Data: 2002-09-26 11:53:44
Temat: Re: zdrada
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Veronika"
> Tak... sądzisz, że on zastanawiał się nad tym, jak bardzo będę cierpieć,
gdy
> mnie zdradzał? Nie interesowało go to. Najważniejsze, że w tym konkretnym
> momencie było mu wspaniale.
To nie ma znaczenia, nad czym sie zastanawial, znaczenie ma, ze ktos
cierpial.( moje opinie i sklonnosci w wnikania w dusze zdradzajacych, juz
chyba znasz ;)
Kaska
|