Data: 2009-08-11 05:49:44
Temat: Re: związki
Od: "Chiron" <e...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
wiadomości news:h5q43q$66l$3@nemesis.news.neostrada.pl...
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
>> wiadomości news:h5q2l2$66l$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>> medea pisze:
>>>> Chiron pisze:
>>>>
>>>>> tego, że nie jest mi to do niczego potrzebne- to przecież- poczytaj:
>>>>> gdybym np zacząłukrywać się z telefonem po otrzymaniu sms-a- to
>>>>> przecież żona by poznała (jesteśmy ze sobą związani), że coś jest nie
>>>>> tak. To "coś" położyło by się niechyubnie cieniem na naszym związku-
>>>>> chyba, że bym jej to "coś" wyjawił. Czy napraedę trudno to zrozumieć?
>>>> A gdybyś np. ustalał wtedy z jubilerem szczegóły brylantowego
>>>> pierścionka, prezentu-niespodzianki dla żony z okazji 25-lecia pożycia
>>>> małżeńskiego?
>>>>
>>>> Czy nie lepiej mieć na takie okazje zarezerwowany margines prywatności?
>>> Lepiej bym tego nie ujęła. Dzięki.
>>>
>>
>>
>> Tylko to nie jest tak naprawdę "szara strefa".
>
> O tym cały czas piszę, autonomia, to nie jest zdradzanie, konfabulowanie
> itd. To jest pierdyrliard momentów, które nie robią krzywdy partnerowi.
> Medea podała świetny przykład.
>
>
> > Poza tym- szybko się wyda
>
> OMG robicie sobie czasem niespodziewanki? Jak nie robicie, to kurcze
> współczuję.
Nie rozumiem: przecież szykowanie niespodzianki to nie szara strefa! Choćby
dlatego, że - napisałem- szybko się wyda- z samej swojej natury. Michał
pisał o sytuacjach, o których w ogóle się nie mówi partnerowi- on wręcz nie
ma w ten temat wstępu. Tu chodzi o sytuację krótkotrwałą.
pozdrawiam
Chiron
|