Data: 2003-09-14 22:08:53
Temat: Re: ziemniaczki z grilla
Od: Zbigniew Pieciul <m...@z...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Danka wrote:
> A u mnie jest tak:
>
> Myję ziemniaczki, kroję je w plastry grubości 1,5 cm, myziam je nieznacznie
> w oliwie i kładę na ruszt. A potem już tylko piekę.
> Mniam, są chrupiące z zewnątrz, a miękkie w środeczku.
> Lepsze od fryteczek i pasują do wszystkiego. Polecam.
>
> Danka
>
>
To jest rowniez moja metoda. Ewentualnie dobrze jest posypac tak
przygotowane i pooliwione plastry ziemniaczane ziolami, zwlaszcza
posiekanym, swiezym (jak jest) rozmarynem.
Duze ziemniaki w grubszej skorce mozna tez piec w calosci na grillu,
ale to trwa b. dlugo, poltorej godziny-dwie. Wiec ja je podgotowuje
przez 8-10 minut w mikrofalowce a pozniej wrzucam cale na grill, zeby
skora sie przypiekla i stwardniala (nie bedzie sie nadawala do
jedzenia). Po 10-15 minutach zdjac z grilla i - po rozcieciu - do srodka
dac, zaleznie od gustu, sol, troche masla lub smietany, ewent. grecki
sos jogurtowo--ogorkowo-czosnkowy cacyk, i n.p. szczypiorek albo
posiekana zielona cebulke. Wyjadac to wnetrze ziemniaczano-smietanowe
jako dodatek do pieczonego na grillu miesa lub drobiu.
- - -
Inne sposoby opisane wczesniej tez smaczne, ale nie majace wiele
wspolnego z grillem (pieczenie w ognisku, pieczenie z boczkiem i cebula
w folii).
Pozdrawiam,
Zbyszek
|