Data: 2007-11-06 18:26:53
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądek
Od: Księżniczka Telimena (gsk) <c...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka wrote:
domu. Ale np. baze pod podklad moge sobie darowac.
>
> Ale jak wymyślą podbazę pod bazę pod podkład, to wiele pań będzie się
> czuło nagimi z samym podkładem z bazą na twarzy, więc dodatkowe tubki
> przybędą na półeczkach... I o to chozzziii :-DDD
>
> Poruszyłas problemik tzw bazy, to sie podpinam, wybacz. Po prostu
> śmieję sie do rozpuku z naiwności kobiet, co to MUSZĄ z bazą. Pod
> podkład. Przecież sam podkład już jest "pod coś", nie? Ale cóż,
> liczba warstw może być nieograniczona, więc... ja chcę bazy pod bazę
> - podbazy pod bazę pod podkład!
> Tylko, kurczę, co pod tę podbazę? - aaaa, to już kochanego producenta
> sprawa...
Ha, bo Ty niewtajemniczona jesteś. Jest baza kaszmirowa, która nadaje skórze
gładkość, na to dajesz bazę rozświetlającą, na to korektor różowy pod oczy,
zielony przy nosie i brodzie i żółty przy przebarwieniach, potem podkład
oczywiście jaśniejszy na policzki ciemniejszy na nos i brodę i czoło, potem
puder transparentny (żeby nie było widać :D) i różem delikatnie oprószasz
policzki. Efekt jest nadzwyczaj naturalny :)
Pozdrawiam
Teli.
|