Data: 2002-10-11 10:00:26
Temat: Odp: zdrada - jeszcze raz Beata
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Beata <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ao66fn$3b6$...@n...onet.pl...
> Sandro zanim odniesiesz się do jakiejś wypowiedzi przeczytaj jej
kontekst -
> w tym przypadku patrz co napisałam powyżej.
masz racje :-) wziełam to do siebie i sie zastanawiałam czy mam czy nie mam
:-)))) doszłam do wniosku ,że ja mam :-)))
jescze raz powtórzę nie musisz
> się godzić na niezdrowy związek ale jesli tego nie robisz to po prostu
> odejdź (i zapewniam ze sądy wtedy też będą mialy robotę). Co do szacunku
to
> nie bardzo rozumiem jak można mieć do siebie szacunek jesli jednocześnie
ma
> się świadomość ze krzywdzi się innych ludzi - więc może mnie oświeć.
zaraz krzywdzi eh może to głupi niewinny wybryk jeśli jest to zdrada jak
pisałaś w późniejszym poście z miłą koleżanką , nieprzemyślane konsekwencje
ale wcale nie chciał ranić , jakieś głupie zauroczenie ,jakaś chwilowa
słabość , zgodze sie z tym ,że jak wyjdzie na jaw to będzie to przykre dla
drugiej osoby ale myslę, że wspólnym wysiłkiem można zaufanie odbudować choć
nie będzie to łatwe jesli oboje faktycznie się kochają , chwila słabości nie
może zniszczyć niekiedy wszystkiego co budowaliśmy przez lata ,włącznie z
naszym uczuciem
Sandra
|