« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-20 23:37:13
Temat: Re: Rosół z kuryBozena wrote:
> Waldku... litości... od kiedy to oburzenie wyrażane jest po przez "
> ;))) " ???
> A przymrużenie oka było właśnie raczej sugestią, że przecyztałeś zbyt
> szybko i nie zrozumiałeś, o co pytam cherokee...
>
> W rozwinięciu i pełnym zdaniem moje pytanie do cherokee było proste i
> brzmiało tak: "Dlaczego _nie należy_ gotować rosół dłużej niż 3
> godziny?" Ty zaś odpowiedziałeś na pytanie "Dlaczego _należy_ rosół
> gotować dłużej niż 3 godziny?" - takiego pytania nikt nie zadał...
> stąd moja sugestia z " ;)))) ", żebyś przeczytał poprzedniego posta
> jeszcze raz... i gdzie tu oburzenie? ;)))
===
Ach, Bożena, Bożena... Jesteś naprawdę _miodzio_ dziewczyna. rotfl
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-03-21 00:03:30
Temat: Re: Rosół z kury"waldek" wrote in message news:d1l1gh$4ba$1@inews.gazeta.pl...
| Bozena wrote:
| > Waldku... litości... od kiedy to oburzenie wyrażane jest po przez "
| > ;))) " ???
| > A przymrużenie oka było właśnie raczej sugestią, że przecyztałeś zbyt
| > szybko i nie zrozumiałeś, o co pytam cherokee...
| >
| > W rozwinięciu i pełnym zdaniem moje pytanie do cherokee było proste i
| > brzmiało tak: "Dlaczego _nie należy_ gotować rosół dłużej niż 3
| > godziny?" Ty zaś odpowiedziałeś na pytanie "Dlaczego _należy_ rosół
| > gotować dłużej niż 3 godziny?" - takiego pytania nikt nie zadał...
| > stąd moja sugestia z " ;)))) ", żebyś przeczytał poprzedniego posta
| > jeszcze raz... i gdzie tu oburzenie? ;)))
| ===
| Ach, Bożena, Bożena... Jesteś naprawdę _miodzio_ dziewczyna. rotfl
|
| waldek
| ===
Chyba przez te akta unijne, które wałkuję i wałkuję (żeby nie było OT) mi
się już komorki szare poprzękrecały... no ale za nic Cię nie rozumiem i
przez to czuje się nieco nie swojo... :(
Bożenka z Wilna :-)
słoneczna miodzio dziewczyna
http://kuchenna.host.sk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-21 10:42:51
Temat: Re: Rosół z kuryPiotr Gasiorek napisał(a):
>
> Mnnie, tylo czytelnikowi Waszej grupy, przypomniał się teraz (musiał
> utkwić w pamięci głeboko) post pewnej Pani Zaradnej, która zzieleniałą z
> lekka wędlinę radziła pod bieżącą wodą przemywać i jako świerzą
> swobodnie konsumować.
>
Nie wiem, czy chodzi Ci o to samo, bo ja pamiętam zalecenia naszej
Koleżanki odnośnie mycia wędlin w Ludwiku :) A skwaśniały rosół jak
znalazł jako baza do ogórkowej :).
--
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-21 10:50:30
Temat: Re: Rosół z kury
Użytkownik "A.L." <a...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d1m8nl$n1s$2@nemesis.news.tpi.pl...
> A skwaśniały rosół jak
> znalazł jako baza do ogórkowej :).
Może potraktujmy to jako trollowanie. Wyobrażasz sobie, ze po pierwszym
użyciu skwaśniałego rosołu do jakiejkolwiek zupy ktos zdecydowałby się na
taki eksperyment po raz drugi?
No chyba,ze ktoś lubi ciężkie zatrucia...
pozdr
cherokee
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-21 10:59:44
Temat: Re: Rosół z kurycherokee napisał(a):
> Użytkownik "A.L." <a...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:d1m8nl$n1s$2@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> A skwaśniały rosół jak
>>znalazł jako baza do ogórkowej :).
>
>
> Może potraktujmy to jako trollowanie. Wyobrażasz sobie, ze po pierwszym
> użyciu skwaśniałego rosołu do jakiejkolwiek zupy ktos zdecydowałby się na
> taki eksperyment po raz drugi?
