W dniu 2010-10-14 17:40, bolo pisze:
> Moja mama właśnie wróciła od chirurga naczyniowego, który po obejrzeniu jej
> żylaków na nodze orzekł, że pomoże jej seria zastrzyków i noszenie poźniej
> odpowiednich pończoch.Wizyta była darmowa.
> W perspektywie jest około 5 wizyt i zastrzyków po 200 zł każdy.Planujemy
> wizytę u innego "naczyniowca".
> Jaka jest skuteczność tego rodzju zabiegów?
> Czy żylaki po jakimś czasie nie wrócą?
> Czy są skuteczniejsze metody terapii?

Moja sąsiadka była w szpitalu MSW na operacji, po znajomości jako, że
pracowała w MSW. Za rok dostała jeszcze gorszych strasznych (!) żylaków
i teraz juz chodzi tylko w spodniach. Powiedziała, że żylaki
odziedziczyła po mamusi.
Nie ma na to chyba żadnego skutecznego lekarstwa.

--
animka