Data: 2002-09-29 21:14:29
Temat: Re: zdrada
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Pyzol" w news:KpGl9.445071$f05.20188122@news1.calgary.shaw.ca
...
/.../
> Nie bardzo rozumiem ulatwione zadania dla publicznosci, ale tak - ja nie
> poczulam sie dotknieta, a nawet jeslibym,
Szkoda że nie zatrzymałaś się na tym pierwszym stwierdzeniu...
> to nieszczegolnie przejmuje sie
> osobistymi prztyczkami, skierowanymi li tylko do mnie
gdyż, osobiste prztyczki to ostatnia rzecz jaką chciałbym sie posługiwać.
Jeśli taki jest tego odbiór, to rzeczywiście są to błędy. Ale wytrawny
wojownik nie idzie tym samym śladem ale leci powyżej...
> (chocby dlatego iz
> mam swiadomosc jak czesto "sama sie o nie prosze;), wystapilam niejako
> w"obronie gatunku" .
>
> Problkem jest szerzy niz tylko :"brona" Nasza frazeologia wiele zdradza, a
> seriale brazylijskie ogladaja nie tylko kobiety.
Sugerujesz coś osobistego?;)
> > W tajemnicy Ci powiem, że nie zdarzyło mi się to nigdy. Słowo harcerza
> > (w tradycyjnym znaczeniu, bo dzisiaj może to być również wieloznaczne).
>
> No to zuch jestes!:) Piotrusiowi sie to tez nie zdarzylo, wie, ze
> uslyszalby ode mneiwowczas "To posprzataj" a tego to on juz robic nie lubi:)
> > "Brazylijskie seriale" mogą być?
/.../
> Czy m u s i s z w ogole "to" nazywac? Czy nie zdajesz sobie sprawy,ze to
> jest szufladkowanie ludzi po pozorach?
No! Dokładnie!! I jest to lusterko tego co Ty w swej łaskawości zrobiłaś
ze wszystkimi w wątku "zdrady"! Moje określenie miało dokładnie na celu
zwrócenie uwagi na tę właśnie szufladkę - nie było szufladkowaniem Ciebie,
ale ostrym uproszczeniem oszczędzającym nam wiele trudu. Po to są również
nalepki na poszczególnych szufladkach, aby ludzim było łatwiej sie porozumiewać
poprzez _przywoływanie skojarzeń_
Przywołałem je i osiągnąłem cel.
> Masz ochote wnikac w "anatomie zdrady", zas ludzi uciekajaych od
> analizowania zycia spychasz w DOL, jako cos "be"?
Nie Kaśku. To nie tak. Nikogo nie spycham w dół. Posługuję się tylko tym,
co naturalnie tkwi w okreslonych szufladkach - nie mam nic współnego z ich
tworzeniem. One istnieją również wtedy, gdy twierdzisz, że nie zajmujesz się
jakimikolwiek podziałami.
Poza tym, jakość świadomości istnienia zmienia się wraz z eliminowaniem
mgły w każdej postaci, a ta jest zjawiskiem powszechnym. Czy patrzymy na
anatomię zdrady, czy na wielbicieli niektórych seriali.
> Czy jesli ktos zajmuje sie stolarstwem, to tez szukac bedziesz
> koniecznie jakiegos terminu deprecjonujacego te jego zainteresowania, czy po
> prostu moze dasz mu prawo do dlubania w drewnie,
Stolarze mnie nie interesują. Natomiast gdy ktoś, kto mnie interesuje zaczyna
wspominać coś o przerzynaniu drewna, zmieniam kanał na ... techniczny.
I czasem rozmawiam dalej.
> > Znów przemawia przez Ciebie wykladowca.
>
> Bo zadaje ogolne pytanie? No to ty wykladowca jestes znacznie lepszym -
> odrzuc w/w kompleksy:):):)
Twoje pytania posiadają tylko jedną odpowiedź. I Ty ją znasz.
Moje jej szukają.
> > A przede wszystkim __zawłaszczasz__ sobie ZASADY, z którymi
> > wszyscy się zgadzają. Szermujesz nimi uzurpując sobie prawo do
> > generalizacji na zasadzie, kto nie ze mną ten przeciwko mnie.
> > W ten sposób wypełnisz klasę pantoflarzami.
> Wow! JA wypelnie?
:)). Nie znasz jeszcze swojej mocy!
Nie zatrzymałaś się dłużej nad "opustoszałą klasą" ;).
Zaraz zresztą to zjawisko zniknie.
Jest bardzo ulotne, delkatne jak najdrobniejsza szufladka...
> A co to jest "pantoflarz". Ciekawam twojego opisu.
Poważnie? A dlaczego podejrzewasz, że znaczy to dla mnie coś innego
niż dla Ciebie?
> >Dobrze Ci zapewne
> > wtedy będzie.
> Ano poczekamy zobaczymy, wrozka jestes czy co?;)
Tu nie ma co czekać. Dynamika tych procesów jest szybsza niż niejeden
receptor ;))
> Uwazasz,ze "prawdziwi
> mezczyzni" nie przebija sie przez Pyzola i te gore "pantoflarzy"? No to
> chyba rzeczywiscie pora na matriarchat:)
> Kaska
Dlatego, na wszelki wypadek - trzymam Cię we własnej drużynie !;))).
All
:))))))
|