> No chyba,ze ktoś lubi ciężkie zatrucia...
>
Niektórzy mają tzw. "żołądek z kamienia" i byle skwaśniały rosołek ich
nie rusza...
--
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-21 11:29:16
Temat: Re: Rosół z kuryBozena <b...@s...pw.edu.pl> napisał(a):
> Niestety chyba nie... mój rosół zawsze jest klarowny i piękny... może jakiś
> chemik albo technik zywności się odezwie i na nam naukowo wytłumaczy,
> dlaczego nie wolno długo gotować... :)
>
MOze nie dokładnie wyjaśnie ale tu chodzi o to co się z kości wygotowujei to
zdrowe nie jest. Ogólnie rosól zdrowy nie jest dla chorych (kiedyś zalecano
rosolek teraz sie od tego odchodzi). Właśnie chodzi o te kości ale nie umiem
tego sobie przypomnieć a zeszyty u rodziców zostały. Kiedyś ewentualnie jak
nie zapomnę to mogę zerknć.
AgaL, która rosół uwielbia mimo tego co sie wygotowuje:)
Ps> Ja goruję z indyka, kurczaka, i wołowiny. Cebulkę przypiekaną też daję.
Rewelka z ziemniarami:)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-21 21:24:51
Temat: Re: Rosół z kuryBozena wrote:
> no ale za nic Cię nie
> rozumiem i przez to czuje się nieco nie swojo... :(
===
To wszystko nieważne. Nie warto tracić życiowej energii na nieistotne
drobiazgi. Po prostu zauważyłem twoje słuszne zdziwienie tym, że rosołu nie
należy zbyt długo gotować i postanowiłem cię wspomóc odpowiednimi
odnośnikami. Mój błąd polegał na tym, że odpowiedziałem nie na wiadomość
cherokee lecz twoją. I tyle.
Dawno temu poradziłaś mi kisić kapustę z żurawiną. Zrobiłem. Jest miodzio.
Jak Ty. :-)
waldek
ps. złam pióro.
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-21 21:30:09
Temat: Re: Rosół z kuryWojti wrote:
>> Poradźcie, co zrobić, żeby był
> smaczny?
>
> To ja Wam jeszcze napisze, że mama mojej TŻ po pierwszym zabulganiu
> wywaru z mięsa i krótkim pogotowaniu wylewa go:), potem opłukuje
> mięsko pod bieżącą wodą i ponownie zagotowuje w czystej wodzie. A
> potem jarzynki i cała reszta... Ponoć ma mniej niezdrowego
> cholesterolu, nie ma nieestetycznych farfocli,nie jest jakiś mętny a
> w smaku nie ma różnicy. Jak ktoś nie wierzy, to jeszcze napisze, ze i
> oka tłuszczu pływają. O ! :)
===
Też tak przez wiele lat robiłem, bo... tak robiła moja babcia.
Ale od czasu, kiedy przekonałem się, że długie gotowanie daje znacznie
lepsze efekty smakowe i wizualne (pełna i czysta barwa), zmieniłem wiarę.
:-)
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-21 21:58:52
Temat: Re: Rosół z kury
Le lundi 21 mars 2005 ŕ 22:24:51, dans <d1ne4c$146$1@inews.gazeta.pl> vous écriviez :
> Bozena wrote:
>> no ale za nic Cię nie
>> rozumiem i przez to czuje się nieco nie swojo... :(
> ===
> To wszystko nieważne. Nie warto tracić życiowej energii na nieistotne
> drobiazgi.
Dla ciebie.
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-22 13:35:16
Temat: Re: Rosół z kuryEwa (siostra Ani) N. wrote:
> Le lundi 21 mars 2005 ŕ 22:24:51, dans <d1ne4c$146$1@inews.gazeta.pl>
> vous écriviez :
>
>> Bozena wrote:
>
>>> no ale za nic Cię nie
>>> rozumiem i przez to czuje się nieco nie swojo... :(
>> ===
>> To wszystko nieważne. Nie warto tracić życiowej energii na nieistotne
>> drobiazgi.
>
> Dla ciebie.
===
A ty co tak, jak Filip z konopii?
waldek
===
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |