Data: 2003-06-17 21:04:44
Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: "Mermaind" <j...@u...inetia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik magda:
> Niestety męski świat jest dziwny
No właśnie. Ja wchodząc w związek małżeński odrobiłam pracę domową i
wiedziałam, że męski świat jest dziwny - i inny.
> Oczekujemy, że na 30 urodziny
dostaniemy coś więcej jak zwykły kwiatek, kwiatek to jest dobry na 29 i
31 urodziny ale nie na okrągłe i to 30-te.
Nie wszystkie - mi nawet nie przyszło do głowy, że to jakaś szczególna
okazja.
> Jednak w
pełni Cię rozumiem mój mężczyzna dał mi złotyn pierścionek na 31
urodziny ale ile się nagadałam o braku prezentu z powodu narodzin
dzieci, ha nawet zaręczynowego nie dostałam.
Dlatego komunikacja jest taka ważna. Na przykład mnie absolutnie nie zależy
na pierścionku, nie o nim marzę, nie znoszę złota. Jedynym wyjątkiem jest
obrączka :)
> Mężczyźni poprostu nadają na innych falach i my kobiety
chyba nic na to nie poradzimy.
A może skoro wiemy, że nadają na innych falach spróbujmy przegrupować swoje
oczekiwania. I o nich mówić? Rozłożyć cierpliwie mrówczą pracę na lata? Nie
domagać się teraz, natychmiast, w tym roku, ale poczekać? Nawet parę lat.
Tym bardziej cieszy. Tyle przyjemności przed nami :) Cieszyć się
drobiazgami, wiechciem bzów ułamanych z ogródka zamiast pięknego bukietu z
kwiaciarni, albo pękiem kwitnących gałęzi z wiosennego lasu (nawet jeśli
wcześniej naprowadzimy partnera na właściwy trop symulowaniem nagłej niemocy
w przedzieraniu się przez chaszcze - ale nie za gęste, żeby nie zniechęcić
;) ).
Kiedyś, wstępując w związek małżeński dostałam taką radę: starać się przede
wszystkim nie doszukiwać złych intencji w czynach partnera. Nie dał kwiatka,
pierścionka - tylko dlatego, że się nie domyślił, a nie dlatego, że nas
lekceważy.
I dodam, że w naszym związku to ja daję nietrafione prezenty (męcząc się
przy tym okrutnie przy wybieraniu), a mój mąż nieodmiennie zachwyca mnie
gustem i domyślnością.
Pozdrawiam
Jola
|