Data: 2002-05-24 09:48:58
Temat: Re: żal-a co dalej
Od: "Oasy" <O...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sunnta" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:acknb3$1a7$1@news.onet.pl...
> widać ze Gosia się stara bardzo się stara by uratować to małżeństwo a czy
> mąż się stara
> ona pisze zrobiłam to i to i............. widać rezultaty staje się
> silniejsza itd.
Jeszcze raz potwierdzam że podchodzę do tego z pełnym podziwem.
> a co w celu ratowania małżeństwa zrobił mąż ?????????
A to że włączył się do tej rozmowy, że wcześniej poprosił o pomoc żony ???
Jeżeli to jest nic to naprawdę nie wiem co miałby zrobić więcej w jego
sytuacji. No może przesadziłem.
Myślę że w tej dyskusji jest dużo czepiania się szczegółów, kto co jak
sformułował, jak się wyraził. To jest ważne dla wielu, ale fakt wyciągnięcia
ręki jest jakby nie zauważony. Wiem że to wyciągnięcie ręki w nie najlepszym
stylu, ale jednak, takie kroki są bardzo trudne, zarówno z jednej jak i z
drugiej strony.
Myślę że jeżeli oboje chcą obiektywnej oceny z naszej strony to powinny
zacząć się licytować nie w tym co kto z nich robi dobrze, lecz wtym co robi
źle. Podejrzanie mało informacji mamy ze strony "żony" na temat jak ona
widzi swoje "błędy" ("błedy" zdaniem Jacka) z przeszłości, to samo ze strony
Jacka.
>
> żeby odbudować związek potrzeba dwóch osób bo obie go zniszczyły
No właśnie, dwie osoby chcą ten związek odbudować a poparcie mają głównie w
kierunku jego zniszczenia. To zastanawiające.
Andrzej
|