Data: 2013-01-24 16:19:11
Temat: Re: yczenia
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 24 Sty, 16:36, "Ren@t@" <r...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "iusr" napisała w wiadomościnews:kdhka4$ji4$1@news.task.gda.pl...
> |W dniu 2013-01-19 19:25, Chiron pisze:
> | > Użytkownik "iusr" <i...@u...pl> napisał w wiadomości
> | >news:kdeint$d6j$1@news.task.gda.pl...
>
> (...)
> | > Wiesz czego mi w tym wszystkim brakuje? Ano prostej w sumie rzeczy:
> | > dziewczyna zachodzi w ciążę. I co się dzieje? Ano- ona wokół siebie
> | > słyszy "idź, usuń". Ona najczęściej nie słyszy nic innego,
> | > bo_wokół_durna_propaganda: media, kolorowe czasopisma, koleżanki: "idź,
> | > usuń". Jak trafi na zabieg- to też wcześniej nikt z nią nie rozmawia.
> | > Powinno się przecież powiedzieć takiej dziewczynie wszystko szczerze,
> | > tak, jak to wgląda: o kalectwie psychicznym, jakie sobie właśnie
> | > funduje, o tym, że jak usunie ciążę jako młode dziecko- to istnieje duża
> | > szansa, że potem już nie będzie mogła zajść, etc. A przede wszystkim-
> | > nikt nie pokazuje jej ścieżki- co zrobić, żeby urodzić. Są przecież np
> | > ośrodki kościelne- gdzie dziewczyna może spokojnie donosić ciążę, i-
> | > jeśli wciąż będzie chciała (zdaje się, że prawo wymaga 3 miesięcy po
> | > porodzie)- może dziecko oddać do adopcji.
> |
> | Jasne... Po tym nie bardzo mozna wrocic do normalnego zycia, ty na
> | pewno mieszkasz w Polsce?
>
> Ja mieszkam.
> Są ludzie którzy całkiem normalnie żyją po dzieciństwie spędzonym w domu
> dziecka (znam). Myślisz, że po domu samotnej matki trudniej? (zwłaszcza, że
> wolontariusze często pomagają znaleźć pracę i samodzielne mieszkanie - to
> dorosłym oczywiście). A jak rodzice wykopali z domu to nie oszukujmy się:
> rewelacyjnie to z nimi dziewczynie nie było.
>
> (...)
> | Przeciez ja nie postuluje o to, zeby kazda kobieta mogla usunac ciaze
> | z powodu wlasnego widzimisie.
>
> To jeszcze zastanów się na ile jest to spowodowane faktem, że takie usuwanie
> jest obecnie w Polsce nielegalne i czy przypadkiem gdyby była możliwa
> aborcja na życzenie/z powodów społecznych to też byś jej nie broniła.
> Chcemy czy nie obowiązujące prawo w pewnym stopniu kształtuje myślenie
> przynajmniej części społeczeństwa (IMHO znaczącej).
>
> | Jakiej sciezki, zeby urodzic? zakladamy, ze ona nie chce urodzic z
> | powodow, w ktorych dzis aborcja w Polsce jest legalna.
>
> A załóżmy, że mimo tych powodów ona chce urodzić tylko jej rodzice mają inne
> zdanie. Wcześniej pisałaś o każdej czternastolatce w ciąży (że przypomnę - i
> przypomnę jeszcze że w Polsce każda ciąża u czternastolatki będzie ciążą
> pochodzącą z przestępstwa). Nie rozumiem dlaczego wykluczasz że może się
> zdarzyć też taki przypadek (ona chce, rodzicom się nie podoba).
>
> | dlaczego myslisz ze ona chce?
>
> A dlaczego Ty myślisz, że nie chce?
> Mnie jako czternastolatce (7kl. SP wcześniej i później też) dzieci strasznie
> się podobały, uwielbiałam bawić się noworodkami i raczej byłabym
> uszczęśliwiona perspektywą posiadania własnego, tak na stałe. Tyle, że w
> tamtych czasach seks mnie zupełnie nie interesował. Mam się czuć strasznie
> wyjątkowa? Gorsza, głupsza, niedbająca o swoją przyszłość?
>
> | naprawde uwazasz ze dziewczyna to biedne,
> | bezmozgie stworzenie, ktore usuwa ciaze bo kolezanki jej kaza?
>
> A uzasadnij wiarygodnie, że większość czternastolatek nie weźmie bardzo
> poważnie pod uwagę zdania koleżanek. I postąpi wbrew zdaniu koleżanek,
> rozkazom rodziców i temu co usłyszy w mediach. Próbowałaś kiedyś w tym wieku
> sprzeciwiać się rówieśnikom ? IMHO nigdy wcześniej i nigdy później niż w
> wieku nastoletnim tak bardzo nie zależy nam (ludziom) na zdaniu rówieśników
> i nie jesteśmy tak bardzo podatni na manipulacje (także wbrew sobie, temu co
> czujemy).
>
> (...)
> | "moze spokojnie donosic ciaze" - no prosze cie, to nie ten matrix :D
>
> Może nie zawsze spokojnie i może nie zawsze może (poronienia się zdarzają
> tak naturalne jak i pod wpływem próbujących wlać olej do głowy pięścią
> mężów/rodziców/itp.) ale zawsze (tak, duży kwantyfikator) może nie
> przykładać świadomie i dobrowolnie ręki do śmierci swojego niedawno
> poczętego dziecka.
>
> | Zupelnie teoretyczne pytanie do zagorzalych obroncow zycia -
> | czy jesli mozliwe byloby wyjecie z brzucha takiej dziewczyny plodu
> | i wlozenie go do waszego, to zgodzilibyscie sie? w imie obrony zycia?
> | ponieslibyscie WSZYSTKIE konsekwencje?
>
> A co to ma do rzeczy?
> Czy ty jesteś zwolennikiem przerywania życia starszym, gderliwym ludziom?
> Jeżeli jesteś przeciw to to automatycnie oznacza, że chętnie do siebie
> weźmiesz jakiegoś takiego z którym jego rodzina już nie może wytrzymać i ma
> w związku z tym mordercze myśli?
> Czy jeseteś zwolennikiem teorii, że co się dzieje w rodzinie nie jest
> niczyją sprawą? Jeżeli nie to czy weźmiesz do siebie na utrzymanie kobietę z
> jej dziećmi jeżeli mąż ją bije codzienni do nieprzytomności i tylko patrzeć
> jak któregoś dnia ją zabije?
>
> | ps. wasz bog dal ludziom podobno wolna wole, wiec co wam do mojej
> | macicy?
>
> Do Twojej macicy nic. Jak dla mnie możesz ją sobie wyciąć. Możesz sobie też
> popodcinać jajowody. Też mi nic do tego. Nawet Stalker dawał gdzieś tam
> linka do artykułu w którym pisali, że jest to w Polsce legalne (niestety
> dzieciaki mi przeszkodziły i nie doczytałam do końca nim artykuł zniknął).
> Możemy jednak chcieć respektowania prawa człowieka (każdego) do życia.
> Możemy o tym rozmawiać. I możemy w tym kierunku naciskać na ustawodawcę. Na
> szczęście - ale też nie wiadomo jak długo.
>
> --
>
> Renata
...To gdzie są krowo twoje dzieci i twoich katololików, czego nie
rodzicie dzieci krowy wiejskie, a żądacie od innych? Co pierdlolić
frazesy krowy katolickie tylko potrafią?
|