Data: 2002-10-18 07:12:37
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
Od: g...@e...pl (Grzegorz Nowaczyk)
Pokaż wszystkie nagłówki
Kolejno wystukali
Sandra
> Dla mnie nie :-) to głębsza sprawa
Jacek
> Dla mnie też.
Nowe info mogace miec zwiazek z kiepskim nastrojem
Wczoraj Zona oznajmila mi, ze "podjeli z J(ten trzeci) wspolna decyzje, ze
do czasu kiedy wszystko uporzadkuja nie beda sie spotykali" (watpie zeby z
inicjatywa wyszla Ona - jego zona dowiedziala sie o romansie kilka tygodni
temu i zaczyna wszelkimi sposobami walczyc - pisalem wam juz ze J jest w
takiej samej sytuacji)
Dla mnie to nic nie wnosi, bo jak pisalem w watkach kilka tygodni temu, Zona
mnie nie kochala juz dawno (tak mowi), On byl tylko impulsem do dzialan.
No moze wnosi - od kilku dni nasze rozmowy sa normalne (chociaz te odnosnie
dzieci, zajmowania sie nimi, popoludniowych 'dyzurow w domu' kiedy to drugie
wychodzi itp bo do tej pory stawiala mnie przed faktem dokonanym "-dzis
wychodze i musisz...")
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
|