Data: 2001-04-09 18:20:32
Temat: Re: zakupy w Szczecinie i Katowicach
Od: "Wiesia Karpowicz" <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam
To spory musial byc ten nadmiar bo p. Kazia miala tych skalnic cale mnostwo
(wydaje mi sie, ze kazda z nich miala chyba metke z nazwa), sprzedawala te
wszystkie roslinki pod szyldem jakiejs szkolki, wydawalo by sie, ze rzetelny
producent, cena w porownaniu z innymi nawet przystepna, czego chciec
wiecej.....
Pozdrawiam serdecznie Wiesia
Bogusław Radzimierski napisał(a) w wiadomości: ..
>Witam.
>Moze to nie moja sprawa ale wszystkie te skalnice ktore byly sprzedawane w
>Szczecinie maja korzenie z mojego ogrodu .Duza czesc podarowalem mojemu
>przyjacielowi ktory troche sadzonkuje i nadmiar odstapił w tym roku Pani
>Kazi Więc....... (pochodzi z Lodzi)
>Ja swoje posadzonkowane trzymam na wymiane ,lub chetnie w malych ilosciach
>obdarowuje zapalencow roslin skalnych.
>Zbulwersowaly mnie dwa fakty chorendalna cena po jakiej je sprzedawano i
>oczywiscie nazewnictwo.
>Himalajskie .....kompletna bzdura..
>Dopoki nie bedzie prawdziwego rynku wszystko bedzie mozna wcisnac klientowi
>, podejrzewam iz nazwy zostały usuniete ,bo kto by to spamietal.
>Pozdrawiam.
>Boguslaw Radzimierski.
>
>http://www.ogrod-botaniczny.pl
>ICQ: 101 088 940
>
>--
>Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
>
|