« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2002-10-20 18:44:14
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jak
----- Original Message -----
From: "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net>
To: <p...@n...pl>
> Szczera prawda. Pod drzewkami owocowymi po opryskach zniknął perz, ale
> bardzo skutecznie zastępiły go osty.
:")
osty podobno rosna tylko na dobrych ziemiach
:)
>W winoroślach, perzu jak na
> lekarstwo, za to przy próbie utrzymania czarnego ugoru wspaniale
> rozsiewały się mlecze, które dzisiaj dostały w łeb.
:)
jesli tylko w leb
to niewiele im zaszkodziles
:P
> Pozdrawiam,
> Grzesiek, po kilkugodzinnej walce przy pomocy piekielnej machiny
:)
ten reczny kultywatorek
?
bardzo mi sie one podobaja
ale niestety u mnie nawet ciagnikiem trudno zaorac
:(
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2002-10-20 19:51:33
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jak
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:007401c27867$e8c0a8a0$417d63d9@d3h6c1...
> a czy z latami jest ich mniej
> czy ciagle tyle samo
> ?
> w tym roku powstrzymalem sie od uzywania chemi
> odchwaszczalem wszystko recznie
> aby te moje warzywa i owoce roznily sie czyms istotnym od tych sklepowych
> bo kalkulujac koszta te nasze dzialkowe nie sa wcale tansze
> ::(
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
Najtrudniejsze są początki, ale równoważy to zapał z jakim zabieramy się
do urządzenia naszego ogrodu. Co roku chwastów bedzie coraz mniej,
szczególnie w tych miejscach, gdzie nie przewraca (orze) ziemi.
Co do wartości Twoich warzyw i owoców to proponuje eksperyment. Porównaj
barszcz zrobiony z buraków z ogrodu i kupionych w sklepie. Ponadto nigdy nie
wiemy do końca jak na nasz organizm wpływają pestycydy użyte przy uprawie
kupowanych warzyw i owoców.
Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2002-10-20 21:44:10
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jaka...@o...pl (Bogusław Radzimierski) writes:
> Pewnie miałeś na myśli Lithopsy :-)
Jasne :)
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Był reżym z marsowym obliczem,
co bronił, nie licząc się z niczym,
osiągnięć swych komu-
nistycznych ogromu,
dlatego dziś reżym -- i kwiczem.
(C) Antoni Marianowicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2002-10-20 21:48:26
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jak"Basia Kulesz" <b...@i...pl> writes:
> Czytałam dziś artykuł - jednopienny, samopłodny i
> wiatropylny. Teoretycznie wszystko w porządku.
Nie pamiętam gdzie, ale pewnie w jakimś starym ,,Działkowcu''
czytałem, że na zapylanie/owocowanie lepiej mu działa towarzystwo. I u
rodziców (w dzieciństwie) dwa rosły obok siebie, a pod nimi agrest i
konwalie (to na pohybel twierdzeniom, że pod orzechami nic nie
rośnie). I również teraz, gsy się rozglądam po ogrodach, to rosną w
grupach, nawet jak w jednym obejściu/gospodarstwie/podwórku jeden, to
obok, po sąsiedzku, drugi...
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Był reżym z marsowym obliczem,
co bronił, nie licząc się z niczym,
osiągnięć swych komu-
nistycznych ogromu,
dlatego dziś reżym -- i kwiczem.
(C) Antoni Marianowicz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2002-10-20 21:49:16
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jak"Basia Kulesz" <b...@i...pl> writes:
> Pomijając naturalnie osteospermum, szarotkę alpejską, pelargonie
> bluszczolistne, begonie bulwiaste i kilkanaście innych roślin:(
Oczywiście :))
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Raz żyła młoda dama w Egipcie,
Której nos stale rósł razem z pypciem
Aż rzekła (gdy po roku
Straciła go z widoku):
,,Żegnaj, pypciu! Nie ujrzy już nikt cię.''
