Data: 2003-05-20 15:06:35
Temat: Re: znowu bez pomysłu na obiad
Od: "Cherokee gd" <c...@t...skasujCalyTenNapis.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam z Wrocławia,
jako że męża dziś wyprawiałam na konferencję o zabezpieczeniach
komputerowych (wyprawiałam do Stolycy), należał mu się jakiś solidny
obiadek przed długą podróżą.
Nie miałam zbytnio czasu, bo jeszcze spodnie z pralni odebrać, jeszcze
zakupy, więc zrobiłam sosik z piersiami kurczaka pokawałkowanymi, z
cebulką, sosem sojowym dla smaku, bulionem grzybowym i śmietanką.
Wyszło pychaaa. Do tego mizeria z koperkiem z babcinego ogródka i z
tymże samym koperkiem ziemniaczki, które przypaliłam, wiec musiałam
zalać niesłoną przegotowaną woda i pogotowac 5 minut. Pomogło.
Mąż w drodze do nach Warschau (własnie dzwonił, zeby mu pomachać, bo
przejeżdza koło domu), a ja przymierzam się do stosu kartkówek, które
liegen und quieken, jak mówią czasem moi uczniowie.
no, to do roboty, dobrze, ze niedługo wakacje
pozdr
cherokee
|