Data: 2001-06-11 14:01:19
Temat: Re: ziemniaki bryzgane
Od: "Iwona Malek" <i...@c...at>
Pokaż wszystkie nagłówki
czy zjedli to nie wiem, ale mnie na sama mysl robi sie niedobrze
Kaczucha
Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:q5d9itscucqm7po12p8hcg9fvvk88o81d8@4ax.com...
> o Jezu... niedobrze mi!!!!
> Wystarcza wspomnienie, kiedy cocia przychodzila, cala w szmince,
> calowala niesczesne dziecie, potem wyjmowala chusteczke, plula na
> nia i wycierala dzieciakowi (np mnie) gebe. Mrozilo mnie za
> kazdym razem. Mysle, ze kartofli bryzganych bym nie
> przetrzymala...
>
> Krysia
> P.S. I oni to zezarli czy z grzecznosci wepchneli za pazuche
> (wzglednie pod kapelusz..)
>
>
> >Kochani,
> >znajomi mego meza twierdza, ze w jakiejs wiejskiej knajpie pod Suwalkami
> >zamowili wlasnie ziemniaki bryzgane, ku ich zaskoczeniu kobieta (nie
> >chcialam mowic baba) przyniosla zwykle ugotowane ziemniaki i przy nich
> >"bryzela" smietana, nabrawszy ja wczesniej w usta... (brrrr...) czy to
jest
> >mozliwe???
> >
> >Kaczucha
> >
>
> K.T. - starannie opakowana
|