Data: 2002-10-11 09:57:06
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> nie sądzę ,że tylko te okoliczności prowadzą do zdrady i takową to
> nazwałabym czymś niekontrolowanym, czego później mogłabym się
wstydzić i
> próbować zataić ale są zdrady jawne i to te są poważnym problemem
dla
> związku
A takie "niekontrolowane" - nie ?
Taka zdrada niby niejawna, ale zawsze może sie o niej ktos dowiedzieć.
"życzliwosć" ludzi bywa niezmierzona.
Wyobraźmy sobie sytuację - jest dobre małżeństwo, wydawałoby sie
wszystko w najlepszym porządku, ale człowiek nie jest molitem i jedno
z małżonków ulega na firmowym spotkaniu uroczej koleżance/koledze.
I drugie dzięki "życzliwym" szybko się o tym dowiaduje ?
Jeśli to na prawdę dobre małżeństwo - myśle że ta druga strona
wybaczy, ale może to być dla niej bardzo cieżkie doświadczenie, no i
przede wszystkim - utrata zaufania.
Pozdrowienia.
Basia
|