| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-30 09:04:54
Temat: zazdrosc - byc moze juz bylo....aledlaczego faceci sa ostatnio az tak bardzo zazdrosni?
dlaczego nie moga zrozumiec ze zazdrosc i to bezpodstawna niszczy zwiazek?
dlaczego ich zazdrosc staje sie tak zaborcza ze nie potrafia uwierzyc w
prawde jaka sie im mowi?
jak wyleczyc faceta z zazdrosci?
jak zyc z zaborczyma i zazdrosnym facetem?
co zrobic zeby facet przestal cie oceniac ze ciagle mu klamiesz (choc ty nie
klamiesz?
jak udowodnic facetowi ze nie klamiesz?
co zrobic zeby z tego powodu nie rozpadl sie zwiazek?
jezeli ktos bedzie chcial odpowiedziec na te pytania bede wdzieczna
jezeli ktos chce dowiedziec sie co jest zrodlem tych pytan prosze o maila
na priv
podzr
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-30 09:21:16
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Użytkownik "majka" <e...@o...pl>
news:bipp7u$8pt$1@news.onet.pl...
> jezeli ktos bedzie chcial odpowiedziec na te pytania bede
> wdzieczna jezeli ktos chce dowiedziec sie co jest zrodlem tych
> pytan prosze o maila
> na priv
>
> podzr
>
> M
Zazdrość to "choroba psychospołeczna" wynikająca z
"źle rozumianego egoizmu" a objawiająca się traktowaniem
innego człowieka jako przedmiotu. :o)
Sądzę (IMHO), że dopuki nie wyzbędziesz się 'maniery'
rozróżniania (fałszywego) pewnych zachowań ogólnoludzkich
jako kobiece lub męskie - będziesz "chora na zazdrość" :-)
\|/
re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-30 09:40:18
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bipqab$5pe$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "majka" <e...@o...pl>
> news:bipp7u$8pt$1@news.onet.pl...
>
> > jezeli ktos bedzie chcial odpowiedziec na te pytania bede
> > wdzieczna jezeli ktos chce dowiedziec sie co jest zrodlem tych
> > pytan prosze o maila
> > na priv
> >
> > podzr
> >
> > M
>
> Zazdrość to "choroba psychospołeczna" wynikająca z
> "źle rozumianego egoizmu" a objawiająca się traktowaniem
> innego człowieka jako przedmiotu. :o)
>
> Sądzę (IMHO), że dopuki nie wyzbędziesz się 'maniery'
> rozróżniania (fałszywego) pewnych zachowań ogólnoludzkich
> jako kobiece lub męskie - będziesz "chora na zazdrość" :-)
znowu musze cie prostowac, to nie ja jestem "chora na zazdrosc", to ja
jestem pod "ostrzalem" ze tak sie wyraze, to moj partner jest chory.......
a ty znowu nie poczytales do konca mojego posta :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-30 09:48:12
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Użytkownik "majka" <e...@o...pl>
news:biprag$cnp$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bipqab$5pe$1@inews.gazeta.pl...
> > Użytkownik "majka" <e...@o...pl>
> > news:bipp7u$8pt$1@news.onet.pl...
> > > jezeli ktos bedzie chcial odpowiedziec na te pytania bede
> > > wdzieczna jezeli ktos chce dowiedziec sie co jest zrodlem
> > > tych pytan prosze o maila
> > > na priv
> > > podzr
> > > M
> > Zazdrość to "choroba psychospołeczna" wynikająca z
> > "źle rozumianego egoizmu" a objawiająca się traktowaniem
> > innego człowieka jako przedmiotu. :o)
> >
> > Sądzę (IMHO), że dopuki nie wyzbędziesz się 'maniery'
> > rozróżniania (fałszywego) pewnych zachowań ogólnoludzkich
> > jako kobiece lub męskie - będziesz "chora na zazdrość" :-)
> znowu musze cie prostowac, to nie ja jestem "chora na zazdrosc",
> to ja jestem pod "ostrzalem" ze tak sie wyraze, to moj partner jest
> chory.......
>
> a ty znowu nie poczytales do konca mojego posta :)
a skąd wiesz, że nie Ty?? ;DDD
\|/
re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-30 11:00:59
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
> >
> > a ty znowu nie poczytales do konca mojego posta :)
>
> a skąd wiesz, że nie Ty?? ;DDD
nie ma dzisiaj weny na gierki slowne
<papapa>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-30 11:08:21
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Użytkownik "majka" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bipp7u$8pt$1@news.onet.pl...
> jezeli ktos bedzie chcial odpowiedziec na te pytania bede wdzieczna
> jezeli ktos chce dowiedziec sie co jest zrodlem tych pytan prosze o
maila
> na priv
Jeśli mam być szczery powiem jedno. Można leczyć, chodzić do psychologa
lub psychoanalityka kanapkowego etc... zaleczać się da, wytłumaczyć się
da, ale cały czas żyje się na bombie. Że facet przestał być zazdrosny,
to można powiedzieć jak o pijaku... po jego śmierci. Gdzieś pokutuje
naiwne przekonanie, że jak zazdrosny, to kocha... a to g... prawda... a
niektóre typy popadają w głębszą przesadę.
Pozdrawiam
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-30 12:01:56
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale"majka" w wiadomości news:bipp7u$8pt$1@news.onet.pl napisal(a):
>
> dlaczego faceci sa ostatnio az tak bardzo zazdrosni?
Az tak wielu sprawia Ci klopot?
pozdrawiam
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-30 12:24:16
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Użytkownik "Greg" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:biq467$4jp$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "majka" w wiadomości news:bipp7u$8pt$1@news.onet.pl napisal(a):
> >
> > dlaczego faceci sa ostatnio az tak bardzo zazdrosni?
>
> Az tak wielu sprawia Ci klopot?
>
mi tylko jeden, ale patrzac i sluchajac na moje kolezanki widze ze nie tylko
mi sie to zdarza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-30 12:25:41
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:biq0j3$nfn$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "majka" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:bipp7u$8pt$1@news.onet.pl...
>
>
> > jezeli ktos bedzie chcial odpowiedziec na te pytania bede wdzieczna
> > jezeli ktos chce dowiedziec sie co jest zrodlem tych pytan prosze o
> maila
> > na priv
>
>
> Jeśli mam być szczery powiem jedno. Można leczyć, chodzić do psychologa
> lub psychoanalityka kanapkowego etc... zaleczać się da, wytłumaczyć się
> da, ale cały czas żyje się na bombie. Że facet przestał być zazdrosny,
> to można powiedzieć jak o pijaku... po jego śmierci. Gdzieś pokutuje
> naiwne przekonanie, że jak zazdrosny, to kocha... a to g... prawda... a
> niektóre typy popadają w głębszą przesadę.
w zaborczosc, w obsesyjne obmyslanie kiedy i gdzie ona go zdrazdila mimo ze
nie mjaja dowodow....
dzieki, wiec wiem ze to jest nieuleczalne...a teraz powiedz mi jak zyc z tak
zazdrosnym facetem?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-30 12:33:18
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale"majka" w wiadomości news:biq4to$2tq$1@news.onet.pl napisal(a):
>
> > > dlaczego faceci sa ostatnio az tak bardzo zazdrosni?
> > Az tak wielu sprawia Ci klopot?
> mi tylko jeden,
Wiec pytaj o jednego.
> ale patrzac i sluchajac na moje kolezanki widze ze nie
> tylko mi sie to zdarza
Noooo... to ja tez moge zapytac dlaczego kobiety sa takie zazdrosne,
zaborcze, a do tego ida do lozka z kazdym chetnym.
pozdrawiam
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |