Data: 2003-02-19 21:28:31
Temat: Re: zamieszkac razem?
Od: "Miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Mastercook" <a...@i...pl> wrote in message
news:b2uemb$be2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Heja.
> Latek licze sobie dziewietnascie, a moja dziewczyna, z ktora jestem
zaledwie
> osmy miesiac, chce sie do mnie przeprowadzic,
Mnie się wydaje, że Ty tego po prostu nie chcesz (jeszcze nie), więc
zaczekaj, aż będziesz pewien.:))) 19 lat to jest wiek na eksperymenty,
przymierzanie się do różnych kandydatek na żonę, szukanie tej jednej
jedynej. Jeśli jesteście dla siebie przeznaczeni, to fakt, że mieszkacie
osobno, niczego nie zmieni. Za rok też będziecie razem, a Ty będziesz miał
większą pewność, że już nie chcesz dalej szukać. Chciałbyś z tą dziewczyną
wziąć dzisiaj ślub? Zamieszkanie razem niewiele się różni od ślubu. Równie
trudno jest się rozstać (tyle, że mniej formalności). Też jestem zdania, że
warto pomieszkać ze sobą przed ślubem, ale trzeba mieć chociaż 90 % pewności
(nadziei?), że ten związek przetrwa. Inaczej "straty" są za duże. Niby
ludzie mówią, że dopiero mieszkając razem można się naprawdę poznać. Zgoda,
ale mieszkając samodzielnie, a nie u rodziców. Ja bym na Waszym miejscu
zaczekała, aż będziecie "trochę bardziej dorośli". Teraz będziecie parą
dzieciaków, które mieszkają razem tylko po to, żeby razem spędzać noce. Bo
póki jesteście na utrzymaniu rodziców i mieszkacie pod ich dachem to trudno
mówić o budowaniu wspólnego życia. Wiem, że to zabrzmiało brutalnie, ale
taka jest okrutna prawda. Do tego, żeby ze sobą sypiać, nie trzeba się
przeprowadzać z całym dobytkiem. Zaczekaj trochę. Jeszcze za wcześnie, żeby
się tak wiązać.
Anka
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|