| « poprzedni wątek | następny wątek » |
431. Data: 2009-08-10 05:41:31
Temat: Re: związki
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:c65da7e2-9e9d-41bc-8578-fa9378c001ba@q35g2000vb
i.googlegroups.com...
glob napisał(a):
> Chiron napisał(a):
> > U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w
> > wiadomo�ci
> > news:3b4da112-895d-44b2-b2f2-f77885b2e455@e18g2000vb
e.googlegroups.com...
> >
> > Chiron napisaďż˝(a):
> > > U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w
> > > wiadomo�ci
> > > news:62ba8b0c-7ec9-4e65-8a12-968bf7bf2c03@e4g2000vbe
.googlegroups.com...
> > >
> > > Chiron napisaďż˝(a):
> > > > U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w
> > > > wiadomo�ci
> > > > news:7e7b5a3a-7a38-4235-bebf-6069e58a9cd4@33g2000vbe
.googlegroups.com...
> > > >
> > > > Chiron napisaďż˝(a):
> > > > > U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w
> > > > > wiadomo�ci
> > > > > news:b9902860-4620-4e7c-9f82-95cdb0856078@d23g2000vb
m.googlegroups.com...
> > > > >
> > > > > XL napisaďż˝(a):
> > > > > > Dnia Sun, 9 Aug 2009 14:59:46 -0700 (PDT), glob napisaďż˝(a):
> > > > > >
> > > > > >
> > > > > > > Widzisz do zaburzonych trzeba odpowiednio siďż˝ zachowywaďż˝,
> > > > > > > bo
> > > > > > > jak
> > > > > > > po
> > > > > > > swojemu siďż˝ zacznie to mogďż˝ dostaďż˝ jakiego ataku
> > > > > > > jeszcze.
> > > > > >
> > > > > > To musisz by� ju� nie�le przyzwyczajony do powszechnej
> > > > > > taryfy
> > > > > > ulgowej wobec
> > > > > > siebie...
> > > > > Wiesz dlaczego nienawidzisz aktorstwa, bo jesteďż˝ aktorkďż˝.
> > > > > Wi�c
> > > > > jesteďż˝
> > > > > zak�ama�cem, bo m�wisz, �e pokazujesz jak jeste�, a
> > > > > przecieďż˝
> > > > > wiesz, �e
> > > > > to nieprawda. Przesta� by� ob�udna, to rozwiniesz swoje
> > > > > aktorstwo
> > > > > i
> > > > > zobaczysz jak r�nie ludzie reaguj� na pewne postawy. Bo
> > > > > narazie
> > > > > brzydzisz siďż˝ czymďż˝ co ma pozytwne cechy.
> > > > > ----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
--------------------------------
> > > > > No to wymieďż˝ prosze te swoje pozytywne cechy
> > > > >
> > > > > Chiron
> > > >
> > > > Na przyk�ad to , �e grasz niezdaj�c sobie z tego sprawy, bo w
> > > > pewnym
> > > > momencie uwierzy�e�, �e gra jest prawd�. To tak jak na
> > > > terapi,
> > > > jak
> > > > pojmiesz , �e grasz i nie jeste� autentyczny , zyskujesz dystans
> > > > do
> > > > w�asnej swojej maski i persony. To co jung nazywa zesztywnieniem
> > > > persony, jest zamkni�ciem sobie rozwoju i nie widzenia co si�
> > > > robi.
> > > > Masz taki objaw.
> > > >
> > >
> > >
> > > > ----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
--------------------------------No
> > > > tak. Tak my�la�em. To jak� to twoj� pozytywn� cech�
> > > > opisuje?Chiron
> > > Widzisz kk ciebie uczy prawdy, wed�ug junga, to jest tylko
> > > zesztywnia�a persona, ty grasz to co ci wkodowano, ale naprawd�
> > > taki
> > > nie jeste�, uwierzy�e� , �e gra to prawda.
> > > Jak zrozumiesz, �e grasz staniesz si� g��bszy, lepiej
> > > b�dziesz
> > > siebie
> > > rozumia� i innych ludzi. To te� pozwala, odgrywa� r�ne role ,
> > > aby
> > > badaďż˝ otoczenie i reakcje na te role. Teraz rozumiesz dlaczego kk
> > > afirmuje jedynie g�upot� i ludzi w chorych zamienia. To tu
> > > potrzebna
> > > jest terapia, aby wyci�ga� ci� , z tego co zrobi� ci
> > > ko�ci�.
