Data: 2008-03-31 15:29:39
Temat: Re: zawał serca i by passy - co potem?
Od: "p47" <p47@bez spamu.list.ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "JaMyszka" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:f5e1e8b6-ad9d-4f6c-ad77-0029dddec744@s19g2000pr
g.googlegroups.com...
On 30 Mar, 18:39, j...@o...pl wrote:
> dzięki za odpowiedzi.
(...)
>> mój tata dostał skierowanie na rehabilitacje ambulatoryjną. Jednak on
>> nie chce z tego skorzystać, twierdzi że mu to niepotrzebne. Jest mu
>> najlepiej jak sie go nie rusza i daje sie mu spokój przed telewizorem
>> i komputerem.
>Niektóre osoby po by passach nie mają siły przejść kilku metrów.(...)
Nie strasz dobre dziecko!!
Ja jestem starszym panem po 60-ce, zawał miałem 9 lat temu, wprawdzie bez
by-passów, ale załozonymi potem stentami i nie dalej niz kilka miesiecy
temu, bedąc w górach robiłem codzienne piesze ok. 20 km wycieczki!! Co roku
jeżdżę 2-krotnie w ciepłe strony, gdzie intensywnie pływam!
Ale po zawale przeszedłem zarówno rehabilitacje stacjonarna (w sanatorium)
jak i potem kilkuletni cykl rehabilitacji ambulatoryjnej, co bardzo sobię
chwalę.
Zawał to rzecz poważna, której nie wolno lekce sobie ważyć, ale to nie
koniec świata!!
Trzeba do niego podejśc racjonalnie, niedobre jest zarówno koncentrowanie
się na swoich dolegliwościach, jak i postawa odrzucająca te nowe
okoliczności i udająca, ze zupełnie nic się nie stało!
(...)
.
>Proponuję, by mama poprosiła w szpitalu o zamianę leczenia
>poszpitalnego z ambulatoryjnej na zamkniętą.
Popieram!!
p47
|