Data: 2007-11-06 18:38:18
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądek
Od: Księżniczka Telimena (gsk) <c...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lia wrote:
> McDreamy or McSteamy? *Księżniczka Telimena (gsk)*. Seriously?
> Seriously.
>
>>> Teli, kochanie. Stesknilas sie za mna? Dawno nie chlipalas w
>>> poduszke po lekturze usenetu?
>>> Zgłos sie na priv, chetnie zaspokoję Twoją potrzebę :)
>>
>> Serio myślisz, że możesz doprowadzić do łez??? Fakt kiedyś nie było
>> mi miło jak odpisywałaś na moje posty, ale po tylu latach znajomości
>> wiem już z kim rozmawiam, a jak jeszcze poczytałam Twoje wypociny w
>> usenecie i zobaczyłam fotki to wybacz, ale każde Twoje słowo jest
>> tyle warte co nic. Widzę, że pojawiasz się w bardzo specyficznych
>> momentach i wiem już dlaczego. Priv sobie daruje, bo nie jesteś
>> warta mojej uwagi sam na sam - wolę, żeby inne grupowiczki to
>> przeczytały, bo też będą wiedziały z kim mają doczynienia.
>
> Myslisz ze ktos traktuje powaznie histeryczke, ktorej przeszkadza, ze
> maż śmie do domu wrócić i otworzyc lodówkę?
> Nie łudź się...
I co myślisz, że jak zwykle wspomnieniami innych postów i linkami zatrzesz
własny obraz nędzy i rozpaczy? Ja nie wyrzekam się problemów, które miewają
wszyscy ludzie i potrafię o nich rozmawiać - nawet w usenecie. Gorzej jest
jak ktoś dławi się problemami tak bardzo, że wyłażą mu każdą dziurą, a on
sam tego nie widzi albo nie chce widzieć. Tak Lia to o Tobie.
Teli.
|