Data: 2003-09-02 15:25:54
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ksRobak <e...@g...pl> napisał(a):
> W ten sposób odbiegając nieco od tematu
> doszliśmy do znanego porzekadła:
> "gdy się nie ma co się lubi - to się lubi co się ma" :-)
> jednakże kryje się w tym pewne 'groźne' niebezpieczeństwo :o)
> jeśli ktoś lubi być np. zazdrosny to lepiej żeby nie znał powyższego
> porzekadła bo ono raczej jest dla ludzi a nie dla szy*pansów. :-)
Odpowiem ci, też odbiegając nieco od meritum. Wszelkie deficyty, które kogoś
obarczają, stają się także naszymi, gdyż stanowią integralną częścią wybranej
przez nas osoby.
Czy można być w ciąży po części?
Inna rzecz, że z tym, co rani, należy próbować coś uczynić. Wcale nie wydaje
mi się to niemożliwe. Ludzie są raczej dobrzy niż źli.
Pozdrawiam
Ana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|