> > > Wi�c
> > > instynktowna reakcja innych na twoje prawdy, to je olanie.
> > >
> > > ----------------------------------------------------
----------------------------------------
> > >
> > > Wiem, �e to nie twoja wina, �e nie rozumiesz prostych pyta�.
> > > Jednak
> > > moja
> > > tak�e nie
> > >
> > > Chiron
> >
> > Przecie� ca�y czas ci odpowiadam na twoje pytania, ale tak ci mordka
> > zesztywnia�a, �e nie rozumiesz, ale mo�e innym do czego� si�
> > to nada,
> > bo im mordka jeszcze nie zesztywnia�a.
> > ----------------------------------------------------
-------------------------------------------------
> >
> > Najlepiej twoje odpowiedzi okre�la bazyli4:-)
> >
> > Chiron
>
> A tego, Że non stop się kompromituje, bo wiedzę szoklną ataukuje , to
> już niezauważyłeś. Po rostu piszesz fanatyzmy, i wiadome jest, fanatyk
> nie zrozumie , że jest fanatykiem, na leczenie idzź po prostu.
. Innego takiego wojska na świecie nie ma i Oz dowodzi, że
doświadczenie żydowskie jest niezwykle przydatne, by pojąć, co znaczy
kompromis. Fanatyzm zatem to "walka między tymi, którzy myślą, że
sprawiedliwość, cokolwiek rozumieją pod tym słowem jest ważniejsza niż
życie, a tymi z nas, którzy uważają, że życie ma pierwszeństwo przed
wieloma innymi wartościami przekonaniami czy wiarą". Stąd już tylko
krok do następnego stwierdzenia, które na pierwszy rzut oka może się
wydawać zaskakujące, a nawet oburzające.
Fanatyk to ten, kto wie co będzie dla nas najlepsze. Fanatycy
islamscy wcale nie chcieli i nie chcą nas zniszczyć. Chcą nam pokazać,
że to w jaki sposób żyjemy nam szkodzi. Oni nas kochają chcą naszego
dobra W gruncie rzeczy bin Laden was kocha. 11 września to był trud
miłości. Bin Laden uczynił to dla waszego dobra on pragnie was zmienić
zbawić". Chyba nikt dotąd nie pokazał tak wyraziście natury fanatyzmu.
I nikt nie odważył się powiedzieć, że gen fanatyzmu tkwi w każdym z
nas tyle, że potrafimy go pokonać. A jak można uleczyć fanatyka?
Trzeba po pierwsze być przekonanym, że nic nie jest czarne ani białe.
Europejczycy pełni najlepszych intencji, lewicowi Europejczycy,
liberalni Europejczycy oraz europejscy intelektualiści, zawsze chcą
wiedzieć, kto w filmie jest ten dobry a kto ten zły". Ale życie to nie
film i takich prostych odpowiedzi nie ma. Szukanie prostych
odpowiedzi to pierwszy błąd, którego trzeba się wyzbyć jeżeli chce
się zabezpieczyć przed fanatyzmem. A drugi błąd to nadmiar powagi. Ani
razu w życiu nie widziałem fanatyka z poczuciem humoru, nie spotkałem
również człowieka z poczuciem humoru, który zostałby fanatykiem, jeśli
owego poczucia humoru nie stracił". Najgorzej, gdy człowiek wie bez
najmniejszej wątpliwości, że ma rację i on zna prawdę, chce innych do
tej racji przekonać dla ich własnego dobra. Jeśli w dodatku jest
całkowicie przekonany, że jego poglądy są sprawiedliwe i uważa w
związku z tym, że powinny być przez innych zaakceptowane to w
przypadku jakiegokolwiek oporu - dla dobra ludzkości - jest gotów
swoich oponentów przymusić, a nawet zabić.
Marcin Król
-----------------------------
Niestety Chironek, terapia i to jak najszybciej. Znawco prawdy.
----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
-----------------------------------------
globciu- zauważyłeś, że na tej grupie istnieje spisek przeciw tobie? Może
byś się w końcu do niego przyłączył?
