy z roznych wzgledow nie mozna powiedziec calej prawdy
?
>
> "W tej chwili nie planujemy ani jednego, ani drugiego, ale jak
> zmienimy zdanie, powiadomimy Cie od razu. Twoje pytania i nalegania
> niczego nie przyspiesza i nie wplywaja pozytywnie na nasze decyzje.
To go nie odstrasza niestety i nie powstrzymuje od 'a dlaczego ?'
Powiem mu, ze nie planuje jeszcze dziecka (mowilam juz tak), to on na to: a
dlaczego ? przeciez juz jestescie malzenstwem (bo dla ojca najwieksza troska
zawsze bylo, abym nie sprawila sobie panienskiego dziecka). przeciez wam
pomozemy. przeciez etc.
A wtedy to juz tylko chyba proponowane przez Quaxa 'BO NIE'.
> >albo bede musiala sie psychicznie obnazac nt.
> > mojego i TZ swiatopogladu, a moj ojciec to niestety 'radiostacja': powiesz
> > jemu, wie cala rodzina.
>
> Hmmm, wstydzicie sie swoich przekonan?
Skadze. Ale uwierz mi - i Ty nie mialabys ochoty, aby o Twoich intymnosciach
dyskutowali tacy ludzie, jak rodzina mojego ojca.
Swoja droga - mam wrazenie, ze te pomysly ojciec czerpie od swojej rodziny:
tam kazda panna musiala sie jak najszybciej 'wydac' (przewaznie 'lapanie na
ciaze'), a zeby byc juz po slubie, a o dziecku cicho, to juz zupelnie nie do
pomyslenia, pewnie bezplodna jestem ;)
Ja mysle, ze jego rodzina go zawstydza - a on niestety jest slabym
czlowiekiem.
> > Jesli potraktuje go ostro, zaraz przyjdzie moja mama i
> > powie: no co ty, to starszy czlowiek, nie wolno go denerwowac, po co ci
to.
>
> Nie traktuj ostro tylko monotonnie. :-)
> A jesli pomimo tego sie zdenerwuje, to nie daj sie mamie wpedzac w
> poczucie winy!
To nawet nie jest to, ze ja mam poczucie winy. Ale moja mama ma problemy ze
zdrowiem i nerwy sie juz u niej raz skonczyly pobytem na kardiologii.
Rozmawialam z lekarzem i wiem, ze absolutnie nie wolno jej sie denerwowac.
Dlatego staram sie unikac starc, jak juz przyjezdzam na te 4-5 dni do domu...
> > Ale przykro mi czasami jest, ze nie mozna normalnie porozmawiac, tylko
zawsze
> > takie tematy...
>
> Jesli ojciec jest w 100% niereformowalny, to proponowana przeze mnie
> strategia niczego nie zmieni.
Tego sie czasem obawiam.
Dunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|