Data: 2001-12-21 09:23:30
Temat: Re: zupa ze zsiadłego mleka
Od: "Jerzy" <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Kto mi poda na to przepis. Jadłem w chłopskiej w Krakowie
W tej tej? To tylko:
Biełucha gotowana na kwaśnym mleku i boczku!
Tej nie znam :-(
Ale jeśli w jadłospisie nie było przepisu to pewnie to było w innej.
> U mie w domu gotowalo sie cos takiego pod nazwa polewka.
> Gdy mleko bylo zbyt kwasne, zeby je zjesc z ziemniakami lub wypic, taki
2
> dniowe, to babcia wstawiala go do garnka, zagotowala, a potem
podtrzepala
> mlekiem z maka i znowu zagotowala.
Polewka z siadloka?
(2 l) mleka zsiadłego rozbić trzepaczką w to wciepać (0,5 l) mleka
słodkiego roztrzepanego z łyżką mąki i dopiero to zagotować i doprawić
solą do smaku.
Brr, chyba bym tego nie zjadł.
Jest jeszcze zupa na maślance (1 l) rozmąconej z mąką (1 czubata łyżka)
dodaje się do zagotowanych w pół litrze wody 10 dag śliwek suszonych
(wcześniej w niej wymoczonych), doprawia się to solą i cukrem i
zagotowuje.
Zupa z boczkiem ugotowana jw. na maślance (1 l + 1 l wody, + łyżką mąki),
zagotować, przyprawić solą i pieprzem i do tego dodać roztopiony boczek
(lub łyżkę masła).
Wszystkie te zupy podaje się z ziemniakami.
pozdr. Jerzy
|