« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-10 14:29:27
Temat: Sernik na zimno - Help!Poratujcie. Dziecię zażyczyło sobie sernik na zimno (taki z galaretką na
wierzchu). I fajnie, tylko ja mam bardzo stary przepis, w którym do
twarożku oprócz cukru pudru, masła, 3 żółtek i galaretki dodaje się pianę z
3 białek. Dawniej tak robiłam i było dobrze, (wszyscy żyją:) ale teraz jakoś
nie mam chęci ryzykować z tymi surowymi białkami. Ma ktoś z Was może
sprawdzony przepis bez tych białek w twarożku?
Dozgonnie wdzięczna,
Anka
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-10 15:01:22
Temat: Re: Sernik na zimno - Help!
Użytkownik Miranka <a...@s...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:alkvjk$m5a$...@n...gazeta.pl...
> nie mam chęci ryzykować z tymi surowymi białkami. Ma ktoś z Was może
> sprawdzony przepis bez tych białek w twarożku?
> Dozgonnie wdzięczna,
> Anka
>
Ja robie tak: 500g serka homogenizowanego, 200ml smietanki kremowki,
najlepiej swiezej (ta z kartonika nie za dobrze sie ubija), 100 - 150g
cukru, cukier waniliowy opakowanie zelatyny na 1/2l wody, 3 zoltka (ze
sparzonych uprzednio jajek), sok z polowy cytryny, 2 puszki mandarynek.
Jwzeli Twoje dziecie nie zyczy sobie takich dodatkow , mandarynki pomin.
Wykonanie - pewnie nic dla Ciebie nowego: Zelatyne namoczyc w zimnej wodzie,
rozpuscic, wmiksowac na szybko serek, sok z cytryny, zoltka ubite z cukrem.
Jezeli zrobia sie farfocle z zelatyny to mozna je rozpuscic przez podgrzanie
masy. Jezeli z mandarynkami to polowe owocow tych rozciapcianych wmiksowac w
mase. Na koniec ostroznie wmieszac ubita smietanke. Z kompotu mandarynkowego
zrobic galaretke, ladne owoce ulozyc na wierzchu. Zalac galaretka, a
wszystko oczywiscie na biszkoptowym spodzie.
Agata Solon, naturalna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-10 18:42:55
Temat: Re: Sernik na zimno - Help!Podam Ci przepis na sernik na zimno tzw. szybki bez fatygi. Tak sobie kiedys
wymyslilam.
Kupuje kilka serkow homegnizowanych naturalnych - ilosc zalezy od blaszki,
do tego kilka galaretek - roznych kolorow.
Kilka galaretek rozrabiam z woda o polowe mniejsza niz napisane na
opakowaniu aby szybciej stezaly, kroje ja na kawaleczki i dodaje do serkow.
Nastepnie wszsystko mieszam z galaretka rozpuszczona wg. przepisu na
opakowaniu i do lodowki.Oczywiscie na wierzch mozna polozozyc owoce i zalac
galretka.
Wychodzi bardzo kolorowy sernik na zimno.
Ala
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-10 20:36:47
Temat: Re: Dzięki i OT o jajkachDzięki Wam obojgu. Jak znam moich domowych łasuchów, to wypróbujemy oba
przepisy - i ten luksusowy i ten szybkościowy.:)))
A trochę OT - mam coraz większego pietra przed stosowaniem jaj, które nie
zostaną poddane obróbce cieplnej. Kotu daję czasem surowe żółtko, ale też
trochę z duszą na ramieniu. Sama w dzieciństwie zajadałam się koglem-moglem,
ale moje dziecko już nawet nie wie, co to jest kogel-mogiel. Powiedzcie, czy
sparzenie skorupki jest jakąkolwiek gwarancją, że nie złapiemy jakiejgoś
od-jajecznego choróbska? Napiszcie coś pocieszającego. W przepisie Agaty
białek już co prawda nie ma, ale są surowe żółtka, tak samo jak w moim
starym. I co tu zrobić?
Anka - której zdecydowanie przeszkadza nadmiar wiedzy o zagrożeniach
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-11 05:22:31
Temat: Re: Dzięki i OT o jajkachWitam. Z tego co słyszałam bsalmonella przenika do środka jajka przez
skorupkę jaj kaczych. Kurze jajka są nieprzepuszczalne dla niej. Dopiero w
momencie rozbijania bakterie dostają się do środka, dlatego też włożenie do
wrzątku na kilka sekund zabija je. Aczkolwiek nie używam surowych jajek do
spożycia . Strzeżonego ...... Salmonellą może być zakażone mięso drobiowe,
też trzeba uważać.
Pozdrawiam - Gośka (Lublin)
Użytkownik "Miranka" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:alll4d$hhl$1@news.gazeta.pl...
> Dzięki Wam obojgu. Jak znam moich domowych łasuchów, to wypróbujemy oba
> przepisy - i ten luksusowy i ten szybkościowy.:)))
>
> A trochę OT - mam coraz większego pietra przed stosowaniem jaj, które nie
> zostaną poddane obróbce cieplnej. Kotu daję czasem surowe żółtko, ale też
> trochę z duszą na ramieniu. Sama w dzieciństwie zajadałam się
koglem-moglem,
> ale moje dziecko już nawet nie wie, co to jest kogel-mogiel. Powiedzcie,
czy
> sparzenie skorupki jest jakąkolwiek gwarancją, że nie złapiemy jakiejgoś
> od-jajecznego choróbska? Napiszcie coś pocieszającego. W przepisie Agaty
> białek już co prawda nie ma, ale są surowe żółtka, tak samo jak w moim
> starym. I co tu zrobić?
> Anka - której zdecydowanie przeszkadza nadmiar wiedzy o zagrożeniach
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-11 05:51:38
Temat: Re: Dzięki i OT o jajkach
Użytkownik "Miranka" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:alll4d$hhl$1@news.gazeta.pl...
> Dzięki Wam obojgu. Jak znam moich domowych łasuchów, to wypróbujemy oba
> przepisy - i ten luksusowy i ten szybkościowy.:)))
>
> A trochę OT - mam coraz większego pietra przed stosowaniem jaj, które nie
> zostaną poddane obróbce cieplnej.
Tez mam awersje do surowych jajek i nigdy nie robie kremu itp rzeczy z
surowymi zoltkami badz surowa piana z bialek.
Ja ubijam jajka na parze az sa zupelnie gorace i geste jak masa budyniowa,
trzeba tylko pilnowac aby masa sie nei zagotowala bo zamiast gladkiej bedzie
grudkowata.
pozdrawiam
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-11 05:59:15
Temat: Re: Dzięki i OT o jajkach
Użytkownik Miranka <a...@s...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:alll4d$hhl$...@n...gazeta.pl...
> Dzięki Wam obojgu. Jak znam moich domowych łasuchów, to wypróbujemy
oba
> przepisy - i ten luksusowy i ten szybkościowy.:)))
>
> A trochę OT - mam coraz większego pietra przed stosowaniem jaj, które
nie
> zostaną poddane obróbce cieplnej. Kotu daję czasem surowe żółtko, ale
też
> trochę z duszą na ramieniu. Sama w dzieciństwie zajadałam się
koglem-moglem,
> ale moje dziecko już nawet nie wie, co to jest kogel-mogiel.
Powiedzcie, czy
> sparzenie skorupki jest jakąkolwiek gwarancją, że nie złapiemy
jakiejgoś
> od-jajecznego choróbska? Napiszcie coś pocieszającego. W przepisie
Agaty
> białek już co prawda nie ma, ale są surowe żółtka, tak samo jak w moim
> starym. I co tu zrobić?
> Anka - której zdecydowanie przeszkadza nadmiar wiedzy o zagrożeniach
Z tego co wiem to przez podgrzaną skorupkę znacznie lepiej przenika
salmonella, dlatego jaja myje się WYŁĄCZNIE zimną wodą i to tuż przed
spożyciem. ;-)
pozdr.Alex
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-11 06:23:37
Temat: Re: Dzięki i OT o jajkachSalmonella ginie w temp. pięćdziesięciu kilku stopni C, więc w jaki sposób
przenika?
Pozdr. - Gośka (Lublin)
Użytkownik "Aleksander Kłosiewicz" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:almm5b$3s6$1@news.tpi.pl...
>
> Z tego co wiem to przez podgrzaną skorupkę znacznie lepiej przenika
> salmonella, dlatego jaja myje się WYŁĄCZNIE zimną wodą i to tuż przed
> spożyciem. ;-)
> pozdr.Alex
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-11 07:00:44
Temat: Re: Dzięki i OT o jajkachBardzo dobry przepis na sernik na zimno znajduje sie na stronie Wkn:
http://www.gotowanie.wkl.pl i nosi nazwe Biala Dama. Przepyszny!:)
Pozdrawiam,
Niteczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-11 08:24:41
Temat: Re: Dzięki i OT o jajkach
Użytkownik Gośka z Lublina <g...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:almng2$7ee$...@n...tpi.pl...
> Salmonella ginie w temp. pięćdziesięciu kilku stopni C, więc w jaki
sposób
> przenika?
> Pozdr. - Gośka (Lublin)
>
Nie pamiętam jak długo należy jajka utrzymać w tej temperaturze.. ;-)
> > pozdr.Alex (Puck)
> >
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |