Data: 2003-08-02 18:44:08
Temat: Re: ...znów o alkoholizmie...
Od: Maciu <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Leda" <l...@b...pl> wrote in
news:bg6pkk$l6d$1@news.onet.pl:
> Witam!
> Wyjechałam sobie na wakacje i udało mi się troszkę
> ochłonąć.
> Wprowadziłam się spowrotem do domu i jak narazie jakoś tu
> wytrzymuję ;)
> Wczoraj byłam na spotkaniu dla rodzin osób
> uzależnionych od alkoholu i
> powiem wam, że bardzo mi się podobało :) za tydzień
> wybieram się oczywiście na kolejne :) naprawdę wiele z
> niego wyniosłam i tak jakby troszkę mi ulżyło. Jedno
> spotkanie wystarczyło, żebym zdała sobie sprawę że
> alkoholizm mojego ojca jest wyłącznie jego problemem i ja
> mu nie jestem w stanie pomóc-przynajmniej nie w taki sposób
> jak to robiłam do tej pory (np. dzwoniąc po odtrucia). Wiem
> już teraz, że nie ma sensu głowić się nad tym jakby mu tu
> pomóc, jak namówić na leczenie- to tylko pogorszy sytuację
> i da mu pewnego rodzaju przyzwolenia na dalsze picie oraz
> pewność, że nie jest sam ze swoim kłopotem, że zawsze mu
> ktoś pomoże.... Ja mu napewno nie pomogę! A niech się tylko
> upije, to go do domu nie wpuszcze! .... i nie będzie mi
> wstyd przed sąsiadami, że leży pijany na klatce- niech sam
> się wreszcie zacznie za siebie wstydzić, bo to w końcu
> jego życie, nie moje. Ja mam swoje problemy z którymi muszę
> się uporać i nikt mi w tym nie pomaga......
Brawo, badz konsekwentna w swoich poczynaniach a z pewnoscia
przyniosa efekt ...
--
Maciek
|