Data: 2003-04-02 22:10:46
Temat: Re: [wyzalam sie] Rece opadaja :((
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> wrote in message
news:b6flp3$cji$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Bo mówienie na spokojnie po 100 x z argumentami daje efekt zerowy.
dlatego zycze wiekszej cierpliowsci i wyrozumialosci dla swoich rodzicow.
>
> > nie moze powiedziec prawdy grzecznie???
>
> Ależ nie o grzeczność tu chodzi, bo przeważnie mówi się grzecznie. Tylko
> dotąd mówiło się grzecznie, że coś tam, a w końcu się mówi grzecznie, że coś
> tam i w związku z tym albo przyjmują do wiadomości, albo się przestajemy
> widywać.
grzeczne ultimatum? :-) tak, na pewno celna kara! brawo!
> > autorka listu sama sie wkopala w taka sytujacje, bo ciagle zwodzila
> > rodzicow, zamiast powiedziec, ze tak ona chce albo nie, ciagle raczyla ich
> klamstwami
> > a ze za malo pieniedzy, a ze kariera,
>
> A Ty zawsze mówisz prawdę, jak ktoś Cię pyta o rzeczy intymne, czy czasem
> dajesz odpowiedź wykrętną? Zwłaszcza osobom nietaktownym?
mowimy o tych co sie pytaja czy o rodzicach?
>> > i potem juz miala dosc tlumaczenia sie
> > ale nie przed rodzicami, jak sie jej wydaje, ale przez swoimi klamstewkami
> wlasnie.
> > potem to rodzice sa zli, bo ciagna dalej pytania,
>
> Są źli, bo nietaktowni. Znaczy, pan tatuś konkretnie.
kwestia podejscia do tatusia. jesli traktujemy tatusia jak faceta
spod budki z piwem co to sie pyta kiedy zajde w ciaze, to jest bardzo
nietaktowny, jesli mowie o moim ojcu, to jest to czlowiek, ktory sie
o mnie martwi.
>
> No to właśnie ma dość brnięcia. A jak dla mnie wytyczanie granic właśnie
> jest dorosłe.
nie klamac i nie miec o to potem do rodzicow pretensji.
iwon(k)a
|