Data: 2004-06-22 16:10:20
Temat: Re: zielona z pytaniami
Od: Karolina Matuszewska <g...@s...am.lublin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
mips wrote:
> Mnie tam wszystko jedno jak napiszesz, ale estetyka postów wiele mówi
> o ich autorze. Jak widać wiele osób woli mieć etykietkę niechluja, bo
> przecież przeczytać post i poprawić błędy przed wysłaniem to dyshonor
> albo co.
>
>>Pisząc "nie myć wodą" masz na mysli "H2O" czy to co płynie z
>>kranu, studni, nieba? Bo jesli ktoś ma paskudną, śmierdzącą
>>wodę, która absolutnie nie nadaje się do użytku to jedno, ale
>>wciąż nie wiem w czym woda (aqua, H2O) mogłaby zaszkodzić
>>skórze. Jeśli mówimy o chlorze w niej zawartym, jonach wapnia i
>>magnezu (twarda woda) i innych truciznach to ok, ale jesli
>>mówimy o H2O- to tak, nie wierzę w to...
>
> Wydaje mi się, że sama odpowiedziałaś na swoje pytanie. Karola mówi o
> wodzie z kranu. Nie destylowanej, tylko zwykłej kranówie z chlorem i
> masą syfu.
Mujborze, dzięki Mips, że Ty jedna chociaż doczytałaś. No pewnie, że
mówię o wodzie z kranu, przecież napisałam już w pierwszym poście:
"jeśli używa się wody to tylko i wyłącznie wody destylowanej lub
niegazowanej mineralnej". Uzupełniłabym to nawet dodając, że wodą
mineralna tylko ze znanych rozlewni, żeby nie trafić na "mineralną de la
garaż" ;] Dotyczy to zwłaszcza osób, które czerpią wodę z oczyszczalni,
w której oczyszczanie wody polega w głównej mierze na sedymentacji i
chlorowaniu; a jeśli się nie wie, jaką ma się wodę, albo nie ma się
dostępu do dobrego filtru (byle nie tej słynnej "odwróconej osmozy",
która jest niczym innym, jak tylko dejonizatorem), to lepiej
profilaktycznie używać wody oczyszczonej. Ale jeśli ktoś uważa, że mu
się nie chce, albo żyje wedle filozofii "życie jest krótkie i kończy się
śmiercią", to niech sobie używa, czego chce, nawet towotu, howgh!
Pozdrawiam,
Karola
|