Data: 2002-11-05 19:21:59
Temat: Re: zdrada... - od ktorego momentu?
Od: maggie <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
(b...@p...onet.pl) wrote:
>
>
> ... pod warunkiem, że traktujemy związak jako
> umowę barterową
>
> nie wierzę w miłość,
szkoda.kiedys rowniez nie wierzylam, ale pojawil sie w moim zyciu ktos,
kto udowodnil mi jej istnienie:)
ale związak na takowej ponoć
> powinien się opierać, a ta nie rządzi się regułami
> wciśnięcie związku w ramy reguł i ustaleń
> nadaje związkowi zupełnie innego charakteru
> wypacza go samego w sobie
uwazasz, ze nie potrzeba zadnych zasad wspolnie ustalonych?
> poza tym zgodnie z powszechnym powiedzeniem
> Reguły są po to by je łamać...
> a zakazany owoc niestety lepiej smakuje
a na pewno bardziej kusi;) chociaz wcale nie musi byc taki smaczny, na
jaki wyglada..
pozdr,
maggie
|