Data: 2001-04-09 18:08:35
Temat: Re: zakupy w Szczecinie i Katowicach
Od: "Jerzy" <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Bogusław Radzimierski <a...@o...pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:NEBBLFJNA
K...@o...pl...
[...]
> Moze to nie moja sprawa ale wszystkie te skalnice ktore byly
sprzedawane w
> Szczecinie maja korzenie z mojego ogrodu .
:-O
> Duza czesc podarowalem mojemu przyjacielowi ktory troche sadzonkuje
> i nadmiar odstapił w tym roku Pani Kazi Więc....... (pochodzi z Lodzi)
Kto w końcu z łodzi pochodzi? [przyjaciel] czy p. Kazia?
> Ja swoje posadzonkowane trzymam na wymiane ,lub chetnie w malych
ilosciach
> obdarowuje zapalencow roslin skalnych.
Bogu-sławie? pracujesz na wieczność? ;-)))
> Zbulwersowaly mnie dwa fakty chorendalna cena po jakiej je sprzedawano i
> oczywiscie nazewnictwo.
> Himalajskie .....kompletna bzdura..
Normalka, szczególnie w Wawie i większych miastach gdzie są pieniądze a
brak rozeznania rynku.
> Dopoki nie bedzie prawdziwego rynku wszystko bedzie mozna wcisnac
klientowi
> , podejrzewam iz nazwy zostały usuniete ,bo kto by to spamietal.
> Ja nigdy nie zaopatruje sie na targowiskach,po swoje rosliny wyruszam
zawsze
> do producentow ,im zalezy na marce i ceny sa niezbyt wygorowane.
> Przeciez na grupie mozna umiescic bank roslin poszukiwanych ,uklon do
[...]
Krzysztofa=?
Jurka=?
Rafała=?
Andrzeja=?
> Wiele z tych poszukiwanych roslin znalazlo by sie za 1/3 ceny.
Popieram CIĘ całym "odchudzonym" portfelem.
Pozdrawiam, Jerzy.
|