Data: 2007-04-19 19:33:08
Temat: Re: zatrucie pni
Od: "Jurek" <e...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Miałem podobny problem z "pancernym" bzem, spryskałem po krzaku jak
wypuszczał liście i pomogło.
pozdrawiam Jurek
www.winnicawegierka.republika.pl
Użytkownik "Jerzy Nowak" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:f08bji$nk7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> jasio p napisał(a):
>> tomchris napisał(a):
>>> Mam taki problem w tamtym roku wyciąłem dzikie drzewka myślałem że na
>>> jakiś czas
>>> będę miał spokój a w tym roku z każdego wyciętego małego pnia wyrosły po
>>> 3 i
>>> więcej nowych dziczków :( i do tego większe cholerstwo ode mnie.
>>> Pytanie czy
>>> jest jakiś silny środek żeby zatruć te pnie żeby na następny rok nic
>>> nowego już
>>> z niego nie wyrosło(wokół też może nic nie rosnąć nie zależy mi) ?? Wiem
>>> że
>>> najlepiej było by je wykopać ale to strasznie dużo roboty bo działka
>>> 20 arów i
>>> jest tego od cholery :( z góry dziękuje za odpowiedź pozdrawiam
>>> t...@w...pl
>>>
>>
>> więc tak:
>> skróć maksymalnie pędy/gałęzie - sekatorem/piłą
>> posmarować "rany" Roundapem i czekać
>> powinno po czasie zadziałać
>
> Czekaj tatka latka:
> http://www.google.pl/search?num=100&hl=pl&client=fir
efox-a&channel=s&rls=org.mozilla%3Apl-PL%3Aofficial&
hs=pYv&q=Roundup&btnG=Szukaj&lr=lang_pl
> pzdr. Jerzy
|