Data: 2003-08-31 18:00:10
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "majka" <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ana" <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bitc7g$q0d$1@inews.gazeta.pl...
> majka <e...@o...pl> napisał(a):
> Ana napisała:
>
> > > pomimo najlepszych chęci nie rozumiem cię ani w ząb. chyba linie
naszego
> > > rozumowania, odczuwania są w tej materii tak niepomiernie od siebie
> > odległe.
>
> > >mogłabyś napisać, co cię konkretnie tak bardzo powaliło
> > > pozdrawiam
> >
> >
> > juz pisze: dowiedzialam sie ze: " nie katuj mnie wymyslonymi legendami"
> > kiedy zapytalam sie o co chodzi zobilam sie awantura, a potem dostalam
> > wyjasnienie ze to bylo martwienie sie o mnie bo dlugo mnie nie bylo.....
> >
> > jakos ni umiem zrouzmiem czemu nie pwoeidzial martwie sie ociebie, tylko
nie
> > katuj mnie wymyslonymi legendami
>
> Chyba chwyciłam, o co biega. Gdy Ciebie nie ma , on sobie wyobraża, że
> uczestniczysz w damsko-męskich orgietkach. O to tu chyba chodzi. Oj,
będzie
> Ci bardzo ciężko.
> ana
to jest cytat z nego : hoduj ja (nadinterpretacje)sobie i wmawiaj co chcesz
rob alibi, spotykaj sie z kim chcesz , jedz jak ci to potrzebne mnie to
(juz) jest naprawde obojetne
|