Data: 2006-07-11 15:07:04
Temat: Re: zazdrosc
Od: "x" <y...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > no to gratuluję "uwolnienia"... przynajmniej jesteś mądrzejszy.
> Dzięki, ale nie ma czego gratulować. Teraz lekko nie jest ani mi ani
> jej, myśli się kłębią, są momenty zwątpienia czy to dobra
> decyzja... w końcu poszło o "pierdoły". Oczywiście "czas wszystko
> zaleczy" i będzie ok. ;)
hm... wiem, że nie daje się rad na odległość i wiem, że nie daje się rad bez
rozeznania problemu, osób, ale...
z reguły zawsze jest ciężko po "rozstaniu" i zawsze jest pytanie "a moze
jednak by coś z tego wyszło?"
tyle, że jeśli nie można się dogadać, to raczej nic z tego nie będzie. No,
może non stop ratowanie związku. W życiu jest tyle problemów, zdarzeń,
sytuacji, które trzeba omówić, wspólnie przemyśleć, że ciężko robić to z
osobą, która nie potarfi rozmawiać.
>> mądrzejszy ode mnie.
> U Was nie ma szans na kompromis?
;) nie ma szans.
pozdrawiam,
x
|