Data: 2018-01-03 00:36:27
Temat: Re: zawierzyc
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kviat" wrote in message news:5a01ff17$0$15205$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>> Możesz tylko podrygiwać jak wesz na grzebieniu w poczuciu, że to
>>>>>> właśnie
>>>>>> ty, w odrożnieniu ode mnie, coś WIESZ.
>>>>>> Tymczasem ty tylko wierzysz, że wiesz.
>>>>>> Tylko.
>>>>>
>>>>> Jeszcze raz, powoli. Skup się.
>>>>> Zakładając nawet twoje pozbawione sensu urojenia, że ja w coś
>>>>> wierzę...
>>>>
>>>> Nie w ,,coś" - ty wierzysz w NIC.
>>>
>>> LOL :)
>>> Skup się. To nie jest istotne dla tego pytania czy ja w coś wierzę czy
>>> nie wierzę. Czy mam dowód czy nie mam.
>>>
>>> Masz do wyboru pierdyliard bajek na temat tego, co się dzieje po
>>> śmierci.
>>> Skąd wiesz, że twoja jest właściwa? Przecież ty TEŻ nie masz dowodu :):)
>>>
>>
>> Nie ,,wiem" - tylko WIERZĘ.
> [ciach rzeczy bez związku]
>
> Czyli to nie był twój świadomy wybór?
No przecież wiesz, że nie był... ochrzcili ją rodzice, chrzestni...
Oni za nią wybrali. Gdyby urodziła się w Syrii chodziłaby dziś w burce
i modliła się w stronę Mekki. Jak prawie każdy bezmyślny religiant
zaraziła się tą chorobą umysłową od swoich rodziców, otoczenia.
>> - twoja ma tak samo
>> niepewny finał,
>
> Jak to? Tak samo niepewny?
> To jednak nie jesteś pewna swojej wiary?
>
>> a jednak jesteś taki jej pewien 3-)
>
> Bo ja nie wierzę :)
> Ty niby wierzysz i jesteś niepewna (i tego nie rozumiem).
LOL
|