Data: 2004-06-22 17:19:23
Temat: Re: zielona z pytaniami
Od: "Sowa" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@s...am.lublin.pl>
napisał w wiadomości
news:2DA8AA784D386E48A4090BA3B1647E100154D085@jplwan
t003.jasien.net...
> Jeśli myśleć w ten sposób, to nie znaczy, że nie można myć mydłem bez
> wody, nespa?
Pewnie że można - można też założyć że w ogóle myć nie należy - cyganie
mieli zwyczaj nie mycia ciała, tylko natłuszczania oliwą i wycierania z jej
nadmiaru i rozmiękłych przy okazji zanieczyszczeń. Tak też można.
>Można mydłem i żelem, mydłem i mleczkiem... byle bez wody.
Yyyy..., ja bym nie zaryzykowała. :)
> =] Tymczasem prawda jest taka, że nie należy używać ani wody, ani
> mydła
No Karola! 8-)
Częste mycie skraca wprawdzie życie, ale nie mówmy o tym nikomu - dla
własnego dobra, w końcu każdemu się zdarza korzystać z komunikacji
miejskiej.
A wracając do tematu
To po co nawet najbardziej renomowane firmy, mają w swej ofercie mydełka
_do_twarzy_, żele do twarzy itp., których nie da się użyć bez wody?
I jak niby zażywać prysznica? jak umyć głowę? Twarz na półeczkę odkładać?
Mnie ta histeria antywodna wygląda na kolejny zgrabnie przemycony chwyt
marketingowy, powodujący większe zainteresowanie kosmetykami typu mleczka do
twarzy.
Owszem, nie należy myć twarzy wodą i mydłem zwykłym, ale bez przesady z tym
nie myciem twarzy w ogóle za pomocą wody i np. jakiegoś żelu, czy mydełka do
twarzy.
Sowa
|