Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Rocznica 20-lecia

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rocznica 20-lecia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 85


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2009-04-27 10:59:35

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: "LM" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "M..." <v...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gsuvtp$aee$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Jacek Kruszniewski" <
>>>> 1. Mogę zwiedzać Europę tylko li z dowodem osobistym,
>>> -
>>> TAK , zakladajac ze masz kase bo bez kasy nici ze zwiedzania
>>> a poziom ubostwa ludzi ciagle sie powieksza
>>> wiec ni jak ma sie to do dobrobytu
>>>
>>
>> Powiedz to tym, którzy wyjechali i zarabiają.
>
> Wiekszosc z nich uciekla przed ubostwe i w pogoni za pieniadzem, niekiedy
> rozbijajac rodziny.
> Czesc w krajach Europy Zachodniej zyje jako obywatele drugiej kategorii.
> Ot emigracje polityczna zastapila emigracja ekonomiczna - ot roznica.

Różnica zasadnicza. Czym innym jest ucieczka przed śmiercią czy więzieniem,
a czym innym - świadomy wybór, że ktoś przedkłada kasę nad życie rodzinne.

/.../
> Zalezy Jacku, o ktorym okresie komuny mowa. Jednak nie da sie porownac
> okresu stalinowskiego do "epoki" gierkoweskiej (Ciekawostka, niedawno
> splacila Polska dlugi pogierkowskie, ale okazuje sie, ze nasze nowe dlugi
> sa duuuzo wieksze, ciekawe, czy kiedykolwiek je splacimy?).

To akurat prawda. Tylko, że mówiąc o epoce gierkowskiej wszyscy mówią o tym
okresie, kiedy wskutek życia na kredyt towaru było full. Jakoś nikt sobie
nie próbuje przypomnieć DLACZEGO Gierka odwołano i czym to wszystko się
skończyło. Przecież nie dlatego obalano Gierka i potem komunę, że w kraju
panował dobrobyt, tylko dlatego, że w pewnym momencie ten absurd ekonomiczny
zwyczajnie zbankrutował.

A teraz próbuje się go w całej Europie (tudzież np. w USA) wprowadzać po raz
drugi kuchennymi drzwiami...

/.../

>>>> 4. Dzieci mogą się uczyć o Katyniu - i innych wątkach historii
>>> -
>>> z tego im zoladkow nie napelnisz
>>> wolalbym aby dzieci nie uczyly sie o Katyniu ale
>>> mialy pelne brzuszki i nie musialy zebrac po domach bo to coraz czestszy
>>> obraz
>
> Tak, wiedzy nigdy dosyc, tylko... Wiekszosc tych dzieci nie ma pojecia co
> to Katyn.
> Zachodnia specjalizacja i model szkolnictwa. Lada moment dzieci, ktorych
> rodzice beda chcieli, by jednak wiedzialy, co to Katy, beda musialy isc do
> prywatnej szkoly, dzis musza na razie wspomoc sie korepetycjami. Poza tym
> do tego nalezy je nauczyc jezyka (nie w szkole), zadbac o ich studia itd.
> itp.. Koszta, koszta, koszta...

To, że dzieci generują koszty, to najzupełniej normalne i zdrowe. Chory jest
sposób finansowania tego wszystkiego - najpierw zrzuta do koryta, potem
pełnymi chochlami te świnie przy korycie, a potem te nędzne resztki z
powrotem do ludzi. Z każdej odprowadzonej złotówki wraca raptem parę
groszy...

Do tego chory system emerytalny, który powoduje, że ja płacę emerytury obcym
ludziom i podobnie będą robić moje dzieci...

/.../

>> Głupi papier toaletowy był produktem deficytowym :(
>
> Zalezy znowu od tego, o jakim okresie mowimy. Papier toaletowy byl
> deficytowy w okresie stalinowskim, w okresie stanu wojennego. Lata 70-te
> to nie czas pustych polek. Ba, to nawet okres wyjazdow na Zachod na
> szkolenia itd. (nie trzeba bylo byc w PZPR, moja mama wyjechala na
> szkolenie do Anglii, bo Politechnika Czestochowska kupowala komputerowy
> analizator obrazu firmy Zachodniej i potrzebne bylo przeszkolenie). To tez
> sa fakty z czasow komuny.

Tak - ale przecież tej komunie nikt tego dobrobytu nie zabrał. On sam
"zniknął", bo po prostu system zbankrutowwał. Gdyby w latach 80 nadal były
pełne półki i żyło się super, to nikt by nie wywalał Gierka, ani nie robił
strajków. To wszystko trwało czas jakiś, a potem padło - i o tym nie wolno
zapominać. Ten system się skończył z powodów przede wszystkim gospodarczych,
a nie politycznych. Pierwszymi postulatami stoczniowców czy górników były
zawsze podwyżki płac i obniżki cen. Postulaty polityczne pojawiły się dużo,
dużo później.

>>> ponadto odbudowano kraj ze zniszczen wojennych,
>> tego nie neguję
>>> ile hut, kopaln, miast pobudowano
>> to - tak, jakim kosztem te huty i po co ?
>
> Po prace, dzis zbedne, bo zmienila sie gospodarka swiatowa.
>
>> Nie przesadzajmy - tak wszyscy pracowali - tylko że część z nich
>> pracowała na koszt innych, bo musieli być zatrudnieni w imię słusznego
>> ustroju -- tylko że szło na nich z pieniędzy innych.
>
> A dzis na koszt innych sie niepracuje, bo pracy nie ma. Nikt nie zatrudni
> w imie zadnej "yzszej idei", ba, jak trzeba to i dokopie za pare zlotych.

Oczywiście - i to jest właśnie normalne, że nie zatrudnia się dla idei,
tylko dla pieniędzy. Inaczej się po prostu i zwyczajnie bankrutuje.

> Wolnosc - tak, to zysk tego czasu, wolnosc slowa, wolnosc stowarzyszen,
> wolnosc wyboru.
> Tylko i tu wolnosc jest ograniczana i to duzo skuteczniej niz za komuny,
> bo w istocie ten, kto nie posiada odpowiednich srodkow finansowych, nie ma
> wplywu zadnego na cokolwiek.

Ma wpływ na zdobycie środków finansowych. Znam wiele osób, które startując
od zera dorobiły się uczciwie dużych pieniędzy. Tyle, że ludzie chcieliby
kapitalizmu bez kapitalistów, a najlepiej takiego kapitalizmu, żeby wszyscy
byli kapitalistami. Oczywiście - żeby to KTOŚ zrobił z nich kapitalistów, a
jakże. Innymi słowy - żeby była komuna kapitalistyczna, tym różniąca się od
poprzedniej - że co prawda nadal wszyscy będą mieli po równo, tyle że tym
razem DUŻO.

> Wyzszosci ustroju kapitalistycznego nad socjalizmem w dziedzinie ekonomii
> jest pozorna.

Czyżby? Różnica jest zasadnicza - system socjalistyczny wcześniej czy
później bankrutuje, bo nie da się prowadzić gospodarki, gdzie zysk jest
poniżej kosztów. To by się sprawdziło tylko przy (nieralnym) założeniu, że
wszyscy są absolutnie uczciwi i pracują na maxa bez konieczności
motywowania.

>Dobr mamy wiele, to prawda. Ale dostepnosc dobr jest dla duzej grupy
>konsumentow dosc ograniczona, zyski z rosnacej produkcji czerpie bowiem nie
>wiekszosc, a mniejszosc, elity (zawsze sa jakies "helity" ;).

I to jest właśnie NORMALNE. Tak było przez 99,9999% historii ludzkości i to
jest wbudowane w naturę ludzką.

> Rynek czasem wrecz dziala patologiczine, bo rosnie produkcja, a zbywalnosc
> wcale nie, dlatego tez pralki (nawet te drozsze) moga byc uzytkowane nie
> lat 20, a 5. Hamuje sie tez w imie interesu okreslonych grup zarowno
> rozwoj technologiczny, jak i kulturowy.

Jeśli chodzi o rozwój technologiczny, to akurat jest nieprawda. Wiek XIX -
czyli wiek najbardziej "patologicznego" społecznie kapitalizmu był
jednocześnie wiekiem najszybszego rozwoju technologicznego w dziedzinie
ludzkości. Co najmniej 90% kluczowych wynalazków powstało właśnie wtedy lub
na początku XX wieku, dużo więcej niż w drugiej połowie XX (mimo, że krzywa
postępu jest wykładnicza i powinno być odwrotnie).

Co do przykładu pralek - owszem, ale względna (w stosunku do dochodów) cena
tych produktów zdecydowanie maleje. Za swojego Elektroluxa z wyższej półki
zapłaciłem 10 lat temu 2 tys. złotych. Teraz pralkę tej samej klasy kupię za
połowę tej ceny, a zarobki od tej pory wyraźnie wzrosły, czyli za jakieś 1/4
tej ceny. Więc co mi przeszkadza kupować co 5 lat nową - zwłaszcza że po
drodze zaoszczędzę na kosztach prądu czy wody, bo te nowe są bardziej
ekonomiczne?

>Powoli zatyka sie sytem bankowy, dlugi narodowe sa tak olbrzymie, ze mozna
>powiedziec, ze kapitalizm z definicji zyje na kredyt. Ot, krucha
>rownowaga...

Akurat długi narodowe to nie mają nic wspólnego z kapitalizmem. W
kapitaliźmie udział państwa w gospodarce i życiu społecznym jest minimalny
(wojsko, policja, system prawny, absolutnie minimalny system
administracyjny - to wszystko) - więc nie ma powodów do zaciągania długów.
Długi biorą się stąd, że w większości państw mamy do czynienia z ukrytym
socjalizmem. To z kolei związane jest z tym, że w ustroju socjalistycznym
wąskiej grupie łatwiej jest zarządzać motłochem. Ot i wszystko.

LM


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2009-04-27 11:15:34

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: "LM" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Curious Gluszenia Slawinski" <c...@m...ip.tpnet.pl>
napisał w wiadomości news:gsr64u$6ck$2@nemesis.news.neostrada.pl...
> LM wrote:
>
>> Zaraz zaraz. Ty nie pisałeś o rodzinach, które chleją, a o takich, które
>> jedynie "nie byłyby w stanie pokryć kosztów ubezpieczenia" - to chyba
>> zasadnicza różnica...
>
> nie pokrywac kosztow ubezpieczenia, jedzenia, edukacji to nie
> jest 'jedynie', za to pozniej zaplacisz jak dzieciak podrosnie i nie
> bedzie
> przynosil dochodow.

Mówiłeś o ubezpieczeniach, nie o jedzeniu czy edukacji (która zresztą póki
co w teorii jest publiczna i bezpłatna)...

> rodziny ktore chleja i w ktorych dzieci 'jakos' daja rade to bardzo dobry
> przyklad (i nie mowie o rodzinach ktore sa w jakis sposob dysfunkcyjne ,
> ale na ubezp. je stac, np. niech nawet dzieciak ma pare wiecznie zalanych
> gejow za rodzicow, i odbije sie to na jego psychice - bedzie mial
> przynajmniej na psychiatre w przyszlosci) .

Ciekawe podejście. Nieważne kim są rodzice, czy zajmują się dziećmi, czy też
całymi dniami chleją - ważne żeby mieli kasę...
A urazy psychiczne są mało ważne....

Tyle, że tego podejścia nie potwierdzają ŻADNE badania naukowe - wręcz
przeciwnie. Problemy społeczne z dziećmi mającymi urazy psychiczne jest
wielokrotnie większy niż z dziećmi z ubogich rodzin, które nie dojadały, czy
nie miały kasy na ciuchy i książki. To Ci powie każdy psycholog czy
socjolog.

> rodziny ekstremalnie dysfunkcyjne ktorym 'nic nie zrobisz' teraz ,
> musialby
> wypelniac minimum obowiazkow albo po prostu byc zmuszone przyznac ze do
> wychowywania dzieci sie nie nadaja, proste.

I co wtedy? Dajesz na wychowanie do "bidula", gdzie koszt wychowania tego
dziecka jest 3 x większy niż w rodzinie, a na dodatek 90% dzieci dorasta na
osoby kompletnie niedostosowane do życia w społeczeństwie?

Mam dla Ciebie propozycję - zanim zaczniesz wysuwać takie radykalne
postulaty, trochę zainteresuje się tą problematyką, bo na razie głosisz
tezy, które należałoby określić mianem makabreski - przerażające i śmieszne
zarazem...

> i imho powinien byc na to osobny fundusz, a nie filozofia ze 'urodze sobie
> dziecko, jak bedzie kaleka to maz pracuje, panstwo zaplaci' . w ten sposob
> ucinasz problem rodzin wielodzietnych ktore 'przejmuja' rynek,

Niby jak ucinasz? Przecież to dziecko musi wychować kto inny (np.w Twojej
wersji - państwo) . A to nie kosztuje?
A większość problemów z rodzinami wielodzietnymi to nie kalkulowanie pod
zasiłki, tylko totalna beztroska w życiu seksualnym i w płodzeniu dzieci.
Podpity facet wraca do domu, "bierze" żonę, bo mu się należy, a ponieważ
robi to stale, więc "co rok to prorok" i odbieranie dzieci niczego tu nie
zmieni. Ot - do jednej patologii dołoży drugą.

> obecnie masz tak ze ktos kto ma 8 dzieci ma wieksze swiadczenia, moze
> wiecej
> inwestowac (dom, sprzet , edukacja) niz ktos kto ma jedno dziecko.
> w moim modelu im wiecej masz dzieci tym wiecej placisz, jesli cie na to
> stac - prosze bardzo, jesli nie - ucina ci sie opcje 'produkcji na
> kredyt'.

Patrz wyżej, to nie ten problem, choć takie przypatki oczywiści też się
zdarzają, ale statystycznie to < 20%
>
> btw. zauwaz ze takie 'dzieci na kredyt' ktore pozniej musza ten
> kredyt 'odpracowac' (w systemie gdzie liczy sie kapital jedyne co
> moga 'zaoferowac' to swoja 'praca' ktorej tak na prawde nikt nie
> potrzebuje) maja w obecnych czasach przesrane, i glosno o tym mowia.

Tego akurat nie rozumiem, co tutaj piszesz...

LM


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2009-04-27 11:17:38

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: "LM" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Yacho" <yacho1984@[googlemail].com> napisał w wiadomości
news:gsv2kl$m69$1@inews.gazeta.pl...
> M... pisze:
>> Użytkownik "Yacho" <yacho1984@[googlemail].com> napisał:
>>
>>> Wszystko sprowadza się do tego że wydanie na świat potomka jest poważną
>>> inwestycją - a inwestować nie każdy może.
>>
>> I spoleczenstwo Europy sie starzeje, rodzi sie coraz mniej dzieci...
>> W panstwach dobrobytu coraz mniej chetnych do inwestowania w potomka?
>>
>> Off
>>
>>
> Przeciez to naturalna konsekwencja ewolucji człowieka (ja przynajmniej tak
> uwazam) jeden rolnik z pomocą maszyn robi teraz wiecej niz 10ciu 10 lat
> temu - jeden człowiek czasem realizuje sie w wielu zawodach - koszty
> ukształtowania takiej jednostki rosna - stad tych jednostek jest mniej.
>
> W naturze jest przecież tak że im bardziej zaawansowany ewolucyjnie
> organizm tym mniej potomstwa wydaje na świat a wiecej sie tym potomstwem
> opiekuje.
>
> W posiadaniu dużej liczby dzieci nie ma oczywiscie nic złego - tak długo
> jak nie obarczasz ich losem tzw "społeczeństwa" lub tak naprawdę
> jakichkolwiek innych osób (nawet najbardziej kochająca babcia nie chce się
> opiekować wnukami przez cały czas).
>
> --
> Jacek

I to ostatnie to dobra puenta do całości dyskusji. Problemem nie jest
posiadanie dzieci, tylko chory "pseudosocjalistyczny" model państwa

LM


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2009-04-27 11:23:48

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: "LM" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Curious Gluszenia Slawinski" <c...@m...ip.tpnet.pl>
napisał w wiadomości news:gt0ans$qjt$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> M... wrote:
>
>>
>> Użytkownik "Yacho" <yacho1984@[googlemail].com> napisał:
>>
>>> Wszystko sprowadza się do tego że wydanie na świat potomka jest poważną
>>> inwestycją - a inwestować nie każdy może.
>>
>> I spoleczenstwo Europy sie starzeje, rodzi sie coraz mniej dzieci...
>> W panstwach dobrobytu coraz mniej chetnych do inwestowania w potomka?
>
> tak, jak widac nie stac na takie inwestycje nawet bogatych.
> ba. i do tego jeszcze maja wysoki panstwowy socjal , pompuja kase w
> edukacje
> i sluzbe zdrowia , a wynagrodzenia sa dosc wysokie nawet dla 'zwyklych
> roboli' - imho - po prostu znaja 'wartosc' czlowieka.

I powoli zaczynają bankrutować. Bo nie ma czegoś takiego w ekonomii jak
wartość człowieka, jest tylko wartość pracy, którą wykonuje lub przynajmniej
może wykonywać.

> w sytuacji gdy robisz 'duzo sztuk' i wiekszosc z nich trzymasz 'pod
> kreska'
> a 'system' polega po prostu na niewolnictwie (czy zorganizujesz je
> socjalistycznym czy kapitalistycznym - to nadal niewolnictwo)
> czlowiek ma 'niewielka wartosc' - tylko ci ktorzy sa ci 'przydatni' w
> jakis
> sposob (fachowcy, z dobrymi genami - wytrzymali i zdrowi, etc)
> beda 'bogaci'. reszta to 'nieudacznicy' . i bez duzego przyrostu
> naturalnego taki system sie zalamie.

Nie - jeśli nie będzie na siłę sterowany, wykona samoregulację. Nieszczęście
pojawia się wtedy, gdy pseudofachowcy próbują przy nim grzebać. Nota bene -
to nie są głupcy - oni robią to z premedytacją, bo to im daje pieniądze i
władzę.

> w 'krajach dobrobytu' takiego strachu po prostu nie ma, jak bedzie mniej
> ludzi to bedzie wiecej zasobow do podzialu , albo otworzy sie granice i
> zacznie importowac tych najbardziej zaradnych uciekajacych z obozow pracy
> typu polska czy chiny.

Tak - aż okaże się na pewnym etapie, że przybyszów jest wielkokrotnie więcej
niż tubylców, a ponieważ są zaradni, więc zwyczajnie przejmą władzę, a
tubylcy obudzą się z ręką w nocniku. Już dzisiaj widać to w wielu krajach,
gdzie problem imigrantów jest najpoważniejszym problemem społecznym.

>
> sa kraje ktore opieraja lwia czesc swojej gospodarki na 'nielegalnych
> imigrantach' ktorych - by czasem nie zaczeli korzystac z 'dobrobytu' -
> pozbawia sie praw obywatelskich (i po czesci praw czlowieka).
> tam za to maja problem z tzw. 'terroryzmem'

Tak - tylko jak ich będzie 3 x więcej niż tubylców, to uważasz, że sobie
tych praw sami nie wezmą? To tylko kwestia czasu.
Poza tym - coś mówiłeś niedawno o wyzyskiwaniu przez podłych kapitalistów...
Rozumiem, że jak się wyzyskuje ludzi innej nacji, nie dając im nawet praw
obywatelskich, to już Ci to nie przeszkada? Byle tylko nie bawili się w
terroryzm?

>
> rozne sa metody zeby sobie dobrze radzic, moim zdaniem warto miec dosc
> swiadomosci zeby wiedziec jakie sa plusy i minusy kazdej metody.

To na pewno.

LM


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2009-05-01 19:32:42

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: "scorpio" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> 1. Mogę zwiedzać Europę tylko li z dowodem osobistym,
> 2. Mogę krytykować władzę
> 3. Kawały polityczne nie grożą wyrokiem sądu
> 4. Dzieci mogą się uczyć o Katyniu - i innych wątkach historii
> 5. Frekwencja w wyborach jest na realnym poziomie - a przewodnią siłą
> narodu nie jest > już PZPR
> 6. Można zakładać partie, organizacje i inne takie
> 7. Wielkie brat ze wschodu już nami nie rządzi
> 8. Dolar kosztuje 3,5 zł i ma tylko jeden kurs (dawniej były dwa:
> oficjalny i realny)
> 9. W sklepach jest coś więcej niż ocet i musztarda

ROTFL
Ciesze sie ze :
1. masz dowod osobisty i stac cie na wydatki corocznego jego odnawiania przy
zmianie zamieszkania, i cierpliwosc, czas na aktualizacje w banku , US , ZUS
i itp.
2. krytykujesz wladze - widocznie z nudow, frustracji, czy nawykowo kolejne
rzady - krytyka nie napelnisz brzucha
3. nie siedzisz za kawaly, bo to bylby najlepszy kawal na swiecie
4. nie musisz wiedziec o magdalence, nocnej zmianie, skoku przez plot - i
innych watkach historii
5. uwazasz ze mamy srednia europejska frekwencje i ze nie ma u nas
przewodniej sily
6. mozesz zalozyc partie , ale nie masz czasu, checi itp
7. rzadzi nami Wielki Brat z Zachodu
8. ma jeden kurs - w dol i w gore
9. mozesz lizac cos wiecej przez szybe

Pzdr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2009-05-04 12:21:45

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: "LM" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "scorpio" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gtfise$iql$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> 1. Mogę zwiedzać Europę tylko li z dowodem osobistym,
>> 2. Mogę krytykować władzę
>> 3. Kawały polityczne nie grożą wyrokiem sądu
>> 4. Dzieci mogą się uczyć o Katyniu - i innych wątkach historii
>> 5. Frekwencja w wyborach jest na realnym poziomie - a przewodnią siłą
>> narodu nie jest > już PZPR
>> 6. Można zakładać partie, organizacje i inne takie
>> 7. Wielkie brat ze wschodu już nami nie rządzi
>> 8. Dolar kosztuje 3,5 zł i ma tylko jeden kurs (dawniej były dwa:
>> oficjalny i realny)
>> 9. W sklepach jest coś więcej niż ocet i musztarda
>
> ROTFL
> Ciesze sie ze :
> 1. masz dowod osobisty i stac cie na wydatki corocznego jego odnawiania
> przy zmianie zamieszkania, i cierpliwosc, czas na aktualizacje w banku ,
> US , ZUS i itp.

Jaki procent ludzi zmienia co roku miejsce zamieszkania ????????????????
A wcześniej nie było takich obowiązków? To pojawiło się teraz?
Proponujesz rezygnację z jakichkolwiek dowodów tożsamości?

> 2. krytykujesz wladze - widocznie z nudow, frustracji, czy nawykowo
> kolejne rzady - krytyka nie napelnisz brzucha

Nie ważne, CZY krytykuję, ważne że MOGĘ krytykować. Wolność nie polega na
tym co robię, tylko na tym, co mogę robić. Aczkolwiek ja się tutaj nie będę
upierał, że mamy jakąś superwolność, bo eurokołchoz zaczyna wprowadzać
powoli ograniczenia, o jakich nawet Józkowi S. się nie śniło...

> 3. nie siedzisz za kawaly, bo to bylby najlepszy kawal na swiecie

Jeszcze do niedawna tak nie uważano i można było iść siedzieć. Pewnie
niedługo znów będzie można, ale póki co - się nie idzie.

> 4. nie musisz wiedziec o magdalence, nocnej zmianie, skoku przez plot - i
> innych watkach historii

Nie musisz - ale możesz. Kiedyś za taką wiedzę można było iść siedzieć, albo
zniknąć bez śladu. Mimo wszystko jest różnica.

> 5. uwazasz ze mamy srednia europejska frekwencje i ze nie ma u nas
> przewodniej sily

Cóż - pod tym względem to zamienił stryjek... Ale to na górze - na dole
można zdecydowanie więcej i z tego należy korzystać.

> 6. mozesz zalozyc partie , ale nie masz czasu, checi itp

No to nie miej do nikogo pretensji. MOŻESZ - to jest najważniejsze. A czy z
tego skorzystasz, to już Twój problem.

> 7. rzadzi nami Wielki Brat z Zachodu

Co fakt, to fakt...

> 8. ma jeden kurs - w dol i w gore

I co w tym dziwnego? To chyba normalne?

> 9. mozesz lizac cos wiecej przez szybe

To już zależy głównie od Ciebie - i to jest ta różnica. Ale oczywiście dla
tych, którzy CHCĄ coś zrobić ze swoim życiem, a nie - czekają na mannę z
nieba i narzekają, że pszenna, a nie czekoladowa.

LM


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2009-05-05 13:45:48

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

El Nuevo Vidente pisze:
> SlawcioD pisze:
>> a czym jest zniewazenie?
>
> http://sjp.pwn.pl/

pytalem sie w sensie prawnym.

np. na podstawie orzeczenia tk w sprawie art. 226;)

pozdrawiam
SlawcioD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2009-05-05 15:49:28

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: El Nuevo Vidente <b...@i...mx> szukaj wiadomości tego autora

SlawcioD pisze:
> El Nuevo Vidente pisze:
>> SlawcioD pisze:
>>> a czym jest zniewazenie?
>>
>> http://sjp.pwn.pl/
>
> pytalem sie w sensie prawnym.

"Sens prawny" byłby wtedy, gdyby ustawa definiowała jakiś termin inaczej
(lub ściślej) niż występuje on w języku. A jeśli nie definiuje, to SJP
rulez.

> np. na podstawie orzeczenia tk w sprawie art. 226;)

A co ma TK do KK? Ktoś skarżył ten przepis jako niezgodny z konstytucją?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2009-05-10 06:15:33

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: "scorpio" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jaki procent ludzi zmienia co roku miejsce zamieszkania ????????????????
> A wcześniej nie było takich obowiązków? To pojawiło się teraz?
> Proponujesz rezygnację z jakichkolwiek dowodów tożsamości?

