Data: 2004-03-01 11:09:45
Temat: Re: zapijanie posilkow
Od: "Wiedźma" <w...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Hafso nie wiem jak jest z koniakiem, ale słyszałam jak jest z czerwonym
> winem (w sumie alkohol,to alkohol).
dokładnie
Ciężko wyeliminowac nawet zwykły nawyk, jeśli się go mocno utrwali (czyli
zwykłą czynność powtarzaną dość systematycznie przez dłuższy okres czasu). W
połączeniu z substancją chemiczną, która ma właściwości uzależniające
(alkohol, narkotyki) jest to jeszcze trudniejsze.
> Wino wypijane do posiłku (nawet 3 razy dzienne, ale w małych dawkach -
góra
> kieliszek) ma właściwości powstrzymywania wchłaniania tłuszczy i
> cholesterolu z posiłków.
To możliwe, ale nam na wykładach opowiadano przypadek pewnej pani, która
uzalezniła się od lampki wina dziennie przepisanej przez lekarza w celach
zdrowotnych. Pani ta zorientowała się, że coś nie gra, kiedy pojawił się
dziwny niepokój i rozdrażnienie, gdy coś jej przeszkodziło w wypiciu owej
lampki.
IMHO alkohol spożywany systematycznie jest tak samo groźny jak narkotyki,a
może nawet bardziej, bo o narkotykach się trąbi, a na alkohol jest społeczne
przyzwolenie.
pzd. Wiedzma
|