Data: 2000-02-24 17:33:15
Temat: Re: zdrada
Od: "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kawul" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:38B3124D.7D780C2B@poczta.onet.pl...
> > Czekaj moment. Jestes tego naprawde taki pewien? Nie jest mozliwa
sytuacja
> > zebys sie zapomnial? Nie? Dlaczego? Dla zasad? A jakby ktos ci
powiedzial ze
> > nie ma zasad?
>
> Oczywiscie ze teoretycznie moglbym sie zapomnniec - zawsze nalezy to
> brac pod uwage. Zasady nie sa na zewnatrz tylko we mnie samym. Totez
> zasady inych gowno mnie interesuja. Gdy ide z kims do lozka poza swym
> monogamicznym zwiazkiem mowie o tym partnerowi, bo to wobec niego
> uczciwe - ale nie odwazylbym sie go w dalszej czesci rozmowy zapewniac
> o swojej milosci. To po prostu smierdzi - rzecz jasna mi smierdzi.
> Uklady poligamiczne z praktyki nie sa mi znane, nie umiem wiec nic o
> nich mowic.
> Dlaczego IMO ta uczciwosc jest taka wazna ? Zbyt wiele mam chyba
> zyczliwosci w stosuku do ludzi by ich oklamywac. Kobieta ktora kocha -
> wierzy bezgranicznie i oszukiwanie kogos takiego jest po prostu
> sku..stwem. Jesli nie potrafi sie odwzajemniac jej tym samym - trzeba
> chociaz zdobyc sie na odwage by o tym powiedziec. To jest daniem jej
> szansy sprobowania od nowa - z kims byc moze lepszym niz JA. To po
> prostu dowod okazanego jej szacunku.
> W przeciwnym wypadku to nic innego jak wygodnickie trzymanie partnera
> ze zwyklego strachu przed samotnoscia - IMHO oczywiscie - czyli
> rozpi..anie zycia drugiemu. Wole sam ponosic konsekwencje swych czynow
> - nie wierze bowiem ze moze skonczyc sie na jednym zapomnieniu. Gdy
> zapomnisz sie raz - PRAWIE NA PEWNO - zapomnisz sie i drugi i w koncu
> to polubisz.
Jeszcze nie czuje sie przekonany, ale sprawiles ze zrobilem krok w twoja
strone....
Trzeba to przemyslec, albo raczej poczuc.......
Do zobaczyska w niedziele
Pajonk
|