Data: 2009-08-10 13:58:38
Temat: Re: związki
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
> Dnia Mon, 10 Aug 2009 03:16:35 +0200, michal napisał(a):
>> To zasada pełnego zufania. Jeśli chcesz siedzieć w intymnej sferze
>> żony, czytać jej listy, esemesy, maile, pamiętniki, lustrować
>> przepastną torebkę i podsłuchiwać rozmowy, oraz nastawiać uszy,
>> kiedy o niej donoszą
> Skoro żona ma tajemnice...
>> - to wobec
>> niej nie okazujesz zaufania. Ma prawo czuć się dotknięta nawet.
> Mój TŻ może, kiedy chce, zajrzeć do mojej torebki, maili, listów,
> smsów, pamiętników (jest tam tylko o nim), słucha rozmów, bo zawsze
> jesteśmy razem, itd... O co biega? - skoro Twoja żona ma tajemnice,
> to chyba coś ntg...
Podejrzewałem, że jesteś pod kontrolą, ale że trzeba Cię tresować, to nie
wiedziałem.
>> (..)
>> No, kurde, dzień świra! Nie rozumiesz, co to są sprawy intymne? :)
>
> Pitpilitanie z Aiszką za pleckami żonki? - fakt, skoro żona ma prawo
> do tajemnic, to i Ty masz. Super związek. A jaki trwały! - bo oparty
> na ograniczonym zaufaniu: "ty masz haka na mnie, ja na ciebie" - to
> też potrafi bardzo mocno wiązać...
> :-)
Na razie muszę kończyć... Żona wraca.
--
pozdrawiam
michał
|