(C) Andrzej Nowicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2002-10-20 21:53:11
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jaks...@s...pl (Tadeusz Smal) writes:
> osty podobno rosna tylko na dobrych ziemiach
Nie wierz wszystkiemu, co pisane :)
> jesli tylko w leb to niewiele im zaszkodziles
Zdaję sobie sprawę, ale na jakiś czas (do wiosny) to musi
wystarczyć. Nie dajemy rady wszystkiego obrobić ręcznie.
> ten reczny kultywatorek?
Bynajmniej. Glebogryzarka, która dzisiaj służyła za eliminator
chwastów i spulchniacz.
> ale niestety u mnie nawet ciagnikiem trudno zaorac
Wszystko kwestia ciągnika.
Pozdrawiam,
Grzesiek, z zaoranymi 10-12 arami w dole, poniżej fundamentów i za
winoroślami -- kto był, to wie gdzie :)
--
Programowy esteta z Pabianic
Wołał: ,,Dość rzygających pijanic!
Zanieczyszczać chcesz? Jedź z tym do Wrześni!
Całkiem inna rzecz -- pijackie pieśni:
Pieśni zew zaiste nie zna granic!''
(C) Stanisław Barańczak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2002-10-20 21:58:02
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jakSpróbuję z tymi gałązkami... Nie wiem jak je rozróżnię, ale do wiosny mam
czas by się dowiedzieć.
Jak nie, żadna strata. Specjalnie mnie brak owoców nie martwi, raczej
zastanawia.
Mam i tak fantastyczne źródło orzechów:-)))
Pozdrawiam
Marta
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aououj$930$1@news2.tpi.pl...
> > > "Marta" <m...@m...pl> writes:
>
> > > > Niestety nikt z rodziny nie przypomina sobie by orzech ten
> > > > kiedykolwiek wydał owoce, pamiętam jak jako dziecię w każde lato
> > > > sprawdzałam czy są, niestety.
> > >
> > > Orzech włoski dużo lepiej owocuje, gdy sadzony jest w towarzystwie
> > > innego -- co prawda jest rośliną jednopienną, ale...
>
> Czytałam dziś artykuł - jednopienny, samopłodny i wiatropylny.
Teoretycznie
> wszystko w porządku.
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2002-10-21 14:23:40
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jak"Dirko" <d...@w...pl> wrote in message news:aov1f4$2ou$1@news2.tpi.pl...
>
> Najtrudniejsze są początki, ale równoważy to zapał z jakim zabieramy się
> do urządzenia naszego ogrodu. Co roku chwastów bedzie coraz mniej,
Moje doswiadczenia wskazuja, ze co roku bedzie ich coraz wiecej.
Ale jest bardzo prosta rada - co pewien czas zmniejszac liste roslin,
ktore nazywamy chwastami.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2002-10-21 16:36:22
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jak
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:M5Us9.119657$Cz.12601468@twister.neo.rr.com...
> "Dirko" <d...@w...pl> wrote in message
news:aov1f4$2ou$1@news2.tpi.pl...
> > Najtrudniejsze są początki, ale równoważy to zapał z jakim zabieramy
się do urządzenia naszego ogrodu. Co roku chwastów bedzie coraz mniej,
>
> Moje doswiadczenia wskazuja, ze co roku bedzie ich coraz wiecej.
> Ale jest bardzo prosta rada - co pewien czas zmniejszac liste roslin,
> ktore nazywamy chwastami.
> Pozdrowienia,
> Michal
>
Jak Ty to robisz Michale? Mam rozumieć, że od systematycznego pielenia,
gracowania a nawet opryskiwania przybywa chwastów???
Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2002-10-22 03:08:17
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jak"Dirko" <d...@w...pl> wrote in message news:ap1ad3$mbe$1@news2.tpi.pl...
>
> Jak Ty to robisz Michale? Mam rozumieć, że od systematycznego pielenia,
> gracowania a nawet opryskiwania przybywa chwastów???
W oryginalnym poscie bylo:
"w tym roku powstrzymalem sie od uzywania chemi
odchwaszczalem wszystko recznie"
Ja tez tak robie, ale rece mam tylko dwie, a teren jak na
2 rece spory. Wobec tego od czsu do czasu przestaje
sie pewnymi sprawami przejmowac. Chce rosnac
podagrycznik pod oknem sypialni? A niech sobie rosnie.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |