Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Rozwiązywanie konfliktów

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rozwiązywanie konfliktów

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 109


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2017-04-22 19:22:28

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: LeoTar Gnostyk <L...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Aiua40 pisze:
> W dniu 2017-04-22 o 18:50, LeoTar Gnostyk pisze:
>> Aiua40 pisze:
>>> W dniu 2017-04-22 o 18:12, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>> Aiua40 pisze:
>>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:55, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:11, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>>> Aiua40 pisze:

>>>>>>>>> jak się uwalnia z ego?

>>>>>>>> Pozbywając się kolejno pragnień. Aż dochodzi się do
>>>>>>>> Pustki. Ale nie nieświadomej, buddyjskiej lecz
>>>>>>>> świadomej, gnostyckiej. Pełnej Wiedzy.

>>>>>>> znam takiego człowieka. zachowuje się, jakby nic nie
>>>>>>> było go w stanie ruszyć. to jest fascynujące na swój
>>>>>>> sposób. jak tą pustkę potem obudzić/zapełnić?

>>>>>> Pustka pełna Wiedzy przestaje być Pustką a staje się
>>>>>> Absolutem.

>>>>> ostatnio mi powiedział, że potrafi czytać myśli z oczu ale
>>>>> już od dawna tego nie musi robić. ciekawe, prawda? jak z
>>>>> innej kompletnie planety! :-)

>>>> Czyżbyś się go pozbyła gdyż zbyt odważnie i ciekawsko zajrzał
>>>> Ci w oczy, nie przestraszył się i był przejrzał Twoje
>>>> machlojki?

>>> to mój terapeuta. tak sobie gadamy w trakcie terapii o tym i
>>> siamtym. próbuję go rozszyfrować z mizernym skutkiem niestety.
>>> co do spojrzenia to mam wrażenie jakby patrzył przez szybę, myślę
>>> że to efekt tego buddyjskiego wyczyszczenia umysłu, ale głowy
>>> nie dam... ;-)

>> Sprawdz czy to jego spojrzenie jest żywe czy martwe?

> interesuje mnie mowa ciała mam fix na tym tle i zazwyczaj chybiam
> tylko o włos. kiedyś wyczytałam, że taka przejrzystość/jasność w
> okolicach oczu jest przejawem szczęśliwego pożycia seksualnego. i
> jego okolice oczu są jasne gładkie, kryształowe, ale jego spojrzenie
> jest przejmująco nic nie mówiące. oczy są oknami do wnętrza-uważam.
> a jego są jakby w tym wnętrzu nie było żadnego mebla. patrzy na
> człowieka przejmująco, kleiście(sprawia wrażenie zainteresowanego)
> ale jednocześnie jakby był maszyną obleczoną skórą. jego wzrok tylko
> w jednym momencie(zawsze w tym samym) staje się inny, LUDZKI ale
> wtedy wygląda z kolei jakby szczytował. wiem, dziwne to ale staram
> się nie wyciągać pochopnych wniosków, znam go już ponad rok, jestem
> niemal co miesiąc więc... ? :-)

Pustka to śmierć, Pełnia to życie.
Buddyści manipulują sami sobą, muszą balansować umysłem, by się utrzymać
w równowadze i w ten sposób zachować życie. Ja i mnie podobni tego robić
nie musimy gdyż nasza stabilność wynika z nieograniczonego dostępu do
Wiedzy i pozostawania w absolutnej równowadze bez konieczności
balansowania.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynik rozwoju - Piotr Kropotkin
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2017-04-22 19:31:51

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: Aiua40 <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-04-22 o 19:22, LeoTar Gnostyk pisze:
> Aiua40 pisze:
>> W dniu 2017-04-22 o 18:50, LeoTar Gnostyk pisze:
>>> Aiua40 pisze:
>>>> W dniu 2017-04-22 o 18:12, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:55, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:11, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>>>> Aiua40 pisze:
>
>>>>>>>>>> jak się uwalnia z ego?
>
>>>>>>>>> Pozbywając się kolejno pragnień. Aż dochodzi się do
>>>>>>>>> Pustki. Ale nie nieświadomej, buddyjskiej lecz
>>>>>>>>> świadomej, gnostyckiej. Pełnej Wiedzy.
>
>>>>>>>> znam takiego człowieka. zachowuje się, jakby nic nie
>>>>>>>> było go w stanie ruszyć. to jest fascynujące na swój
>>>>>>>> sposób. jak tą pustkę potem obudzić/zapełnić?
>
>>>>>>> Pustka pełna Wiedzy przestaje być Pustką a staje się
>>>>>>> Absolutem.
>
>>>>>> ostatnio mi powiedział, że potrafi czytać myśli z oczu ale
>>>>>> już od dawna tego nie musi robić. ciekawe, prawda? jak z
>>>>>> innej kompletnie planety! :-)
>
>>>>> Czyżbyś się go pozbyła gdyż zbyt odważnie i ciekawsko zajrzał
>>>>> Ci w oczy, nie przestraszył się i był przejrzał Twoje
>>>>> machlojki?
>
>>>> to mój terapeuta. tak sobie gadamy w trakcie terapii o tym i
>>>> siamtym. próbuję go rozszyfrować z mizernym skutkiem niestety.
>>>> co do spojrzenia to mam wrażenie jakby patrzył przez szybę, myślę
>>>> że to efekt tego buddyjskiego wyczyszczenia umysłu, ale głowy
>>>> nie dam... ;-)
>
>>> Sprawdz czy to jego spojrzenie jest żywe czy martwe?
>
>> interesuje mnie mowa ciała mam fix na tym tle i zazwyczaj chybiam
>> tylko o włos. kiedyś wyczytałam, że taka przejrzystość/jasność w
>> okolicach oczu jest przejawem szczęśliwego pożycia seksualnego. i
>> jego okolice oczu są jasne gładkie, kryształowe, ale jego spojrzenie
>> jest przejmująco nic nie mówiące. oczy są oknami do wnętrza-uważam.
>> a jego są jakby w tym wnętrzu nie było żadnego mebla. patrzy na
>> człowieka przejmująco, kleiście(sprawia wrażenie zainteresowanego)
>> ale jednocześnie jakby był maszyną obleczoną skórą. jego wzrok tylko
>> w jednym momencie(zawsze w tym samym) staje się inny, LUDZKI ale
>> wtedy wygląda z kolei jakby szczytował. wiem, dziwne to ale staram
>> się nie wyciągać pochopnych wniosków, znam go już ponad rok, jestem
>> niemal co miesiąc więc... ? :-)
>
> Pustka to śmierć, Pełnia to życie.
> Buddyści manipulują sami sobą, muszą balansować umysłem, by się utrzymać
> w równowadze i w ten sposób zachować życie. Ja i mnie podobni tego robić
> nie musimy gdyż nasza stabilność wynika z nieograniczonego dostępu do
> Wiedzy i pozostawania w absolutnej równowadze bez konieczności
> balansowania.

tak to jest pustka. ale co to znaczy śmierć. czy śmierć= sublimacja? to
mnie interesuje, ty bardziej że on wydaje się
dobrym człowiekiem zachęca mnie żebym nie była
taka...zestresowana..żebym spróbowała wyczyścić umysł.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2017-04-22 19:39:23

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: LeoTar Gnostyk <L...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

pinokio pisze:
> W dniu 21.04.2017 o 15:29, LeoTar Gnostyk pisze:

>>> kojarzy mi się z LeoTarem:
>>> https://www.youtube.com/watch?v=eU_xEHdZACM

>> Jesteś w wielkim błędzie pinokio.

> dlaczego?
> a na przykład z Chironem Kult: https://www.youtube.com/watch?v=um3a_

...bo ten link nie działa.


> tak sobie wyobrażam XL-kę
> https://www.youtube.com/watch?v=7Lap0wB97-4

Bardzo atrakcyjna kobieta.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynik rozwoju - Piotr Kropotkin
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2017-04-22 19:42:14

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: pinokio <p...@n...adres.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 22.04.2017 o 19:39, LeoTar Gnostyk pisze:
>> a na przykład z Chironem Kult: https://www.youtube.com/watch?v=um3a_
>
> ...bo ten link nie działa.
>

nie wiem, dlaczego tak się wkleiło:
https://www.youtube.com/watch?v=um3a_kstBZ4

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2017-04-22 19:45:58

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: LeoTar Gnostyk <L...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Aiua40 pisze:
> W dniu 2017-04-22 o 19:22, LeoTar Gnostyk pisze:
>> Aiua40 pisze:
>>> W dniu 2017-04-22 o 18:50, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>> Aiua40 pisze:
>>>>> W dniu 2017-04-22 o 18:12, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:55, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:11, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>>>>> Aiua40 pisze:

>>>>>>>>>>> jak się uwalnia z ego?

>>>>>>>>>> Pozbywając się kolejno pragnień. Aż dochodzi się
>>>>>>>>>> do Pustki. Ale nie nieświadomej, buddyjskiej lecz
>>>>>>>>>> świadomej, gnostyckiej. Pełnej Wiedzy.

>>>>>>>>> znam takiego człowieka. zachowuje się, jakby nic nie
>>>>>>>>> było go w stanie ruszyć. to jest fascynujące na swój
>>>>>>>>> sposób. jak tą pustkę potem obudzić/zapełnić?

>>>>>>>> Pustka pełna Wiedzy przestaje być Pustką a staje się
>>>>>>>> Absolutem.

>>>>>>> ostatnio mi powiedział, że potrafi czytać myśli z oczu
>>>>>>> ale już od dawna tego nie musi robić. ciekawe, prawda?
>>>>>>> jak z innej kompletnie planety! :-)

>>>>>> Czyżbyś się go pozbyła gdyż zbyt odważnie i ciekawsko
>>>>>> zajrzał Ci w oczy, nie przestraszył się i był przejrzał
>>>>>> Twoje machlojki?

>>>>> to mój terapeuta. tak sobie gadamy w trakcie terapii o tym i
>>>>> siamtym. próbuję go rozszyfrować z mizernym skutkiem
>>>>> niestety. co do spojrzenia to mam wrażenie jakby patrzył
>>>>> przez szybę, myślę że to efekt tego buddyjskiego
>>>>> wyczyszczenia umysłu, ale głowy nie dam... ;-)

>>>> Sprawdz czy to jego spojrzenie jest żywe czy martwe?

>>> interesuje mnie mowa ciała mam fix na tym tle i zazwyczaj
>>> chybiam tylko o włos. kiedyś wyczytałam, że taka
>>> przejrzystość/jasność w okolicach oczu jest przejawem
>>> szczęśliwego pożycia seksualnego. i jego okolice oczu są jasne
>>> gładkie, kryształowe, ale jego spojrzenie jest przejmująco nic
>>> nie mówiące. oczy są oknami do wnętrza-uważam. a jego są jakby w
>>> tym wnętrzu nie było żadnego mebla. patrzy na człowieka
>>> przejmująco, kleiście(sprawia wrażenie zainteresowanego) ale
>>> jednocześnie jakby był maszyną obleczoną skórą. jego wzrok tylko
>>> w jednym momencie(zawsze w tym samym) staje się inny, LUDZKI ale
>>> wtedy wygląda z kolei jakby szczytował. wiem, dziwne to ale
>>> staram się nie wyciągać pochopnych wniosków, znam go już ponad
>>> rok, jestem niemal co miesiąc więc... ? :-)

>> Pustka to śmierć, Pełnia to życie. Buddyści manipulują sami sobą,
>> muszą balansować umysłem, by się utrzymać w równowadze i w ten
>> sposób zachować życie. Ja i mnie podobni tego robić nie musimy gdyż
>> nasza stabilność wynika z nieograniczonego dostępu do Wiedzy i
>> pozostawania w absolutnej równowadze bez konieczności
>> balansowania.

> tak to jest pustka. ale co to znaczy śmierć. czy śmierć= sublimacja?
> to mnie interesuje, ty bardziej że on wydaje się dobrym człowiekiem
> zachęca mnie żebym nie była taka... zestresowana.. żebym spróbowała
> wyczyścić umysł.

A czy doszłaś już do tego, czy masz, a jeżeli tak to czym, zaśmiecony
umysł? Może go podrywasz a on jest niezdolnym do uprawiania seksu. Może
się Ciebie obawia?

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynik rozwoju - Piotr Kropotkin
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2017-04-22 20:18:32

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: Aiua40 <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-04-22 o 19:45, LeoTar Gnostyk pisze:
> Aiua40 pisze:
>> W dniu 2017-04-22 o 19:22, LeoTar Gnostyk pisze:
>>> Aiua40 pisze:
>>>> W dniu 2017-04-22 o 18:50, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 18:12, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:55, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:11, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>>>>>> Aiua40 pisze:
>
>>>>>>>>>>>> jak się uwalnia z ego?
>
>>>>>>>>>>> Pozbywając się kolejno pragnień. Aż dochodzi się
>>>>>>>>>>> do Pustki. Ale nie nieświadomej, buddyjskiej lecz
>>>>>>>>>>> świadomej, gnostyckiej. Pełnej Wiedzy.
>
>>>>>>>>>> znam takiego człowieka. zachowuje się, jakby nic nie
>>>>>>>>>> było go w stanie ruszyć. to jest fascynujące na swój
>>>>>>>>>> sposób. jak tą pustkę potem obudzić/zapełnić?
>
>>>>>>>>> Pustka pełna Wiedzy przestaje być Pustką a staje się
>>>>>>>>> Absolutem.
>
>>>>>>>> ostatnio mi powiedział, że potrafi czytać myśli z oczu
>>>>>>>> ale już od dawna tego nie musi robić. ciekawe, prawda?
>>>>>>>> jak z innej kompletnie planety! :-)
>
>>>>>>> Czyżbyś się go pozbyła gdyż zbyt odważnie i ciekawsko
>>>>>>> zajrzał Ci w oczy, nie przestraszył się i był przejrzał
>>>>>>> Twoje machlojki?
>
>>>>>> to mój terapeuta. tak sobie gadamy w trakcie terapii o tym i
>>>>>> siamtym. próbuję go rozszyfrować z mizernym skutkiem
>>>>>> niestety. co do spojrzenia to mam wrażenie jakby patrzył
>>>>>> przez szybę, myślę że to efekt tego buddyjskiego
>>>>>> wyczyszczenia umysłu, ale głowy nie dam... ;-)
>
>>>>> Sprawdz czy to jego spojrzenie jest żywe czy martwe?
>
>>>> interesuje mnie mowa ciała mam fix na tym tle i zazwyczaj
>>>> chybiam tylko o włos. kiedyś wyczytałam, że taka
>>>> przejrzystość/jasność w okolicach oczu jest przejawem
>>>> szczęśliwego pożycia seksualnego. i jego okolice oczu są jasne
>>>> gładkie, kryształowe, ale jego spojrzenie jest przejmująco nic
>>>> nie mówiące. oczy są oknami do wnętrza-uważam. a jego są jakby w
>>>> tym wnętrzu nie było żadnego mebla. patrzy na człowieka
>>>> przejmująco, kleiście(sprawia wrażenie zainteresowanego) ale
>>>> jednocześnie jakby był maszyną obleczoną skórą. jego wzrok tylko
>>>> w jednym momencie(zawsze w tym samym) staje się inny, LUDZKI ale
>>>> wtedy wygląda z kolei jakby szczytował. wiem, dziwne to ale
>>>> staram się nie wyciągać pochopnych wniosków, znam go już ponad
>>>> rok, jestem niemal co miesiąc więc... ? :-)
>
>>> Pustka to śmierć, Pełnia to życie. Buddyści manipulują sami sobą,
>>> muszą balansować umysłem, by się utrzymać w równowadze i w ten
>>> sposób zachować życie. Ja i mnie podobni tego robić nie musimy gdyż
>>> nasza stabilność wynika z nieograniczonego dostępu do Wiedzy i
>>> pozostawania w absolutnej równowadze bez konieczności
>>> balansowania.
>
>> tak to jest pustka. ale co to znaczy śmierć. czy śmierć= sublimacja?
>> to mnie interesuje, ty bardziej że on wydaje się dobrym człowiekiem
>> zachęca mnie żebym nie była taka... zestresowana.. żebym spróbowała
>> wyczyścić umysł.
>
> A czy doszłaś już do tego, czy masz, a jeżeli tak to czym, zaśmiecony
> umysł?

mam umysł chłonny wręcz chciwy na różności. niemal wszystko mnie
interesuje, ale on ma na myśli _raczej to_ że za bardzo wszystkim się
przejmuje bo też tę frazę często powtarza.

> Może go podrywasz a on jest niezdolnym do uprawiania seksu.

on ma żonę a ja mam męża, nie próbuję tego sprawdzić, wierz albo nie
wierz. z drugie strony to prawdopodobne, z racji wykonywanego zawodu
styka się tygodniowo z dziesiątkami rozmaitych kobiet(w tym bardzo
pięknych), to moim zdaniem ukształtowało jego fizis. pół twarz ma
kobiece zdaje się z racji obracania się w kobiecym świecie(uprzedzam
wnioski, nie to nie ginekolog). jeśli nie interesujesz się językiem
niewerbalnym i mikro ekspresją, nie będziesz wiedział o co chodzi.


> Może
> się Ciebie obawia?

ja nie podrywam mężczyzn ani kiedyś ani nigdy. za to on, na pierwszym
zabiegu szepnął mi do ucha że jestem wyjątkowa i w moim mniemaniu było
to bezpodstawne bo zamieniłam z nim wówczas może sześć zdań złożonych
kompletnie nieprywatnych. kilka razy tez mówił/pisał, że tak szczerych w
wyrażaniu myśli jak ja, ciężko szukać w tym zakłamanym i poblokowanym
konwenansami świecie. mam wrażenie że między jego świadomością i ciałem
jest krater wielkości Australii.
natomiast mój problem w tym wszystkim polega na tym, że za dużo myślę i
zbyt wszystko analizuję.
nie jestem kobietą poddającą się chwili. ot po prostu wszystko i
wszystkich staram się zrozumieć. stąd te moje pytania.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2017-04-22 20:48:49

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: LeoTar Gnostyk <L...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Aiua40 pisze:
> W dniu 2017-04-22 o 19:45, LeoTar Gnostyk pisze:
>> Aiua40 pisze:
>>> W dniu 2017-04-22 o 19:22, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>> Aiua40 pisze:
>>>>> W dniu 2017-04-22 o 18:50, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 18:12, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>>> Aiua40 pisze:
>>>>>>>>> W dniu 2017-04-22 o 16:55, LeoTar Gnostyk pisze:
>>>>>>>>>> Aiua40 pisze:

>>>>>>>>>>> znam takiego człowieka. zachowuje się, jakby nic
>>>>>>>>>>> nie było go w stanie ruszyć. to jest fascynujące
>>>>>>>>>>> na swój sposób. jak tą pustkę potem
>>>>>>>>>>> obudzić/zapełnić?

>>>>>>>>>> Pustka pełna Wiedzy przestaje być Pustką a staje
>>>>>>>>>> się Absolutem.

>>>>>>>>> ostatnio mi powiedział, że potrafi czytać myśli z
>>>>>>>>> oczu ale już od dawna tego nie musi robić. ciekawe,
>>>>>>>>> prawda? jak z innej kompletnie planety! :-)

>>>>>>>> Czyżbyś się go pozbyła gdyż zbyt odważnie i ciekawsko
>>>>>>>> zajrzał Ci w oczy, nie przestraszył się i był przejrzał
>>>>>>>> Twoje machlojki?

>>>>>>> to mój terapeuta. tak sobie gadamy w trakcie terapii o
>>>>>>> tym i siamtym. próbuję go rozszyfrować z mizernym
>>>>>>> skutkiem niestety. co do spojrzenia to mam wrażenie
>>>>>>> jakby patrzył przez szybę, myślę że to efekt tego
>>>>>>> buddyjskiego wyczyszczenia umysłu, ale głowy nie dam...
>>>>>>> ;-)

>>>>>> Sprawdz czy to jego spojrzenie jest żywe czy martwe?

>>>>> interesuje mnie mowa ciała mam fix na tym tle i zazwyczaj
>>>>> chybiam tylko o włos. kiedyś wyczytałam, że taka
>>>>> przejrzystość/jasność w okolicach oczu jest przejawem
>>>>> szczęśliwego pożycia seksualnego. i jego okolice oczu są
>>>>> jasne gładkie, kryształowe, ale jego spojrzenie jest
>>>>> przejmująco nic nie mówiące. oczy są oknami do
>>>>> wnętrza-uważam. a jego są jakby w tym wnętrzu nie było
>>>>> żadnego mebla. patrzy na człowieka przejmująco,
>>>>> kleiście(sprawia wrażenie zainteresowanego) ale jednocześnie
>>>>> jakby był maszyną obleczoną skórą. jego wzrok tylko w jednym
>>>>> momencie(zawsze w tym samym) staje się inny, LUDZKI ale wtedy
>>>>> wygląda z kolei jakby szczytował. wiem, dziwne to ale staram
>>>>> się nie wyciągać pochopnych wniosków, znam go już ponad rok,
>>>>> jestem niemal co miesiąc więc... ? :-)

>>>> Pustka to śmierć, Pełnia to życie. Buddyści manipulują sami
>>>> sobą, muszą balansować umysłem, by się utrzymać w równowadze i
>>>> w ten sposób zachować życie. Ja i mnie podobni tego robić nie
>>>> musimy gdyż nasza stabilność wynika z nieograniczonego dostępu
>>>> do Wiedzy i pozostawania w absolutnej równowadze bez
>>>> konieczności balansowania.

>>> tak to jest pustka. ale co to znaczy śmierć. czy śmierć =
>>> sublimacja? to mnie interesuje, ty bardziej że on wydaje się
>>> dobrym człowiekiem zachęca mnie żebym nie była taka...
>>> zestresowana.. żebym spróbowała wyczyścić umysł.

>> A czy doszłaś już do tego, czy masz, a jeżeli tak to czym,
>> zaśmiecony umysł?

> mam umysł chłonny wręcz chciwy na różności. niemal wszystko mnie
> interesuje, ale on ma na myśli _raczej to_ że za bardzo wszystkim się
> przejmuje bo też tę frazę często powtarza.

Kobiety z zdecydowanej większości są nastawione na równoległe
kontrolowanie (i wykonywanie) wielu zadań co jest potrzebne gdy sie
manipuluje wielotorowo. Mężczyzni nastawieni są na intensywną pracę nad
pojedynczym problemem a ponadto mniej manipulują od kobiet i nie są tak
zapętleni w oszustwie jak kobiety. Skomplikowane oszukiwanie wymaga
ogromnej podzielności uwagi. :-)


>> Może go podrywasz a on jest niezdolnym do uprawiania seksu.

> on ma żonę a ja mam męża, nie próbuję tego sprawdzić, wierz albo nie
> wierz.

To, że pozostajecie w związkach wcale nie gwarantuje skoku w bok. Tym
bardziej gdy partner nie gwarantuje pełni satysfakcji ze wzajemnych
relacji, niekoniecznie seksualnych.


> z drugie strony to prawdopodobne, z racji wykonywanego zawodu styka
> się tygodniowo z dziesiątkami rozmaitych kobiet(w tym bardzo
> pięknych), to moim zdaniem ukształtowało jego fizis.

A może jest to jego mechanizm obronny przed uleganiem pokusie kobietom,
które w wielu przypadkach szukają pocieszyciela niekoniecznie platonicznego?


> pół twarz ma kobiece zdaje się z racji obracania się w kobiecym
> świecie (uprzedzam wnioski, nie to nie ginekolog). jeśli nie
> interesujesz się językiem niewerbalnym i mikro ekspresją, nie
> będziesz wiedział o co chodzi.

Jeżeli zapoznał się z moimi poglądami i je przetrawił to pewnie ma
androgyniczny umysł. Tak jak ja. Zapytaj go... :-)


>> Może się Ciebie obawia?

> ja nie podrywam mężczyzn ani kiedyś ani nigdy. za to on, na
> pierwszym zabiegu szepnął mi do ucha że jestem wyjątkowa i w moim
> mniemaniu było to bezpodstawne bo zamieniłam z nim wówczas może
> sześć zdań złożonych kompletnie nieprywatnych. kilka razy tez
> mówił/pisał, że tak szczerych w wyrażaniu myśli jak ja, ciężko szukać
> w tym zakłamanym i poblokowanym konwenansami świecie.

Uczciwe wyrażanie myśli, i swoich przekonań oraz rzetelne opowiadanie o
zdarzeniach z przeszłości jest przyciągające, ponieważ jest zalążkiem
uczciwych relacji. Tak właśnie funkcjonują dzieci, które traktują
zdarzenia niczym oderwane fakty których nie oceniają. Tak właśnie
postępowałem ja z dziećmi opowiadając im o swojej (naszej) przeszłości.
Dzieci nas nie oceniały chociaż my mogliśmy oceniać siebie negatywnie.
Dopiero gdy Teresa M. zmusiła dzieci do oceny tego czego sie ode mnie
dowiedziały zaczął się problem. Ponadto dzieci, szczególnie córka, które
chciały być neutralne w konflikcie między nami zostały przez matkę
zmuszone do opowiedzenia się po jej stronie. To rodzice (lub jeden z
nich) zmusza dzieci do zajęcia stanowiska, którego one zająć ani nie
chcą ani nie powinny.


> mam wrażenie że między jego świadomością i ciałem jest krater
> wielkości Australii. natomiast mój problem w tym wszystkim polega na
> tym, że za dużo myślę i zbyt wszystko analizuję. nie jestem kobietą
> poddającą się chwili. ot po prostu wszystko i wszystkich staram się
> zrozumieć. stąd te moje pytania.

Na samym początku mojego związku z Teresą chciałem tylko ulżyć jej
cierpieniom i rozterkom tyczącym się jej relacji z rodzicami od których
chciała jak najszybciej uciec. Okazało się to być dla mnie z jednej
strony pułapką a z drugiej drogą wiodącą mnie ku wolności. Wybór należał
do mnie, ale ponieważ w tamtym okresie moje decyzje były zdeterminowane
brakiem poczucia własnej wartości więc to co się stało stać się musiało
abym mógł przeżyć to wszystko co przeżyłem bym mógł stać się świadomym i
wolnym człowiekiem. Dopóki nie staniesz się całkowicie świadomym
człowiekiem dopóty nie uciekniesz przed przeznaczeniem. Dopiero gdy
sięgniesz Absolutu bedziesz mogła korzystać z dobrodziejstw Wolnej Woli.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynik rozwoju - Piotr Kropotkin
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2017-04-22 21:23:51

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: Aiua40 <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-04-22 o 20:48, LeoTar Gnostyk pisze:

>> z drugie strony to prawdopodobne, z racji wykonywanego zawodu styka
>> się tygodniowo z dziesiątkami rozmaitych kobiet(w tym bardzo
>> pięknych), to moim zdaniem ukształtowało jego fizis.
>
> A może jest to jego mechanizm obronny przed uleganiem pokusie kobietom,
> które w wielu przypadkach szukają pocieszyciela niekoniecznie
> platonicznego?

taki oto wniosek wysnułam. :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2017-04-22 21:27:03

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: LeoTar Gnostyk <L...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

Aiua40 pisze:
> W dniu 2017-04-22 o 20:48, LeoTar Gnostyk pisze:

>>> z drugie strony to prawdopodobne, z racji wykonywanego zawodu
>>> styka się tygodniowo z dziesiątkami rozmaitych kobiet(w tym
>>> bardzo pięknych), to moim zdaniem ukształtowało jego fizis.

>> A może jest to jego mechanizm obronny przed uleganiem pokusie
>> kobietom, które w wielu przypadkach szukają pocieszyciela
>> niekoniecznie platonicznego?

> taki oto wniosek wysnułam. :-)

Odważna jesteś. :-)

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynik rozwoju - Piotr Kropotkin
Odważ się wiedzieć - Zygmunt Freud

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2017-04-22 21:33:55

Temat: Re: Rozwiązywanie konfliktów
Od: Aiua40 <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-04-22 o 21:27, LeoTar Gnostyk pisze:
> Aiua40 pisze:
>> W dniu 2017-04-22 o 20:48, LeoTar Gnostyk pisze:
>
>>>> z drugie strony to prawdopodobne, z racji wykonywanego zawodu
>>>> styka się tygodniowo z dziesiątkami rozmaitych kobiet(w tym
>>>> bardzo pięknych), to moim zdaniem ukształtowało jego fizis.
>
>>> A może jest to jego mechanizm obronny przed uleganiem pokusie
>>> kobietom, które w wielu przypadkach szukają pocieszyciela
>>> niekoniecznie platonicznego?
>
>> taki oto wniosek wysnułam. :-)
>
> Odważna jesteś. :-)
co by to o mnie mówiło? ;-)

chciałabym wiedzieć jeszcze dwie rzeczy. co to znaczy że buddyści
muszą równoważyć życie ze śmiercią żeby żyć? i jak to jest z tym, że
buddyjscy mistrzowie(cokolwiek to znaczy) schodzą sobie z drogi np.
raczej nie przyjmują we wspólnych gabinetach. znasz odpowiedzi na te
pytania? :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Chętne dziewczyny...?
Wojny ni ma, bez paniki proszę - Korea Północna LIVE
Zagrożenia duchowe
Prawicowy model rodziny.
Leoś jedź do Chin ;)))

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »