Data: 2003-08-31 17:45:20
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
majka <e...@o...pl> napisał(a):
Ana napisała:
> > pomimo najlepszych chęci nie rozumiem cię ani w ząb. chyba linie naszego
> > rozumowania, odczuwania są w tej materii tak niepomiernie od siebie
> odległe.
> >mogłabyś napisać, co cię konkretnie tak bardzo powaliło
> > pozdrawiam
>
>
> juz pisze: dowiedzialam sie ze: " nie katuj mnie wymyslonymi legendami"
> kiedy zapytalam sie o co chodzi zobilam sie awantura, a potem dostalam
> wyjasnienie ze to bylo martwienie sie o mnie bo dlugo mnie nie bylo.....
>
> jakos ni umiem zrouzmiem czemu nie pwoeidzial martwie sie ociebie, tylko nie
> katuj mnie wymyslonymi legendami
Chyba chwyciłam, o co biega. Gdy Ciebie nie ma , on sobie wyobraża, że
uczestniczysz w damsko-męskich orgietkach. O to tu chyba chodzi. Oj, będzie
Ci bardzo ciężko.
ana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|