Data: 2004-11-13 15:14:08
Temat: Re: zdrada-jak budować na nowo?
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cn51ak$2h8$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:cn4uso$4km$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > A ponieważ szkoda mi czasu na rozmowy z manipulantami (a czymże innym,
niż
> > manipulacją, jest dodawanie innych znaczeń do cudzych, prostych słów) -
z
> > mojej strony EOT
>
> Po co urzywasz inwektyw do kogoś kto napisał co przeżył a w jego poście
nie
> widać śladu manipulacji.
Jacku, wyłożę łopatologicznie to, czego nie udało się ani Tobie ani Slav'owi
zrozumieć.
Moja wypowiedź nie dotyczyła zdrady jako takiej, tylko zdrady, w której
zdradzającym jest mężczyzna, a zdradzaną - żona. Dałam upust swojemu
rozżaleniu faktem, iż nawet jeśli ktoś nie zna powodów, jakie żona mogłaby
dać mężowi do zdrady, to osoba taka chętnie przyjmuje stanowisko, że nad
poprawą małżeństwa powinna pracować żona (i głównie lub wyłacznie - żona) -
i Ty właśnie jesteś dla mnie przykładem takiej osoby, która zawsze przyjmie
postawę, że kobieta ponosi winę za zdradę. Dodatkowo, co obserwuję w
najbliższym otoczeniu, takie podejście jest "wdrukowywane" samym zdradzanym
kobietom i wygłaszają one takie kwestie jak gouge (nawet jeśli w jej
jednostkowym przypadku przyczyna wygłoszenia tej kwestii jest inna). I to
uważam, że jest nie fair, bo tak jak (zdaniem niektórych, prawda?) mężczyzna
w związku niesatysfakcjonującym ma prawo do oszustwa, kłamstwa i zdrady, tak
moim zdaniem, w tym samym związku kobieta ma prawo do tego by oszusta,
kłamcę i zdradzającego olać ciepłym moczem, bez potrzeby tłumaczenia się
przed sobą czy kimkolwiek, dlaczego nie walczyła.
Jeśli Jacku zauważyłeś w mojej wypowiedzi choć cień stwierdzenia, że faceci
mają monopol na zdradę (jako taką) a kobiety są idealne to wskaż mi go.
Jeśli tego nie zrobisz, a mimo tego pyszczysz, również pod Twoim adresem
użyję inwektywy "manipulant".
Tylko zanim zaczniesz kombinować jakby moją wypowiedź przykroić na potrzeby
Slav'owego stwierdzenia, zauważ, że moja wypowiedź była reakcją na słowa
Hanki, która wyraźnie napisała, że chodzi jej o sytuację gdy wiarołomnik
jest rodzaju męskiego (bo Hanka chyba nie związuje się z kobietami ??),
zatem naciąganie, że pisałam o zdradzie w małżeństwie w ogóle będzie
naciąganiem i .... manipulacją ?
> Takie posty robią z dyskusji na tym jak na innych forach śmietnik.
Rozumiem, Jacku, że do dyskusji o zdradzie podchodzisz bardzo osobiście i
emocjonalnie, ale oszczędź mi kazań co zaśmieca, a co nie fora, OK?
>
> Co ci dała ta agresja ?
To, że może następnym razem, zanim ktoś sobie powyciąga dowolne wnioski
(podbarwione własnymi doświadczeniami i żalami do płci przeciwnej) z mojej
wypowiedzi, wyrwawszy ją wcześniej z kontekstu, zawaha się chwilę i
oszczędzi sobie kolejnego spotkania z moją agresją.
Monika
|