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
432. Data: 2009-08-10 06:28:22
Temat: Re: związkiW Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
>
>> Nie cierpię grzebać w archiwum. Nie musisz odnajdywać sensu w tym, co ja
>> piszę.
>> Dobry związek, to związek partnerski, w którym obie strony mimo
>> wszelkich różnic charakteru, zwyczajów i poglądów potrafią znaleźć
>> to, co łączy ich dwie subiektywne prawdy. Uczesniczą we wspólnej
>> aktywności dla dobra i utrzymania związku oraz posiadają, każda ze
>> stron z osobna, bezpieczną dla psychicznej równowagi sferę intymną,
>> do której druga strona nie ma dostępu i żadna ze stron nie rości
>> sobie do takiego dostępu prawa. Strony wzajemnie szanują te
>> niedosępne azyle. Siła takiego związku tkwi w zaufaniu, a nie
>> stuprocentowym oddaniu. Kiedy narysujesz dwa koła nakładające się na
>> siebie tak, żeby miały dużą część wspólną, to w obu kołach pozostaną
>> wolne marginesy. To jest uproszczone graficzne przedstawienie
>> aktywności takiego partnerstwa. Jest część wspólna spraw i sprawy
>> absolutnie indywidualne. Jak duże są te marginesy, to już jest
>> zupełnie inna kwestia.
>
> Dla mnie to w ogóle brzmi jak spółka cywilna prowadząca działalność
> gospodarczą- ale nie małżeństwo. Co mi tu najbardziej nie pasuje? Nie
> rozumiem zupełnie, po co tak podkreślasz konieczność tych stref, do
> których druga strona nie ma dostępu? To zasada ograniczonego zaufania.
Ale dlaczego zaraz _nie ma dostępu_? Może ona sama nie chce tam włazić?
Qra, szanując szare strefy TŻ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
433. Data: 2009-08-10 06:29:40
Temat: Re: związkiW Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
>>> I o ile w wypadku wspólnika w interesach to jest dla mnie
>>> akceptowalne (pod warunkiem, że w tej niedostępnej strefie nie ma np
>>> oszustw
>>> podatkowych- bo odpowiedzialność może spaść na mnie także), to w wypadku
>>> żony- nie bardzo wiem, co i w jakim celu miałbym przed nią ukrywać- i na
>>> odwrót? Możesz mi napisać jakiś przykład- po co to?
>>
>> Może michał chce ukrywać np kupienie żonie pierścionka z brylantem lub
>> założenie jej polisy ubezpieczeniowej na 100 000 zł?
>> :-)
>
> Całkiem to być może- zwłaszcza, jak po wykupieniu jej polisy chce się jej
> trwale pozbyć:-)
Twierdzisz, że lepiej po założeniu polisy poinformować żonę, ile (mniej
więcej) jej czasu zostało?
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
434. Data: 2009-08-10 06:33:24
Temat: Re: związkiW Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
>>>> Spoko, jak minie im 30tka, to pewnie schowają, zgodnie z prawidłowością
>>>> mentalnościowych zmian okołotrzydziestkowych. Który wariant byś wolał u
>>>> siebie?
>>>> ;-PPP
>>>
>>> Raczej chciałbym mieć to od urodzenia. No cóż- nie powinno obracać sięza
>>> siebie i żałować- jednak zbyt wielu rzeczy żałuję...
>>
>> Chodziło mi o to, czy w krytycznym okresie okołotrzydziestkowym się ją
>> chowa, czy wydostaje na wierzch. Ja jednak wolę ten drugi wariant, czyli
>> mój/Twój :-)
>
> Zauważ, że inny wariant świadczył by o cofaniu się:-)
Znaczy więc, że biedni ci, co pierwszą trzydziechę mieli na tzw.
"wierzchu"...
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
435. Data: 2009-08-10 06:36:37
Temat: Re: związkiW Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
>>>>>>> No cóż- to, co napisałaś: "czasami nie wiem, czym te uczucia są
>>>>>>> spowodowane" świadczy, że jesteś osobą refleksyjną.
>>>>>> Uważam, że istnieje prawdopodobieństwo bliskie jedności, że wszyscy
>>>>>> zgromadzeni na tej grupie są osobami refleksyjnymi. :)
>>>>> Mam zupełnie przeciwne wrażenie, niestety:-(
>>>> I po co sięgać do archiwum? :)
>>>> Czytaj siebie na bieżąco.
>>> Nie napisałem, że wszyscy- ani że dotyczy to Ciebie. Poza tym- co to
>>> za rozumowanie, które opierać się chce na antycypacji? Toz to Alicja
>>> w krainie czarów!
>>
>> Nie musiałeś nikogo wymieniać, tu są ludzie inteligentni. Nie rżnij
>> dyplomaty. :)
>
> To skoro są tak inteligentni- i w tym, co piszę ogólnie odnajdują
> siebie- to dlaczego? Może jednak coś jest na rzeczy? Poza tym-
> większość tego, co pisałem- nie zawiera żadnych aluzji do kogokolwiek
> tutaj- więc reakcja co niektórych daje sporo do myślenia
Może są uwrażliwieni na niewerbalne sygnały.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
436. Data: 2009-08-10 06:40:19
Temat: Re: związkiW Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>
>>>> Na moim czytniku
>>>>>> wystąpiłaś na czerwono!
>>>>> Źle nie jest, przeszła już w czerń.
>>>> U mnie w czerń przeszła w poście o wkladaniu pierścionka do trumny.
>>>> =:o
>>> A co Wy macie za czytniki?
>>
>> Wrażliwe. :D
>
> Ale jak to się stało, że wszystkie tak samo wrażliwe?
> Umówiliście się, czy co?
> Ja też chcę się umówić!
Ale to już będzie trójkąt!
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
437. Data: 2009-08-10 08:56:53
Temat: Re: związkiDnia Mon, 10 Aug 2009 03:16:35 +0200, michal napisał(a):
> To zasada pełnego zufania. Jeśli chcesz siedzieć w intymnej sferze żony,
> czytać jej listy, esemesy, maile, pamiętniki, lustrować przepastną torebkę i
> podsłuchiwać rozmowy, oraz nastawiać uszy, kiedy o niej donoszą
Skoro żona ma tajemnice...
> - to wobec
> niej nie okazujesz zaufania. Ma prawo czuć się dotknięta nawet.
Mój TŻ może, kiedy chce, zajrzeć do mojej torebki, maili, listów, smsów,
pamiętników (jest tam tylko o nim), słucha rozmów, bo zawsze jesteśmy
razem, itd... O co biega? - skoro Twoja żona ma tajemnice, to chyba coś
ntg...
>
> (..)
> No, kurde, dzień świra! Nie rozumiesz, co to są sprawy intymne? :)
Pitpilitanie z Aiszką za pleckami żonki? - fakt, skoro żona ma prawo do
tajemnic, to i Ty masz. Super związek. A jaki trwały! - bo oparty na
ograniczonym zaufaniu: "ty masz haka na mnie, ja na ciebie" - to też
potrafi bardzo mocno wiązać...
:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
438. Data: 2009-08-10 08:58:15
Temat: Re: związkiDnia Mon, 10 Aug 2009 03:32:38 +0200, michal napisał(a):
> Nie rżnij
> dyplomaty. :)
Chirek nie jest homo, tego typu opowiastki sobie drukuj w drugim obiegu, z
Aiszką...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
439. Data: 2009-08-10 08:58:54
Temat: Re: związkiDnia Mon, 10 Aug 2009 07:33:26 +0200, Chiron napisał(a):
> Poza tym- większość tego, co
> pisałem- nie zawiera żadnych aluzji do kogokolwiek tutaj- więc reakcja co
> niektórych daje sporo do myślenia
Ano, daje, daje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
440. Data: 2009-08-10 09:00:21
Temat: Re: związkiUżytkownik "XL" napisał:
> > - to wobec
> > niej nie okazujesz zaufania. Ma prawo czuć się dotknięta nawet.
> Mój TŻ może, kiedy chce, zajrzeć do mojej torebki, maili, listów,
smsów,
> pamiętników (jest tam tylko o nim), słucha rozmów, bo zawsze jesteśmy
> razem, itd...
U ginekologa i w konfesjonale też? No proszę, co za nowoczesność.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |