Data: 2002-04-24 16:01:28
Temat: Re: zebra Joanny D - pomocy - zakalec :(
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "FeLicja (Kasia)" <i...@h...com> napisał w
wiadomości news:aa6jr3$f1n$1@news.onet.pl...
>
> "Seva" <s...@p...lp> wrote in message news:aa0gmc.11k.1@om.tat.sat...
> > MechaGodzilla <m...@n...pl.NOSPAM> napisał(a) w wiadomości
> > news:a9tvnl$f28$1@news.tpi.pl:
> >
> > > wlasnie upieklam w prodizu zebre z przepsiu Joanny Duszczynskiej.
>
> > Już sie przestaraszyłem, ze chodzi o "żebra Joanny D". :-))
>
> Tam zaraz sie przestraszyles ;)
seva raczej się zbrzydził... on jest roślinożerny, a moje żeberka to na
dodatek tłustawe
;-)))
> No ale mialo byc o zakalcu. Zrobilam "zebra Joanny D" ;)) i nie wyszlo.
> Od razu zaznacze, ze wiem, ze to nie Joanny przepis nie jest dobry, tylko
ze
> ja jestem mistrzynia w robieniu zakalca ;)
A ja tak lubię zakalec i tak rzadko mi wychodzi :-(
> Jezeli ktos chce sie ze mna pobawic w Sherlocka Holmesa ;)) to bede bardzo
> wdzieczna. Z glowych sprawcow to co teraz przychodzi mi do glowy:
> 1) czy piekarnik musi byc nagrzany PRZED wstawieniem ciasta? zazwyczaj
nie
> nagrzewam i ciasta mi dobrze tak wychodza, natomiast gdy zaczelam
nagrzewac
> wczesniej, to ciasta mi sie za bardzo wysuszaly, wrecz zabrazawialy przy
> sciankach; Zebre wstawilam do niezbyt nagrzanego - czy chlodny piekarnik
> moglby byc przyczyna?
Ja wstawiam do takiego sobie... minimalnie nagrzanego termoobiegiem... to
znaczy w praktyce to to powietrze natychmiast grzeje...
> 2) Magda Bassett czesto zwraca uwage na to, ze amerykanski proszek do
> pieczenia jest inny, niz polski, zdaje sie, ze jest troszke silniejszy -
nie
> dodalam wiec dwoch czubatych lyzeczek, tylko plaskie; powinnam jednak dac
> czubate?
Tu zupełnie nie jestem ekspertem...
> 3) do odmierzania lyzek, lyzeczek uzywalam miarek, ktore tu mozna kupic w
> kazdym sklepie; czy mozliwe wiec, ze lyzeczki Joanny sa wieksze, niz
> tutejsze miarki?
A tu to wyjaśnię, że płaska łyżeczka ma 5 ml
> 4) gdy wyjmowalam ciasto z piekarnika, mialam w jednej rece 2 miwsieczne
> dziecko, wiec zgrabnie to wyjmowanie nie wygladalo ;)) i wrecz jakby
upadlo
> mi na blat; czy lekki wstrzas goracego ciasta moglby byc przyczyna
zakalca?
> Ogolnie w smaku bylo wspaniale, zniknelo - pomimo zakalca - w ciagu
> niecalych dwoch dni. Chcialabym jednak, by nastepne wyszlo do pochwalenia
> sie ;))
To mogłoby być przyczyną - nigdy nie rzucam ciastem po stole... Hmm...
Dobrze, że maleństwa nie poparzyłaś...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|