Data: 2012-01-18 15:48:26
Temat: Re: zioła
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 18 Jan 2012 09:20:57 +0100, Bbjk napisał(a):
> Jeśli chodzi o ogród, to na pewno. Najlepiej mają się roślinki
> samodzielnie wyhodowane lub sadzonki dostane od znajomych, z dobrych
> ogrodnictw też, natomiast te wszelkie z Obi itp. są słabe,
Nie uważam tak, wiele razy kupowałam różne i były OK - jeśli Ci się coś nie
udało z nimi, to problem raczej leży w błędach w uprawie po zakupie.
> a przywożone z
> innego klimatu to w ogóle loteria. Z tych ostatnich udało się
> doprowadzić do owocowania kasztan jadalny, już trzeci sezon mamy
> kasztany, na razie w ilości dwóch kg, ale drzewko jest jeszcze małe.
A ja mam od wielu lat figowe drzewka, samodzielnie rozmnożone z jednego
egzemplarza. Drzewka były trzy, teraz są dwa, w dużej donicy i w beczce
drewnianej, corocznie je przycinam, aby zmieściły się na zimę w piwnicy. Od
lat corocznie mam własne figi, dojrzewają w sierpniu.
> Mam
> problem z rozmarynem, bardzo je lubię (te krzewy), chciałabym wyhodować
> wielki, kwitnący, ale zwykle zimą marnieje w domu (za ciepło), a w
> ogrodzie marznie, mimo zabezpieczenia.
To raczej problem z rodzajem wody, może masz chlorowaną albo za dużo
podlewasz.
> Natomiast dzika agawa ładnie się
> przyjęła, na zimę wnoszę ją do domu i znosi to dzielnie.
Moje agawy poszły do parafii -były ogromne, zimą zajmowały pół
podpiwniczenia.
--
XL
|