« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2012-08-04 21:56:33
Temat: Re: Sklepowe ogórki...W dniu 2012-08-04 13:13, maksjanka pisze:
>>> zapomniałam wczoraj o koprze i innych,Justyna mnie wyręczyła :)
>>
>> Już są gotowe, w samej solance :)
>
> choć czosnek bym jednak dała
Nie zdążyłam...
> kiszę też pietruszkę, marchew, seler z dodatkiem jabłka, buraka- ale to
> tylko dla soku do picia :) ukiszone warzywka wyrzucam
> pół szklaneczki z rana lepiej niż śmietana :)
>
> no i buraki na barszcz :)
Korzeniowe nie są moimi ulubionymi, niestety :)
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2012-08-07 07:16:01
Temat: Re: Sklepowe ogórki...W dniu 2012-08-03 18:36, Aicha pisze:
> małosolne, a właściwie zerosolne - czy jest jakaś szansa, żeby je
> doprowadzić do stanu oczekiwanego domowymi metodami?
> Tzn. włożyć do czegoś (czego?), poczekać 2-3 dni i wyjąć takie jak
> trzeba. W chwili obecnej tylko w skórce czuje się smaczek, reszta jest
> normalnym, zielonym ogórkiem.
>
To dla Ciebie czy na poczęstunek dla niepożądanych gości? Ja po takim
poczęstunku raczej nieprędko zawitałbym ponownie w Twoje progi. Skąd to
się biorą te mody na niedokwaszone ogórki, niedogotowany makaron itd?
Naprawdę Wam smakują takie "specjały"?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2012-08-07 11:21:21
Temat: Re: Sklepowe ogórki...Dnia dzisiejszego obywatel Trybun uprzejmie donosi:
> W dniu 2012-08-03 18:36, Aicha pisze:
>> małosolne, a właściwie zerosolne - czy jest jakaś szansa, żeby je
>> doprowadzić do stanu oczekiwanego domowymi metodami?
>> Tzn. włożyć do czegoś (czego?), poczekać 2-3 dni i wyjąć takie jak
>> trzeba. W chwili obecnej tylko w skórce czuje się smaczek, reszta jest
>> normalnym, zielonym ogórkiem.
>
> To dla Ciebie czy na poczęstunek dla niepożądanych gości? Ja po takim
> poczęstunku raczej nieprędko zawitałbym ponownie w Twoje progi. Skąd to
> się biorą te mody na niedokwaszone ogórki, niedogotowany makaron itd?
> Naprawdę Wam smakują takie "specjały"?
A co to znaczy "niedogotowany makaron"?
qr.a miłośniczka nieugotowanego
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2012-08-07 13:22:03
Temat: Re: Sklepowe ogórki...W dniu 2012-08-07 13:21, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego obywatel Trybun uprzejmie donosi:
>> W dniu 2012-08-03 18:36, Aicha pisze:
>>> małosolne, a właściwie zerosolne - czy jest jakaś szansa, żeby je
>>> doprowadzić do stanu oczekiwanego domowymi metodami?
>>> Tzn. włożyć do czegoś (czego?), poczekać 2-3 dni i wyjąć takie jak
>>> trzeba. W chwili obecnej tylko w skórce czuje się smaczek, reszta
>>> jest normalnym, zielonym ogórkiem.
>>
>> To dla Ciebie czy na poczęstunek dla niepożądanych gości? Ja po takim
>> poczęstunku raczej nieprędko zawitałbym ponownie w Twoje progi. Skąd
>> to się biorą te mody na niedokwaszone ogórki, niedogotowany makaron
>> itd? Naprawdę Wam smakują takie "specjały"?
>
> A co to znaczy "niedogotowany makaron"?
>
> qr.a miłośniczka nieugotowanego
Tzw. al`dente. Co w wolnym tłumaczeniu znaczy - przyklejacz do zębów:-) .
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2012-08-07 15:09:36
Temat: Re: Sklepowe ogórki...W dniu 2012-08-07 09:16, Trybun pisze:
> To dla Ciebie czy na poczęstunek dla niepożądanych gości? Ja po takim
> poczęstunku raczej nieprędko zawitałbym ponownie w Twoje progi.
Tak, dla gości, szczególnie te poobgryzane z jednej strony :>
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2012-08-08 06:45:11
Temat: Re: Sklepowe ogórki...W dniu 2012-08-07 17:09, Aicha pisze:
> W dniu 2012-08-07 09:16, Trybun pisze:
>
>> To dla Ciebie czy na poczęstunek dla niepożądanych gości? Ja po takim
>> poczęstunku raczej nieprędko zawitałbym ponownie w Twoje progi.
>
> Tak, dla gości, szczególnie te poobgryzane z jednej strony :>
>
Na pewno przed gośćmi walącymi do Twojego domostwa nie zamykają się drzwi..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2012-08-08 16:35:19
Temat: Re: Sklepowe ogórki...W dniu 2012-08-08 08:45, Trybun pisze:
>>> To dla Ciebie czy na poczęstunek dla niepożądanych gości? Ja po takim
>>> poczęstunku raczej nieprędko zawitałbym ponownie w Twoje progi.
>>
>> Tak, dla gości, szczególnie te poobgryzane z jednej strony :>
>
> Na pewno przed gośćmi walącymi do Twojego domostwa nie zamykają się drzwi..
Jakieś frustracja dnia codziennego przyszedłeś tutaj odreagowywać ogórkiem?
Nie gustuję w tłumach :P
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2012-08-09 07:03:18
Temat: Re: Sklepowe ogórki...W dniu 2012-08-08 18:35, Aicha pisze:
> W dniu 2012-08-08 08:45, Trybun pisze:
>
>>>> To dla Ciebie czy na poczęstunek dla niepożądanych gości? Ja po takim
>>>> poczęstunku raczej nieprędko zawitałbym ponownie w Twoje progi.
>>>
>>> Tak, dla gości, szczególnie te poobgryzane z jednej strony :>
>>
>> Na pewno przed gośćmi walącymi do Twojego domostwa nie zamykają się
>> drzwi..
>
> Jakieś frustracja dnia codziennego przyszedłeś tutaj odreagowywać
> ogórkiem?
>
> Nie gustuję w tłumach :P
>
Ojejku, to był tylko żart, tz. jak widać niezbyt udolna próba żartu z
mojej strony, skoro nie zostały zrozumiane intencje.
Tak naprawdę to chyba nikt nie gustuje..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2012-08-09 20:11:40
Temat: Re: Sklepowe ogórki...W dniu 2012-08-09 09:03, Trybun pisze:
>>>>> To dla Ciebie czy na poczęstunek dla niepożądanych gości? Ja po takim
>>>>> poczęstunku raczej nieprędko zawitałbym ponownie w Twoje progi.
>>>>
>>>> Tak, dla gości, szczególnie te poobgryzane z jednej strony :>
>>>
>>> Na pewno przed gośćmi walącymi do Twojego domostwa nie zamykają się
>>> drzwi..
>>
>> Jakieś frustracja dnia codziennego przyszedłeś tutaj odreagowywać
>> ogórkiem?
>>
>> Nie gustuję w tłumach :P
>
> Ojejku, to był tylko żart, tz. jak widać niezbyt udolna próba żartu z
> mojej strony, skoro nie zostały zrozumiane intencje.
Widać nie doceniłam finezji. Pewnie z przemęczenia :)
> Tak naprawdę to chyba nikt nie gustuje..
A Woodstock?
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2012-08-14 19:01:36
Temat: Re: Sklepowe ogórki...W dniu 2012-08-09 22:11, Aicha pisze:
> W dniu 2012-08-09 09:03, Trybun pisze:
>
>>>>>> To dla Ciebie czy na poczęstunek dla niepożądanych gości? Ja po
>>>>>> takim
>>>>>> poczęstunku raczej nieprędko zawitałbym ponownie w Twoje progi.
>>>>>
>>>>> Tak, dla gości, szczególnie te poobgryzane z jednej strony :>
>>>>
>>>> Na pewno przed gośćmi walącymi do Twojego domostwa nie zamykają się
>>>> drzwi..
>>>
>>> Jakieś frustracja dnia codziennego przyszedłeś tutaj odreagowywać
>>> ogórkiem?
>>>
>>> Nie gustuję w tłumach :P
>>
>> Ojejku, to był tylko żart, tz. jak widać niezbyt udolna próba żartu z
>> mojej strony, skoro nie zostały zrozumiane intencje.
>
> Widać nie doceniłam finezji. Pewnie z przemęczenia :)
Nie, to raczej ja nie wzniosłem się na jej wyżyny.
>
>> Tak naprawdę to chyba nikt nie gustuje..
>
> A Woodstock?
>
Świetna sprawa (pamiętam Jarocin). Jednak nie u siebie w domu, no
przynajmniej nie na co dzień..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |