« poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2009-08-07 13:16:26
Temat: Re: związki"Chiron" <e...@o...eu> wrote in message
news:h5f6sf$112$1@news.onet.pl...
> Dokładnie tak. Tylko w takim razie problemem prawdziwym jest nie sam
> strach, tylko nieumiejętność radzenia sobie z nim.
No, strach, ale to nie tylko czysty strach tylko rozne cisnienia.
np. "wezme slub a potem bede musial sie rozwodzic".
Albo - sam slub wymaga pewnych nieswiadomych wewnetrznych ustalen.
Ludzie boja sie ustalac cokolwiek.
Szkoda ze tacy ludzie nie maja ochoty wnikac w problemy, rozpoznawac je i je
rozwiazywac.
Dominuje raczej postawa ze jak cos jest trudne to trzeba to ominac, udawac
ze tego nie ma.
Taka metoda hippisa: jest duzy problem? to trzeba zapalic trawke i problem
"znika".
> I- tak naprawdę- to nie oni ale ich strach pisze odpowiedzi...
Tez tak mysle. I dlatego napisalem ze w tych odpowiedziach (np.wymijajacych)
jest juz zawarta odpowiedz.
Pozdrawiam,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2009-08-07 13:33:28
Temat: Re: związki
Duch napisał(a):
> "Chiron" <e...@o...eu> wrote in message
> news:h5f6sf$112$1@news.onet.pl...
>
> > Dok�adnie tak. Tylko w takim razie problemem prawdziwym jest nie sam
> > strach, tylko nieumiej�tno�� radzenia sobie z nim.
>
> No, strach, ale to nie tylko czysty strach tylko rozne cisnienia.
> np. "wezme slub a potem bede musial sie rozwodzic".
> Albo - sam slub wymaga pewnych nieswiadomych wewnetrznych ustalen.
> Ludzie boja sie ustalac cokolwiek.
>
> Szkoda ze tacy ludzie nie maja ochoty wnikac w problemy, rozpoznawac je i je
> rozwiazywac.
> Dominuje raczej postawa ze jak cos jest trudne to trzeba to ominac, udawac
> ze tego nie ma.
>
> Taka metoda hippisa: jest duzy problem? to trzeba zapalic trawke i problem
> "znika".
>
> > I- tak naprawdďż˝- to nie oni ale ich strach pisze odpowiedzi...
>
> Tez tak mysle. I dlatego napisalem ze w tych odpowiedziach (np.wymijajacych)
> jest juz zawarta odpowiedz.
>
> Pozdrawiam,
> Duch
Problem polega na tym ,że jesteście oderwańcami i nie możecie pojąć
tylko tego, że ludzie nie bujają w obłokach i raczej nie chcą bujać w
obłokach. Ponieważ żyją , a życie bardzo szybko weryfikuje bujanie w
obłokach i po prostu nie chcą dostawać po dupie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2009-08-07 14:44:50
Temat: Re: związki"Chiron" <e...@o...eu> wrote in message
news:h5f6g7$vte$1@news.onet.pl...
> Wydaje mi się, że jedno jest powiązane z drugim. Tylko problemem
> prawdziwym IMHO jest ta niechęć. Jak ktoś nie umie- to się może nauczyć.
> Co zrobić, jeśli nie chce? Wrzuciłem temat na grupę. Kogoś może
> interesować- lub nie.
Odwlekac problem mozna i do nawet dosc dlugo i ... nagle mozna sie
obudzic z reka w nocniku :) Nagle i niespodziewanie.
> Jednak z kilku osób, które piszą w tym wątku- takie odnoszę wrażenie-
> tylko Ty dokładnie wiesz, o czym piszę. Reszta - tak mi się zdaje- nawet
> nie próbuje zrozumieć.
ONI dokładnie wiedzą o czym piszesz , serio :D
A poniewaz ich sposob na radzenie sobie z tym problemem to udawanie ze go
nie ma
wiec dlatego na wszystkie mozliwe sposoby staraja sie go rozmyć w tej
dyskusji.
Tak samo jak w swoim zyciu.
Oczywiscie upraszczam do bólu.
> Podkreślę: ktoś się moze zgodzić lub nie- ale ja odnoszę wrażenie, że dla
> reszty to jest tak odległe, że nawet nie próbują zrozumieć.
Nie chce wejsc w ten problem bo otwarla by sie puszka pandory,
z cala wyparta do tej pory przeszłością. To duze brzemie.
To tak jak alkoholik ktory wychodzi z nałogu, jednym z problemow
wyjscia z nałogu jest zobaczyc co sie do tej pory narobiło złego.
Pozdr,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2009-08-07 14:47:34
Temat: Re: związki"Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote in message
news:h5fk5p$1p0$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Ja swojego związku jakoś szczególnie nie pielęgnuję. Trwa i jest fajny.
> Mieliśmy farta jak w totolotka, że na siebie trafiliśmy, po prostu się
> lubimy. To mój najlepszy przyjaciel. Zna mniej bardziej niż każda inna
> osoba w moim życiu.
Fajnie zabrzmialo, wszystkiego dobrego zycze :)
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2009-08-07 15:03:57
Temat: Re: związki"michal" <6...@g...pl> wrote in message
news:h5fknd$2du$1@inews.gazeta.pl...
> Ręce precz od Amway! Byłem siedem lat dystrybutorem. :)
... dlatego przebywasz tu na grupie ;) ;)
Pozdrawiam,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2009-08-07 15:16:47
Temat: Re: związkiQrczak wrote:
>>>>>> Użytkownik "medea"
>>>>>>>> To "pozytywne" "negatywne" to dla mnie bardzo relatywistyczne.
>>>>>>> Oczywiście. Mówimy o związku, mam na myśli pozytywy i negatywy
>>>>>>> dla osób w nim pozostających.
>>>>>>>> grupy- np pkt1 można zaliczyć ludzi, którzy- mimo, że nie
>>>>>>>> potrafią cały czas być w Prawdzie
>>>>>>> No i to jest to. Nie wiem, czym jest dla Ciebie "Prawda". Co to
>>>>>>> znaczy "być w Prawdzie"?
>>>>>> Prawda jest we mnie, w Tobie. W każdym z nas. Trzeba tylko ją
>>>>>> znaleźć. Uświadomić sobie ją. Człowiek pozostający w Prawdzie nie
>>>>>> ulega złudzeniom, odbiera świat dokładnie takim, jakim on jest.
>>>>>> Osoba taka nie posługuje się kłamstwem- nigdy.
>>>>> To brzmi jak spotkania pracowników firmy Amway...
>>>> Ręce precz od Amway! Byłem siedem lat dystrybutorem. :)
>>> Klaskałeś na spotkaniach?;)
>> Nie tak jak młode matki w chórze u Rubika, ale klaskalem. To mi
>> przynosiło niezły dochód, więc czemu miałem nie klaskać? :)
> A jeśli jeszcze dodatkowo można było żyć w Prawdzie. Swojej. To czemu
> nie klaskać?
Moja, ale jaka była piękna! Ech!!!... (:\
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2009-08-07 15:18:22
Temat: Re: związkiChiron wrote:
>>>> No i to jest to. Nie wiem, czym jest dla Ciebie "Prawda". Co to
>>>> znaczy "być w Prawdzie"?
>>> Prawda jest we mnie, w Tobie. W każdym z nas. Trzeba tylko ją
>>> znaleźć.
>> Jedna? Czy każdego jego?
> Jedna. I każdy (każda) może ją odkryć
Dlaczego "każda" jest w zawiasach?
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2009-08-07 15:23:33
Temat: Re: związkiOn 6 Sie, 09:57, "Duch" <n...@n...com> wrote:
> "Chiron" <e...@o...eu> wrote in message
>
> news:h5d70p$6vv$1@news.onet.pl...
>
> W naszej cywlizacji zachodu powstaje pewne zjawisko:
> coraz wiecej singli, w Niemczech, cos okolo 30% tzw. gospodarstw
> domowych to ... gospodarstwa 1-osobowe.
> Coraz wiecej kobiet i mezczyzn nie potrafi lub nie chce utworzyc trwalego,
> glebszego zwiazku.
> Tylko sporo plytkich.
>
> Dlaczego tak sie dzieje?
> Co na to psychologia?
Nie wiem, co na to psychologia, ale jako singlowi wydaje mi się, że
jest to sytuacja wynikająca z faktu, iż zostały mocno zaburzone role
ludzi w małżeństwie (związku). Kwestia nie w braku miłości. Miłość to
mit, coś co równie szybko umiera, jak się rodzi. Sądzę, że trzeba
wiedzieć KIM się jest i co można, a czego nie można w związku. Tego
ludzie dziś na ogół nie wiedzą - kobiety udają mężczyzn, mężczyźni
niewieścieją (w uproszczeniu). Problem też w dostępności seksu "on
demand" - nie ma z tym problemu, starczy iść do lokalu i wyrwać
jakiegoś towara, nawet płacić nie trzeba (piwo postawić?). Po co więc
się żenić/wychodzić za mąż? Jakie są z tego korzyści? Ale nie jest to
problem dzisiejszych czasów, Chironowi dedykuję taki oto dialog z
Ewangelii:
Mt 19:6-10
6. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył,
niech człowiek nie rozdziela.
7. Odparli Mu: Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i
odprawić ją?
8. Odpowiedział im: Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych
pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie
było.
9. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu -
a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę,
popełnia cudzołóstwo.
10. Rzekli Mu uczniowie: Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to
nie warto się żenić.
(BT)
Czyli żenić się nie było warto? Po prostu, małżeństwo to sprawa Boga,
coś nienaturalnego dla człowieka i tylko ludzie głęboko wierzący mają
szanse się jakoś z tym ułożyć...
FR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2009-08-07 15:24:26
Temat: Re: związki
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:4f40bc4c-90f5-4420-9592-e497bc3adeeb@33g2000vbe
.googlegroups.com...
> To się nazywa debilizm, sprawdź chociaż ile razu wymyślałeś ludziom i
> postom od chorych i choroby.Ty chyba z domu się boisz wyjść, jak
> wszyscy i wszystko budzi u ciebie podejrzenia o choroby.
N ie ilu, tylko kilku pieprzniętym kretynom twojego pokroju... na
nieszczęście świat ich trochę nosi i to nawet jakiś solidny procent... swoją
droga ciekawe jak nawymyślać postowi od chorego i choroby... weź ty się w
końcu polskiego naucz, bo chyba sam siebie nie rozumiesz... leczyć się,
pajacu a nie w dyskusje wchodzić...
Pzdr współczująco
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2009-08-07 17:04:17
Temat: Re: związkiW Usenecie michal <6...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Chiron wrote:
>>>>> No i to jest to. Nie wiem, czym jest dla Ciebie "Prawda". Co to
>>>>> znaczy "być w Prawdzie"?
>
>>>> Prawda jest we mnie, w Tobie. W każdym z nas. Trzeba tylko ją
>>>> znaleźć.
>
>>> Jedna? Czy każdego jego?
>> Jedna. I każdy (każda) może ją odkryć
>
> Dlaczego "każda" jest w zawiasach?
Każda jest bardziej okrągła od każdego.
Qra, teoretycznie rzecz ujmując
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |