Data: 2007-11-09 14:42:10
Temat: Re: zakupy a zdrowy rozsądek
Od: "Hania " <v...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Katarzyna Kulpa <k...@h...pl> napisał(a):
> jakoś nie przypominam sobie, żeby matki z pokolenia naszych mam
> zwierzały się namiętnie obcym ludziom ze swoich życiowych problemów.
> istnieje coś takiego, jak godność oraz umiejętność ponoszenia
> konsekwencji własnych wyborów życiowych.
nom, Dulska też miała zasadę, że brudy pierze się we własnych 4 ścianach.
Gdyby wszyscy mieli potrzebę kurczowego trzymania się tradycji, matki dalej
musiałyby prać obsrane pieluchy - myślę, że zmiana obyczajów wyszła im na
dobre ;-)
BTW, fajny artykuł na temat macierzyństwa, bez durnej górnolotności, pełen
zarówno miłości jak i zwykłego, ludzkiego zmęczenia i lekkiego rozczarowania
(bo własnie babcie mówiły, ze toto daje radość, a przecież daje kupę)
Chylińska napisała.
Ale czytanie watku, gdzie 1 post jest o złym samopoczuciu młodej matki a co
najmniej 100 o tym, ze ma nie zrzędzić, nie swiadczy dobrze o sprawczyniach
nalotu. Zakłamanie do entej, tyle.
Poza tym naprawde Cie dziwi, ze nie pamietasz, co mówili ludzie, gdy miałaś
2 lata? Wow, to sie nadaje na "Na każdy temat". Tam prowadzący też się
dziwił oczywistym sprawom.
h.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|