A ile musi byc procent ludzi ? aby sprawe potraktowac powaznie ?
Wczesniej nie bylo obowiazkow?? jestes mlokosem ??
A tak cie oswiece, ze wczesniej na starych dowodach wystarczyla pieczatka o
zmianie zamieszkania.
Jak i wystarczyla na zmiane stanu cywilnego czyli nazwiska.
Nie proponuje rezygnacji proponuje uproszczenie
Tak aby obywatel nie musial stykac sie z biurokracja


> Nie ważne, CZY krytykuję, ważne że MOGĘ krytykować. Wolność nie polega na
> tym co robię, tylko na tym, co mogę robić. Aczkolwiek ja się tutaj nie
> będę upierał, że mamy jakąś superwolność, bo eurokołchoz zaczyna
> wprowadzać powoli ograniczenia, o jakich nawet Józkowi S. się nie śniło...

Zapomnij o wolnosci
Czym sie rozni robienie od nierobienia ?
Czyli mozesz trawke palic ? Mozesz oczywiscie - a czy to zgodnie z prawem ?
Krytyka na tym polega ze nie mozesz krytykowac mimo tej twojej interpretacji
wolnosci


> Jeszcze do niedawna tak nie uważano i można było iść siedzieć. Pewnie
> niedługo znów będzie można, ale póki co - się nie idzie.

Idzie sie, idzie.
Poczytaj archiwa i sie przekonasz ze komunizm i jak ta twa wolnosc tego nie
gwarantuja.


> Nie musisz - ale możesz. Kiedyś za taką wiedzę można było iść siedzieć,
> albo zniknąć bez śladu. Mimo wszystko jest różnica.

A myslisz, ze wiedzac cos o promitentnych politykach lub biznesmenach nie
mozna zniknac bez sladu ?
Wez ostatnie sprawy polityczno-biznesowe. np sprawa poznanskiego gowniarza


> Cóż - pod tym względem to zamienił stryjek... Ale to na górze - na dole
> można zdecydowanie więcej i z tego należy korzystać.

Nalezy korzystac ? Jest wybor prawda. Polacy olewaja wybory.


> No to nie miej do nikogo pretensji. MOŻESZ - to jest najważniejsze. A czy
> z tego skorzystasz, to już Twój problem.

Kazdy moze i tak nie moze :)
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego, pewnie myslisz ze to proste.



> Co fakt, to fakt...

Tu sie zgadzam


> I co w tym dziwnego? To chyba normalne?

Tu cie nie kumam. Przecie pisal ze byl staly, a tu mamy zawirowania - dzis
zyskasz jutro tracisz


> To już zależy głównie od Ciebie - i to jest ta różnica. Ale oczywiście dla
> tych, którzy CHCĄ coś zrobić ze swoim życiem, a nie - czekają na mannę z
> nieba i narzekają, że pszenna, a nie czekoladowa.

Chca cos zrobic - hehehe - to bylaby dluga historia
Wez pod uwage faceta bez nog i bez rak
Czy on cos zrobi ?
Chodzi o to zeby kazdy mial dostep do podstawowych potrzeb





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2009-05-11 12:11:37

Temat: Re: Rocznica 20-lecia
Od: "LM" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "scorpio" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gu5rj5$1t1$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Jaki procent ludzi zmienia co roku miejsce zamieszkania ????????????????
>> A wcześniej nie było takich obowiązków? To pojawiło się teraz?
>> Proponujesz rezygnację z jakichkolwiek dowodów tożsamości?
>
> A ile musi byc procent ludzi ? aby sprawe potraktowac powaznie ?
> Wczesniej nie bylo obowiazkow?? jestes mlokosem ??
> A tak cie oswiece, ze wczesniej na starych dowodach wystarczyla pieczatka
> o zmianie zamieszkania.
> Jak i wystarczyla na zmiane stanu cywilnego czyli nazwiska.
> Nie proponuje rezygnacji proponuje uproszczenie
> Tak aby obywatel nie musial stykac sie z biurokracja

Za uproszczeniem biurokracji i ja jestem. Ale uważam, że akurat to o czym
mówimy, to zwyczajny, mało kłopotliwy, a dający pewne korzyści (np. szybsze
znalezienie dłużnika) bzdet. Jest wiele znacznie ważniejszych obszarów,
gdzie należy prowadzić walkę z biurokracją. Przykład mi się nie spodobał -
nie idea ;-)

>> Nie ważne, CZY krytykuję, ważne że MOGĘ krytykować. Wolność nie polega na
>> tym co robię, tylko na tym, co mogę robić. Aczkolwiek ja się tutaj nie
>> będę upierał, że mamy jakąś superwolność, bo eurokołchoz zaczyna
>> wprowadzać powoli ograniczenia, o jakich nawet Józkowi S. się nie
>> śniło...
>
> Zapomnij o wolnosci

SŁUCHAM????

> Czym sie rozni robienie od nierobienia ?
> Czyli mozesz trawke palic ? Mozesz oczywiscie - a czy to zgodnie z prawem
> ?

Sorry, ale wolność nigdy nie oznacza, że można wszystko. Co do trawki - masz
rację, powinno być wolno, tak jak wszystko, co nie szkodzi innym - pod
warunkiem, że w razie czego sam poniesiesz koszty leczenia z narkomani,
alkoholizmu i paru innych rzeczy.

> Krytyka na tym polega ze nie mozesz krytykowac mimo tej twojej
> interpretacji wolnosci

Sorry - ale tej figury retorycznej nie rozumiem.

>
>
>> Jeszcze do niedawna tak nie uważano i można było iść siedzieć. Pewnie
>> niedługo znów będzie można, ale póki co - się nie idzie.
>
> Idzie sie, idzie.
> Poczytaj archiwa i sie przekonasz ze komunizm i jak ta twa wolnosc tego
> nie gwarantuja.

Owszem - nie gwarantują całkowicie, ale skala jednak jest zupełnie inna.
Teraz to są wyjątki - kiedyś był to standard.
Chyba nie powiesz, że brak różnicy pomiędzy kiedysiejszymi działaniami UB,
SB czy NKWD - a tym co jest teraz.

>> Nie musisz - ale możesz. Kiedyś za taką wiedzę można było iść siedzieć,
>> albo zniknąć bez śladu. Mimo wszystko jest różnica.
>
> A myslisz, ze wiedzac cos o promitentnych politykach lub biznesmenach nie
> mozna zniknac bez sladu ?
> Wez ostatnie sprawy polityczno-biznesowe. np sprawa poznanskiego gowniarza

Patrz wyżej - dzisiaj to sprawa kilku osób rocznie, zwykle też upapranych w
lewe interesy. Kiedyś to był stanrad, w wyniku którego siedziało w
więzieniach lub znikało setki i tysiące ludzi.

>
>
>> Cóż - pod tym względem to zamienił stryjek... Ale to na górze - na dole
>> można zdecydowanie więcej i z tego należy korzystać.
>
> Nalezy korzystac ? Jest wybor prawda. Polacy olewaja wybory.

Nie - nie mówię o chodzeniu do urny. Mówię o możliwości wzięcia spraw i
odpowiedzialności za swoje życie we własne ręce.

>> No to nie miej do nikogo pretensji. MOŻESZ - to jest najważniejsze. A czy
>> z tego skorzystasz, to już Twój problem.
>
> Kazdy moze i tak nie moze :)
> Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego, pewnie myslisz ze to proste.

Tak - myślę, że w 99% przypadków to bardzo proste. Trzeba tylko chcieć.
Chcieć przełamać w sobie mentalność niewolnika i lenia.

/.../
>> I co w tym dziwnego? To chyba normalne?
>
> Tu cie nie kumam. Przecie pisal ze byl staly, a tu mamy zawirowania - dzis
> zyskasz jutro tracisz

I to właśnie jest normalne.

>> To już zależy głównie od Ciebie - i to jest ta różnica. Ale oczywiście
>> dla tych, którzy CHCĄ coś zrobić ze swoim życiem, a nie - czekają na
>> mannę z nieba i narzekają, że pszenna, a nie czekoladowa.
>
> Chca cos zrobic - hehehe - to bylaby dluga historia
> Wez pod uwage faceta bez nog i bez rak
> Czy on cos zrobi ?

Różnie to bywa - wystarczy spojrzeć choćby na Hawkinga.
Poza tym - takich ludzie jest właśnie ten wspomniany 1%.

> Chodzi o to zeby kazdy mial dostep do podstawowych potrzeb

KAŻDY? A niby dlaczego?
Dlaczego ja mam zapewniać np. nierobowi spod budki z piwem dostęp do jego
podstawowych potrzeb? I to pod przymusem?
Jakim prawem żądasz ode mnie, abym był jego niewolnikiem i pracował pod
przymusem na jego utrzymanie?

LM


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Autopromocja własna
integracja sensoryczna
PEGAZ 2003
Expressivo zle czyta
Invacare G40

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym

zobacz wszyskie »