Data: 2013-01-09 11:39:07
Temat: Re: yczenia
Od: TheDevineMe <d...@t...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 09/01/2013 11:00, case wrote:
> W dniu 2013-01-09 11:30, TheDevineMe pisze:
>
>> Byc moze nie wyrazam sie jasno, przepraszam. Piszac ze jest to decyzja
>> "wylacznie" kobiety mialem na mysli ze nikt nie powinien podejmowac za
>> nia decyzji i po rozpatrzeniu calego uwarunkowania i rozwiazan
>> alternatywnych to do niej powinna nalezec decyzja o tym czy kontynuowac
>> na tej sciezce czy tez nie. To jest bardzo skomplikowany proces
>> niemalze terapeutyczny, jednakze nie uwazam zeby w Polsce ten proces
>> byl nalezycie skonstruwoany. Subiektywne rozwiazania sa z gory
>> narzucane bez jakichkolwiek szans na otwarta dyskusje a kobiety sa
>> pietnowane za samo rozpatrywanie takiej mozliwosci. To jest nie w
>> porzadku.
>
> Imo skoro kobieta urodziła się chociażby jako obywatelka naszego kraju i
> korzystała z praw oraz korzyści płynących z tego faktu (edukacja, opieka
> zdrowotna, infrastruktura itp) to żadna jej decyzja nie powinna być
> możliwa poza zakresem naszego prawa czy norm społecznych.
Co do norm spolecznych to nie moge sie zgadzic bo uwazam ze sa powaznie
wypaczone i pod duzym wplywem kleru. Polskie prawo natomiast reguluje 3
przypadki kiedy aborcja moze zostac dokonana i tego sie trzymajmy.
Poprzez postawienie moich argumentow na temat przypadkow zwiazanych z
sytuacja spoleczna chcialem powiedziec ze to wlasnie brak
wystarczajacych warunkow jest powodem dokonywania w Poslce nielegalnych
aborcji. Gdyby kobietom potrzebujacym zapewniono odpowiedni byt to nie
musialyby podejmowac takich decyzji (poza zakresem prawa).
>> Jak najbardziej, ale zeby wypelnic swoje zobowiazania wobec
>> spoleczenstwa musi miec do tego warunki, a wzajemne zobowiazania musza
>> sie rownowazyc.
>
> Znam ludzi z naprawdę biednych i patologicznych rodzin, a nawet z domu
> dziecka, którzy dziś mają swoje rodziny, udane życie i dobrze im się
> powodzi.
> Znam tez ludzi z rodzin inteligenckich, którzy są menelami lub ledwo
> wiążą koniec z końcem.
> O jakich więc warunkach piszesz?
Ja rowniez znam przypadki o ktorych piszesz, jak rowniez znam z zycia
przypadki dobrych i pracowitych ludzi, ktorym sie jednak nie powodzi i
ktorzy ledwo wiaza koniec z koncem, nie z wlasnej winy ale z powodu
regionalnych warunkow i braku pomocy. Znam rowniez kobiety ktore
naprawde nie maja perspektyw na przyszlosc i dla ktorych dziecko to jak
gwozdz do trumny i rowniez nie dlatego ze sa niezaradne lub nie
wyksztalcone a dlatego ze nie maja znajomosci, nie kombinuja i nie maja
wystarczajacej sily przebicia aby cos osiagnac.
O takich warunkach pisze.
>
>> Na skale EU w temacie zaplecza pomocy spolecznej to jestesmy w Afryce.
>> Oczywiscie powszechna jest opinia ze kto umie dobrze kombinowac lub ma
>> tzw. "plecy" to bedzie mu sie w Polsce zylo dobrze. Ale czy o to tak
>> naprawde chodzi? Zeby na kazdym kroku kombinowac?
>
> Pewnie nie zdajesz sobie sprawy ile kosztuje chociażby wycięcie wyrostka
> robaczkowego, czy jakiś zabieg operacyjny i wątpię, czy przy naszej
> nawet średniej krajowej byłoby Cię na to stać we wszystkich krajach UE.
W niektorych krajach system opieki zdrowotnej jest na tyle rozwiniety
ze po wykupieniu dodatkowego ubezpiecznia zdrowotnego (za 1%
miesiecznego wynagrodzenia) takie zabiegi sa darmowe. Oczywiscie
wydawanie otrzymanych w Polsce pieniedzy za granica jest nieosiagalne
ale czy tak wlasnie powinno byc?
>
>> Ludzi wyksztalconych jest owsze sporo ale ilu z nich jest bezrobotnych?
>> Od dziecinstwa wpajane jest przekonanie ze szkola i wyksztalcenie jest
>> zabezpieczeniem przyszlosci, ale teraz nie wystarcza juz studia bo
>> magistrami to sa ulice wybrukowane, teraz trzeba miec doktorat zeby
>> byc atrakcyjnym na runku pracy.
>
> Pisałem tez o drugim warunku, a pominięcie go przez Ciebie jest już
> chyba sporo mówiące.
Bo z drugim warunkiem sie zgadzam :) Przy czym mialem na mysli ze mozna
byc wyksztalconym +zaradnym lub tylko zaradnym, bo samo bycie
wyksztalconym to warunek nie wystarczajacy.
>> Jako przyklad dla porownania rozeznaj sytuacje pomocy spolecznej
>> w Skadnynawii.
>
> A także mogą sobie tam pozwolić na odśnieżanie chodników poprzez
> ogrzewanie prądem, który z uwagi na uwarunkowania geograficzne jest dużo
> tańszy w produkcji czy mają z tego tytułu wiele innych korzyści
> gospodarczych.
Rozwin prosze mysl zaleznosci pomocy spolecznej (bo o tym mowimy a nie
o produkcji energii elektrycznej) od uwarunkowania geograficznego.
>>> Wolałbyś, żeby rząd tworzył takie warunki, żeby to np. debilom żyło się
>>> coraz lepiej?
>>
>> Nie, ale nawiazujac do tematu wolalbym zeby rzad oferowal pomoc
>> proporcjonalna do zapotrzebowania i warunkow. Gdyby kobietom w
>> skrajnych warunkach zycia zaoferowano adekwatna pomoc w utrzymaniu
>> ciazy i pozniej w utrzymaniu i wychowaniu dziecka to podejrzewam ze
>> polowa problemow w tym temacie bylaby rozwiazana.
>
> A ja podejrzewam, że gdyby kobietom w skrajnych warunkach oferowano
> satysfakcjonującą pomoc, to takie warunki nie byłby skraje, ale wręcz
> dogodne i coraz bardziej atrakcyjne w następnych pokoleniach, w
> odróżnieniu od warunków, w które wymagają pewnego stałego wysiłku i
> zachodu żeby osiągnąć i utrzymać satysfakcjonującą stopę życiową.
Oczywiscie, i wtedy wlasnie kontrolwersje nie mialyby miejsca jak
rowniez nie byloby potrzeby takiej dyskusji ;-) Gdyby tylko ...
--
.......................DHSL.........................
.
...All men are tempted. There is no man that lives...
.that can't be broken down, provided it is the right.
.......temptation, put in the right spot.............
...........Henry Ward Beecher (1887).................
|