Data: 2001-05-28 11:38:23
Temat: Robale - co za rok!
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zaczynam być załamana. Co rusz to latam po ogrodzie z opryskiwaczem. Róże
(mszyce, skoczki, bruzdownica, nimułka) to naprawdę niewinne w porównaniu z
innymi roślinami.
Przeżywam:
a) leukostomozę moreli (inna, zachęcająca nazwa - apopleksja. U sąsiada też)
b) coś na świerku kłującym
c) "normalne", profilaktyczne opryski świerków białych
d) mszyce wełniste na świerkach pospolitych i sośnie wejmutce
e) misecznika jałowcowca na dwóch jałowcach skalnych "Skyrocket'. jałowcu
łuskowatym odmiana nieznana, wysokość ponad 4m, jałowcu sabińskim ( na
szczęście niski!) i jałowcu anonimie, który ma 21 lat i też ponad 3m
wysokości i tyleż średnicy. Tego ostatniego pryskałam stojąc na ulicy na
drabinie i trzeba było słuchać komentarzy przechodzących sąsiadów.
Po prostu żyć się odechciewa. Co podchodzę do rośliny, to zamiast się
zachwycać, jaka piękna, to zsuwam okulary i szukam robactwa.
Pozdrawiam, Basia.
|